Oczy znalezione i na tym koniec. Po kontakcie z @Unikorn jeszcze chwilę szukaliśmy ale nic z tego. Zastanawiam się czy jest sens dalej utrzymywać ten cache przy życiu. Przynajmniej w takiej postaci.

Miejsce znalezione, ambony nie ma, kesza nie było ale znow jest. Chyba ze w liściach i śniegu nie znalazłem. W najgorszym wypadku sa 2;-)

Dziś las mnie zobaczył....i uśmiechnął szpetnym ryjem. Dużo wody było ale Niweja nie zatonęła i była gdzie trzeba. Super przygoda. 

No ciężko było i nic ... Nie wiem czy szliśmy dobrym traktem od kordów?.  nie mieliśmy sieci, więc szukaliśmy bez spojlera. Gdy cię las zobaczy? nie dawało spokoju... Może to polana lub jakaś przecinka leśna -przecież wtedy las nas widzi. W domu okazało się, o co chodziło - wrócimy niebawem :). 

Niestety nie znalazłem :(

... ale musieliśmy z nowym pudełkiem zadziałać, gdyż stare pełne lodu, a logbook do wyrzucenia.

Keszynka poddać długo się nie chciała, Bartek na wysokości zadania stanął, ale...

Ziemia zmarznięta masakrycznie. Bez pomocy łopatek się nie obeszło.
Niestety, w poszukiwaniu kesza, z rozpędu wbiłem się w pokrywkę.
Autentycznie zrobiło mi się przykro, do momentu aż sprawdziłem co jest w środku.
A tam wielka skorupa lodu z zatopionymi zabawkami z kinder jajka.
Logbook natomiast zmienił konsystencję z papierowej na kamienną.
Ponieważ nie szło tego w żaden sposób wydobyć, to obok w korzeniach drzewa zostawiliśmy pojemnik zastępczy z nowym logbookiem.
Kesz znaleziony szybko i sprawnie w towarzystwie pana K.

Udając się po skrzynkę warto zaopatrzyć się w kalosze, bo okoliczne mokradło zalało ścieżkę i w jednym miejscu trzeba bardzo uważać. Na miejscu las mnie zobaczył, chociaż  wzrok już nie taki jak kiedyś. Po ambonie ani śladu, ale szłam z Unkasem to pomógł namierzyć miejsce.  Skrzynka na miejscu, logbook trochę wilgotny. Opakowanie trochę ciężko otworzyć i zamknąć bo maskowanie w tej wilgoci napęczniało.  Dzięki.

Las zobaczył nas, a my zobaczyliśmy uśmiech... po srogim główkowaniuTak jak mówili poprzednicy - ambona w częściach. Logbook zawilgotniały, lecz zdatny do wpisu. Niestety nie mieliśmy zapasowego. Dzięki! 

2 podejście. Rok temu na początku przygody z tą zabawą odpadłem. Dzisiaj powrót i raczej bez większych problemów, choć po ambonie już mało co zostasło. Dzięki.

  Bardzo starannie przygotowana jest pewnego rodzaju łamigłówką trzeba uważnie przeczytać opis i wykazać się spostrzegawczością i wytrwałością w szukaniu goraco polecam

                                                                                                                  Hõncfot

Świetna skrzynka, mimo iż z ambony pozostały tylko resztki to nie przeszkadza to w znakomitej zabawie! uwaga: dojście w kiepskim stanie, tylko pieszo i powoli ;)

Tutaj niestety muszę zgłosić porażkę. Przede wszystkim nie mogłem znaleźć właściwego rozstaju dróg, a każdy skręt w prawo - doprowadzał mnie do nikąd... Nie pomógł mi nawet tel. do Bumaga. Temperatura też nie ułatwiała zadania... No trudno, może następym razem ;)

Skrzynka po prostu bajerZ lekkimi problemami znaleziona (nie obyło się bez telefonu :P) Pozdrowienia dla osoby która mnie dziś ubiegła i również się wpisała. POLECAM

Drugi tego dnia przyjemny spacerek dzięki Nadleśnictwu z Zyfiką odbyliśmy i kesza zgrabnie podjęliśmy  

Kolejna bardzo fajna skrzynka Nadleśnictwa podjęta w dniu dzisiejszym z Unieskim

Wielkanocny wypad keszowy na rowerachByło trochę szukania, przed wybraniem się w drogę,spotkaliśmy podejrzanie zachowujących się ludzi, myśleliśmy, że keszerzy, ale chyba się pomyliliśmy. Niestety z ambony nic już nie zostało, cała leży porozrzucana i połamana. Maskowanie bardzo fajne, lubimy takie :)

Przyjemny spacerek i idealna nazwa kesza, przy takiej pogodzie to sama przyjemność.

Dziękujemy za skrzynkę.

TFTC!

Moja pierwsza skrzynka, WIELKA profeska

 

Fachowa robota, oczy poniosą do do celu.  Razem ze zmija. 

Po tel do przyjaciela, podczas drugiej próby. Oczy, paranoja, uśmiech jest. Świetna skrzynka, pomysł genialny. Uwaga na mrówki pod uśmiechem.
Znaleziona razem z Manolcio.

Kiedyś odbitka - brakło czasu a i dzikie, krwiożercze zwierzęta nie ułatwiały zadania. A dzisiaj spacerkiem i bez problemu. Niestety ambona nie przeżyła zimy, pozostało tylko patrzące drzewo.

Piękna skrzynka ! Trzeba trochę pogłuwkować.

Polecam tak jak ja iść popołudniu w krótkich spodniach i z rowerem - rower cię spowalnia bo trasa jest nieprzejezdna, krótki rekaw pozwala dokarmić komary. Ja dokarmiłem około 600 :P
IN : GK

Kolejna kapitalna skrzynka Nadleśnictwa znaleziona - po długich bojach ale znalezionaOpis mówi o skręcie w prawo ale jest to subiektywnezależy jak się patrzy i skąd się przyszło. Kluczem jest trakt nieużywany. Bardzo dziękujemy za skrzynkę :-)

super spacerek po katowickich lasacha co do skrzynki powinna chyba mieć atrybut niebezpieczna haha 

Nie bez parady zaznaczone było "dostępna tylko pieszo" ja na swojej kolarce po tym lesie to musiałem dziwnie wyglądaćale się udało, zaliczone. TFTC :D

Bardzo fajny pomysł. Ciekawy szlak i ambona staruszka też przeurocza. Ostatnia dzisiejszego dnia, po kompelcie spacerków z nadleśnictwem;)  Dzięki za kesza. Ode mnie również uśmiech 

Znaleziona w wesołej ekipie. Dziękuję i pozdrawiam!

w tak ładny majowy dzień postanowiliśmy wybrać się na skrzyneczki Nadleśnictwa. Miły spacer po lesie wraz z Nannette, Agathą i Kajtkiem. dzięi za skrzynkę. Ostatnia skrzyneczka tego dnia. Podobało mi się. dziękuję 

Poziom wilgotności ogólnie wysoki dzisiaj był, ale dalo radę:) Dzięki.

DD Team całą drogę myślał o co biega z hintem...

Na miejscu okazało się to banalnie proste :)

I faktycznie komary były wszędzie... brrr

Fajnie wykonane maskowanie :)

Dzięki wielkie :)

Las patrzy - niezła psychoza na finale :)

W porównaniu z Dzikim Muchowcem to miejsce wygrało. Stwierdzam, że wygodne ścieżki są jednak bardziej w moim guściePrzy zachodzie słońca staw prezentuje się wyjątkowo klimatycznie.

PW. Czy Nadleśnictwo mogło by coś zrobić z tymi komarami? Jako opiekunowie lasu proszę wpłynąć na zwierzynę by nie kąsała!!! Jakąś pogadankę czy szkolenie zrobić...

Fajny spacer. Dzięki.

Podjęta razem  Chochlikiem motocyklowo-rowerowo ;)

TFTC

Kesz podjęty razem z Doktorkiem w troche dziwnej konfiguracji rowerowo-motocyklowej. Na finale mieliśmy małą zawięchę, ale później wszystko się wyjaśniło.

Dzięki 

Kolejne spotkanie przy keszu, tym razem wspólny FTF z brodatymi gejszami:). Pomysłów oczywiście było sporo na miejscu, ale jeden logiczny... i tego się trzymaliśmy :). Ambonę Atena wypatrzyła, kesza Fredzio po tym jak dobrą chwilę miotaliśmy się po okolicy :).

Maskowanie super.

Dzięki, Tatiana i Ania

 

Ale ubaw był przy tym keszu, na początku sympatyczne spotkanie z brodatymi gejszami, później mokra węderówka. Atena zlokalizowała ambonę, a Fredzio wypatrzył leśny uśmiech. 

Wspaniałego kesza i zabawę przy jego poszukiwaniach nagradzam Orderem Zielonej Gwiazdy

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję - Sebek

Tutaj sympatyczne spotkanie z Brodatymi Gejszami i ich pociechą (..ami), w takim gronie nie było możliwości nie znaleźć, chociaż nie powiem ale łatwo nie było, Fredzio dzięki za dobre oczy, które wypatrzyły uśmiechniętą skrzyneczkę, dziękuję Tak zbiorowego FTF jeszcze nie miałam.

Pogoda, że psa by nie wygnał, tymczasem sympatyczne keszowanie w pogodnym towarzystwie.

Podjazd na dwa auta. Już bez części dzisiejszej ekipy, za to z nowo spotkanymi brodatymi gejszami. Liczba pociech gwałtownie wzrosła :)

Bardzo precyzyjny opis. Wszystko logiczne. Skrzynka wygrała rekomendację z Dzikim Muchowcem. Przeczytałem czego na końcu należy szukać, podobało mi się wykonanie.

Znakomite dzięki.

Symapatyczne keszowanie w mocnej ekipie głównie po nowych keszach nadleśnictwa! :)

Sympatyczne spotkanie z gejszami, niektórymi nawet brodatymi :P 

Szybko obrany prawidłowy trakt, niełdugo potem ambona, i keszyk ma fredzio w łapkach :)

Dzieki wilekie! :)

Opis dla nas okazał się być mniej oczywisty i już mieliśmy zwątpić gdy Julka wypatrzyła oczy. Po przybyciu pomocy w postaci Ateny, Sebka, Mikiego, Tati, Fredzia i garstki pociech ruszyliśmy ścieżką na której szukaliśmy sami wcześniej ale jak się okazało nie dostatecznie daleko. Już na samym końcu brodząc w wodzie "Fred" wychaczył finał. I chwała mu za to bo zaczeliśmy już zapadać się po kolana . Bardzo miły FTF w doborowym składzie. Dzięki !