Zarówno kesz jak i obiekt z keszem przestały istnieć. Archiwizacja. 

Skrzynka została zarchiwizowana.

Z Art_noise keszerska majówka.

Dlugoweekendowe majówkowe keszowanie wesoła ekipą.
Dzięki za kesza.

Dziękuję za kolejny sympatyczny spacerek. Obiekt zauważony, a dalej w sumie po śladach poprzedników.Ale przy słupku dojrzałem podejrzany obiekt finałowy, więc to była formalność.

Wcale nie łatwo było wypatrzeć ten dziwny obiekt (dopytałem autora co to może być), a potem na azymut też się trochę pogubiliśmy. Już miałem wyciągać mój oldschool'owy prawdziwy kompas, bo te gps'y to cos dziwnie "300" wskazują 

Dzięki.

Skrzynka złapana podczas najazdu Łodzi na Poznań i okolice w towarzystwie Olo74_Lilalu i Maleski, w towarzystwie naszej przewodniczki, czyli Nati, oraz Armisa.

Obiekt rzeczywiście tajemniczy, ale ostatecznie bystre oko Maleski i Ola wypatrzyło co trzeba.

DzK

Aaaa to trzeba było zobaczyć spoiler ! Szukałam czegoś nawet nie wiedząc czego szukamBomba !

Radocha tym większa jak już Olo wpatrzył co trzebaTego dnia Olo miał oko do dziwnych obiektów.

Motając się jak dzieci we mgle w końcu wypatrzyliśmy finał !

I nie było łatwo !

Skrzynka super, dzięki ;)

Kesz był na miejscu, poprzedni niedoszli znalazcy nie popisali się :)
Renowacja kesza - poprawienie maskowania, wymiana logbooka, korekta w opisie.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Coś nam tutaj nie poszło. :( Czyżbyśmy przeoczyli?

Albo ukradli,albo trawa wysoka albo kurza ślepotaNo niestety bez jednej literki lecimy po finał....

ok

 

Tu się mocno namęczyłem, żeby wypatrzyć pierwszy obiekt i gdyby nie azymutowa wskazówka, mogło być krucho. Przy keszu zastałem spacerującą parkę, już myślałem, że to ziomale z branży, ale jednak nie, pozostało poczekać, aż sobie odejdą. Dziękuję bardzo, mogę lecieć po finał!

Na spacerku TFTC

słupek namierzony azymut i po kesza dobre maskowanie dzięki 

Tutaj bardzo tajemniczo się zrobiło. Szaro już, obiektu nie widać w tej szarówce. Musiałam troszkę się pokręcić. A potem z obiektu po kesza - ło Panie! Co tu się działo. Ciemno już, więc takiej oczywistej oczywistości nie widać. Dobrze jednak, że jakoś się wypatrzyło i poszłoPowrót z Sahary w ciemnicy totalnej. Przejechałam nawet Panom przez plac budowy z tego wszystkiego :D

DZIĘKI ZA KESZA

POZDRAWIAM

Tajemniczy obiekt znaleziony szybko zaliczony

dzięki za kesza

Spacer po Luboniu i okolicach przed WIO.

Stawiam na to że to jakiś punkt do pomiaru osiadania terenu z racji pobliskiej Warty, ale ręki uciąć nie dam..

Podobał się keszyk, dzięki

Jestem przekonana, że ów tajemniczy obiekt ma związek z tajnymi więzieniami SiAjEj. Widać to na pierwszy rzut oka ;) 

Razem z Miksta i Luksta. Świetne skrzynki, wyrąbiste pojemniki na nerki. TFTC Razem z Luksta i Miksta. TFTC

Tajemniczy obiekt dość długo ukrywał się przed nami... Po wielu trudach udało się zlokalizować go :)

Dzięki :)

Tajemniczy obiekt ciężko było zlokalizować, ale gdy się nam objawił to już poszło szybko. kolejna fajnie zamaskowana skrzynka na projekcie. Dzięki.

Jedna koza między nogi, druga złapana za rogi - czas zacząć wieczorną, samobójczą misję na dokończenie Sahary LubońskiejTutaj zdobyliśmy ordery honorowych dawców krwi dla komarów, bo trochę czasu zeszło a cięły bezlitośnie. Tajemniczy obiekt zlokalizowany, a po chwili i znakomity keszyk podjęty oraz zasilony 2xGK. Lecimy dalej, wraz z Pati666. TFTC!

Keszyk znakomity

Najpierw to ja szukałem mojej komrórki z mokrym bo mi gdzieś po drodze wypadła, na szczęście udało się ją znaleźć po 10 minutach . A skrzyneczka łatwa i przyjemna. TFTC!

 

Wpis do logbooka był dokonany pod starym nickiem sentius.

Skrzynka znaleziona razem z FilipJ90 podczas rowerowej majówkiTFTC!

Znalezienie skrzynki trochę nam zajęło, bo na azymut poszliśmy nie od współrzędnych, a nie od tajemniczego obiektu. Na szczęście się udało. :)

Skrzynka znaleziona w razem ze Steczanią, podczas majówkowego rowerowego) wyjazdu.

znalazłem niewypał ? 

słaby spoiler ,ale kesz dobry

wspólnie z jansta i miksta.

Znalazł najmłodszy, mimo, że najniższy i teoretycznie nie miał szans. Ale ci najmłodsi mają lepsze o czy i długie ręce czasami są niepotrzebne.

124- po nitce do kesza:) TFTC, bez wynaczania azymutu też ciężko ominąć kesza:)

nawet szybko poszło ,dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila

Poszukiwania troszkę trwały i bez pomocy żony i syna by się nie obyło ale daliśmy rade maskowanie jak zwykle w przypadku sahary na 5+ TFTC

Pierwsze podejście do kesza mueliśmy latem, gdy trawy sięgały pasa. Dopiero zimowa aura pozwoliła nam na wypatrzenie celu. Tftc

Oj, tego to się naszukałem. Raz, żę położony daleko od pierwszych czterech, a dwa, że potrzeba trochę czasu i szczęścią, żeby odnaleźć obiektPoczątkowo znalazłem nie ten obiekt co trzeba i szukałem w zupełnie innym ikerunku niż trzeba. Dopiero potem wróciłem na punkt odniesienia i zaczałem szukać w innym miejscu no i z oddale obiekt się ujawnił. Potem nie było tak łatiutko, bo spojlak jest taki hmm no trochę mylącyU celu byłem dwukrotnie, za pierwszym razem sugerując się spojlakiem założyłem że to nie to, dopiero po obejściu dookoła doszedłem do wniosku, że to jednak jest najlepiej pasujące miejsce i wówczas się udało. Super maskowanie co w przypadku keszy na Saharze jest pozytywną regułą. Dziękuję

Z tą "centralną częścią Sahary" to bym polemizowałale zabawa z szukaniem obiektu bardzo fajnaSzkoda że przedwczoraj w ciemnościach nie poszedłem kilka kroków dalej... dzięki!

Ogarnęlo mnie dziwne uczucie déjà vu. Ach tak, już raz miałam okazję w tym miejscu się pojawić. Wówczas nie udało się odnaleźć finałowego skarbu. Okropny ukrop dał się nam we znaki i polegliśmy Dzisiaj, o dziwo szliśmy jak po swoje Wart odnotowania jest fakt, iż to kolejny w ciekawy sposób zakamuflowany pojemniczek

Tajemniczy obiekt coś mi już przypominał. A tak, w wakacje już przy nim byłem, nie wiem czemu wtedy nie odnaleźliśmy skrzynki, może dlatego, że to Sahara, i w południe było tam piekielnie gorąco. Tym razem w chłodniejszej atmosferze, i nawet lekko mżącej, szybkie chapnięcie, i zaskoczenie - to zaraz wybuchnie, no i wybuchło - autor pogonił nas do następnego etapu

Nie Sahara a Sawanna Lubońska. Krajobraz księżycowy, ani żywej duszy, jakieś mityczne bestie zaczajone w bujnej trawie, leniwie pomrukując zaznaczające swoją obecność. Z wolna niebo zaczęło się przejaśniać, uwalniając promienie słoneczne. Ich rosnące natężenie niekorzystnie wpływało na poszukiwaczy, ale zdany na swój 666. zmysł omen bez słowa podążał w tajemniczym kierunku by...

Tam to moglibyśmy założyć własny ogródek tajemniczych obiektów. ;)
Jednak sprawne oko manymanymoons wypatrzyło ten właściwy magicznie niczym Harry Potter, jeden strzał magiczną różdżką i bum bum bum Alohomora i Rictusempra kesz w naszych rękach. ;)

Najwięcej czasu poświęciłem na tego kesza ze wszystkich dzisiaj. Zataczam kręgi wokół współrzędnych, rozglądam się, nic. Z tonu głosu Ronji wynikało, że krążę za blisko, wskazał też mniej więcej kierunek. Kawałek jest do przebycia, trawa bujna zasłania obiekt, może być problemowo. Od słupka do kesza niby drugie tyle ale tu już poszło konsekwentnie. Dzięki!

Hello,

Tu już wyprawa z Armisem. I dobrze, bo chwilę wcześniej zastanawiałem się, czy zrobię na raz całość, czy też odpuszczę i wrócę innym razem. Było gorąco, komary żarły mimo pryskania, wyjazd był "na pałę", a do zrobienia jeszcze parę keszy. Ale poszło dobrze. Punkt odnaleziony, narzędzie też - od ręki. Pomiar dokonany, aczkolwiek najbardziej pasował punkt inny, niż właściwy, a to za sprawą dobrego przylegania akurat w tej pozycji. Korekta, cel namierzony i dobrze jest. Zostawiłem coina i dalej w drogę, by po chwili wrócić po kod   Zostawiłem drewnianego coina. Pzdr, Wojtek

Jak obiecałem tak zrobiłem, wróciłem do tego kesza. Po ostatnich przygodach, dziś poszedłem jak po swoje... Cholera, że wtedy na to nie wpadłem.

Jako druga podczas niezwykle upałowo-komarowej wyprawy z Dzierza1. TFTC!

Dobry pomysł na kesza! Znaleziona z Daraskiem.

Myślę, że od kordów 30-40 m będzie. Tajemniczy obiekt nie jest ukryty gdzieś w gęstym lesie, tylko najwyżej w gęstej trawie.

Czy ten słupek znajduje się gdzieś w promieniu 30m od kordów?

Jeśli tak to ja nic takiego tam nie stwierdziłem i nie dokońca wiedziałem w jakim kierunku się udać żeby szukać drugiego etapu

Sytuacja jednak nie wymagała większej ingerencji czy poprawek. Wszystko na miejscu byłoNarzędzie było prawie tam gdzie miało być. Wcześniej musiał ktoś to znaleźć i się "zainteresować". Mam nadzieje, że już będzie wszystko w przyszłości ok.

Brzmi to wszystko bardzo tajemniczo... Ktoś musiał troche ingerować w tę skrzynkę jutro(wtorek) sprawdzę co i jak z tym wszystkim tam jest.

Oj, tu przyznaję się - brakowało mi sił: byłam głodna, zmęczona, krew wyssały ze mnie komarzyska, już resztkami świadomości poszukiwałam kesza, no i nie szło mi za dobrze. Wytypowałam nie ten obiekt, który trzeba, wskazania narzędzia były dla mnie niejednoznaczne, w miejscu gdzie spodziewałam się kesza było tylko powietrze. W końcu Rredan wpadł na właściwy trop i poszło z górki. Fajnie wykonany kesz, piękna nagroda za moje cierpienia :)) I śliczna łączka, taka romantyczna :) 

Podobnie jak u dwójki poprzedników, naszą uwagę najpierw przykuł nie ten, który miał. Wszystko przez tego osmoleńca, który też się zgadza ;). Po chwili rzut oka na spoiler i jesteśmy krok dalej. Zanim obadaliśmy narzędzie miałem już oko na finał. Podbiegłem i jednak nie :(. No to o co chodzi z narzędziem? Acha, idea ogranięta, a dynks pokazał kierunek [spoiler] i znów: komary, kolce, a kesza brak :(. Mina Agnieszki groziła gromami z nie-tak-już-jasnego nieba więc trzeba było zagęszczać ruchy. Powtórzyła się historia z poprzedniego kesza. Wcześniej zajrzałem w [spoiler] miejsc, a trzeba było w jeszcze jedno. Choć w logach poprzedników trudno szukać takiej informacji, mi wydaje się jednak, że narzędzie pokazuje inną stronę. Maskowanie znalezione na glebie, o ile kesz miał dodatkowe maskowanie? TFTC!

No i w tym miejscu spedziliśmy ponad godzinę. Najpierw znaleźliśmy niewłaściwy tajemniczy obiekt, ale na szczęście Kinga wypatrzyła ten właściwy. Potem chyba z pół godziny ogarnialiśmy krzew gorejący w poszukiwaniu tajemniczego narzędzia, nie pomógł nawet telefon do właściciela... Kiedy już ruszliśmy do następnego kesza, Kinga pod nogami znalazła narzędzie!(które odłożyliśmy tam gdzie trzeba), ale przeszukanie wszystkich kierunków uniemożliwiły nam tabuny komarów... Ale my tu jeszcze wrócimy :) 

Keszyk meeeeeega przewspaniały, bardzo podobało mi się to wykonanie! Co prawda początkowo myślałem że pierwszy etap to jakiś grzyb xD

 

"Tylko jak to ułożyć?

- No ejj, naruu a nie widzisz na co to wskazuje?

- IDZIEMY!"

 

Gdyby nie Moccia to nie byłoby tej rozmowy chyba :D

Gwiazdka za pomysł

Tajemniczy obiekt... przechwycony przez Markusa, bo niby zbyt oczywiste, poza tym takie oczywiste, ze nie wiadomo o co chodzi. Ale, ze ja lubię oczywistości to sięgnęłam po ten obiekt i ta dam! znaleźlismy wraz z naruu i Markusem :D

Podjęta w ramach dokończenia Armisiowego projektu wraz z Moccią i Markusem.Nadszedł w końcu czas na dodanie kropki nad I, a także '!'.I jakaż to była kropa~ Kropy także z nieba się lały, ale bez tragedii.Pogoda typowo lubońska. Ale dzięki temu nie spotkaliśmy po drodze absolutnie nikogo.

Już mieliśmy podejście do tajemniczego obiektu po zmroku tydzień temu, lecz z naszymi latarkami obiekt był nie do znalezienia. Za to był inny, który pewnie i Brasia znalazł.Jednak dzisiaj poszło wszystko ładnie. Pozostało tylko bajoro w papciach. ;)

Nawet narządko chciało z nami współpracować. Bajer sprawa.A okolice miejscówki to już całkiem cudo! Dosłownie nie chce się wierzyć, że to tak blisko centrum. Piekne widoczki, nawet mimo takiej aury.

A na pojemniczkach tego typu już chyba wyczerpałem wszelkie określenia wychwalające.W takiej roli go jeszcze nie było. Ekstra motyw! Podziwiam kreatywność i pomysłowość przy całej tej skrzyneczce. No i przy całym projekcie oczywiście też.

In: Kamyk

WIELKIE TFTC!

Do współrzędnych dotarłem oczywiście "na krechę", czyli przedzierając się przez krzaczory. Tutaj pojawił się problem z namierzeniem obiektu bo z miejsca współrzędnych widać inny obiekt niepasujący do otoczenia i inny krzew gorejący. Po drobnej pomocy udało się bez problemów. Sam kesz jest odlotowy :)

Narzędzie - wykrywacz skrzynek, bardzo przypadło nam do gustu.
Sam kesz to istny kosmiczny odlot, wolą założyciela tylko przyziemiony w schowku. Dziękujemy,  także  'przegonienie' po okolicy. ;-)

FTF!Tajemniczy obiekt i na dodatek latający! Fikuśnie zrobiony keszyk, bardzo podobał mi się jego wygląd. Uwidocznił się tutaj talent artystyczny założyciela, hehFajny pomysł z urządzonkiem i zastosowaniem, nie od razu wpadłam gdzie, co i jak ale nie zajęło to też tak drastycznie dużo czasu, ledwie chwilunię maluteńkąA później...zamiast iść za intuicją i kierując się pierwszą myślą...;-) więcej nie piszę by nie spojlerowaćWszystko układa się w logiczną całośćOut: GK. TFTC! Pozdrawiam, Nati.