Znaleziona

Znaleziona  2 lata temu.

Skrzynka ma się dobrze pomimo upływu lat. Poprawiłem maskowanie, bo była całkowicie odsłonięta. Dzięki

Wcale łatwo nie było z tym keszem. Kordy są ok i wskazówki są jasne ale jakoś zamotaliśmy się wśród tych brzóz. Na szczęście poszukiwania skrzynki ostatecznie zakończyły się sukcesem w odróżnieniu od poszukiwania strusiów. Dzięki za kesza!

Szybko i przyjemnie

Miejsce, gdzie była ferma, znaleźliśmy. Niestety były same kury i psyZa to bardzo duży i pokaźny teren. Według zdjęć satelitarnych jest tam też staw z altaną na wyspie.

Zastaliśmy wymieniony pojemnik i nowy logbook. Bardzo dokładna wskazówka nie pozostawiająca wątpliwości. Niestety strusi w okolicy nie stwierdzono

Pojemnik pęknięty, mimo pochłaniacza wilgoci w środku mokro

wyprawa nocna na spontanie z TupacTheThug 

skrzynka ma się dobrze, choć trochę wilgoci w środku

Znaleziona łatwo. Z rozmów z miejscowymi wynika, że fermy strusi nie ma już od lat.

Szybko znaleziona. Dzięki

Skrzynka znaleziona stosunkowo szybko. Pojemnik popękany, worek zabezpieczający też w słabym stanie. Chyba przejdę się tam niedługo jeszcze raz i wymienię na nowy. Dzięki za kesza.

skrzynka znaleziona dość szybko

Wspólny z Jeanpaulem rajd po drogach i bezdrożach bliższych i dalszych okolic Pabianic. Fermy strusi nie zauważyliśmy, ciekawe, czy jeszcze funkcjonuje. Ale lasek dość przyjemny, zwłaszcza że całemu naszemu dzisiejszemu keszowaniu towarzyszyła bardzo przyjemna pogoda, prawdziwa Złota Polska Jesień. Dzięki za kesza.

Strusi ani fermy nie zobaczyliśmy. Kordy zaprowadziły nas głęboko w las. Kesz znaleziony szybko. Dzięki!

Dojazd rowerem jest straszny, zbyt dużo piachu jak na nasze chude oponki. Jednak znaleziona dosyć szybko :)

strusi nie ma, skrzynka na szybko 

Rowerowo Wybrałam się na jagody i tak przy okazjiFermentacji zwiedzalam dawno temu za czasów jej świetności! Pudełko jest popękane i dobrze by było je wymienić Może ktoś kto następny wybierze się tutaj !:-) Dzięki za keszyka

Nie było łatwo, przyjemny spacer po lesie .UWAGA NA KLESZCZE!!

 

Po drodze mieliśmy mało usterkę z rowerem Oj gdyby nie udało sie naprawić to byłoby grubo: kilka kilometrów z buta i odwołana wycieczka w dnu następnym.

Szczęśliwie się udało, ale jak po naprawie spojrzałem na komórkę, żeby zobaczyć ile jeszcze zostało (53 metry) to rzucił mi się w oczy atrybut "dostępna w określonych godzinach" Oooo nie, błagam, żeby to był jakiś blef. Nie po to pedałujemy taki kawał po bezdrożach, niszczymy i naprawiamy rower, żeby wpisu nie dokonać

Szczęśliwie, ten atrybut dotyczy chyba samej fermy strusi, a nie skrzynki jako takiej.
Kolejna fajna stara skrzynka, która ciągle jest w terenie (chociaż sam spoiler deczko nieaktualny)

Dzięki.

Trzecia i najtrudniejsza tego dnia. Kręciliśmy się po lesie, grzybiarze patrzyli na nas z pogardą, bo oni pełne kosze, a my nic:) Gps znów wariował (podobnie jak na cmentarzu w Wymysłowie). Nawet nasz czworonożny przewodnik stracił trop i chęć do dalszych poszukiwań. Ale podjęliśmy jeszcze jedną próbę i mogliśmy odtrąbić sukces. Zdjęcie spojlerowe trochę nieaktualne gdyż odcięty pień zdematerializował się w skutek działalności przyrodniczo próchniczej:) Kesz troszkę wilgotny, pudełko pęknięte. Data zobowiązuje, więc patriotycznie zostawiliśmy flagę.  

Kesz namierzony bez problemu, podejrzana kupa gałęzi widoczna z daleka. Same kordy też OK. A leśna alejka bardzo urokliwa.

 

DZK

Rodzinne keszowanie. Jak ja to lubię.

Ostatnia skrzynka tego dnia, bo zrobiło się ciemno. Po kesza w las poszedłem już sam bo bąble i żona woleli poczekać w aucie. Nie szukałem długo ale przed zmrokiem po lesie chodzi się fajniej niż po. Kesz ma długą historię ale trzyma się nieźle :) 

Strusi niestety nie ma :( 

TFTC

Strusi w okolicy niestety nie widziałem, ale ze znalezieniem skrzynki nie było problemu. Spoiler jest zbędny wystarczy zdać się na intuicję. 

Wcześniejsze komentarze mnie zmyliły, skrzynka w miejscu pokazanym na spojlerze, nie pod sosną. Jutro wroce, ponieważ pojemnik pęknięty i wszystko jest wilgotne. 

Odszukana bez kłopotu. Bardzo fajny las cisza i spokój 

Od dawna zbierałem się do tego keszyka, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze, ale dziś w końcu się udało. Złapany prawie gpsfree (dokładność gps'a spadła na łeb na szyje...).

Złapana razem z Izeq, podczas sobotniej wycieczki relaksacyjnej ;> Dzięki za skrzyneczkę ;)

Skrzynka znaleziona podczas pobytu na działce. Postanowiłem wybrać się rowerem po najbliższe kesze oddalone o 6 km. Bez żadnych przygód, choć urządzenie nie było precyzyjne to wszystkie podpowiedzi zaprowadziły po samą skrzynkę. 

W drodze powrotnej z Maleską i psem śmierdzącym mokrym psemOczywiście obstawiłam nie tą brzozę i Maleska chrząkając przywołała mnie do skrzynki. Poszło szybko i sprawnie, nawet mimo drogi w towarzystwie wielu bzyczących owadów niewiadomego gatunku. 

Miły spacer po lesie. Ze spojlerem udało się bez trudu. Strusi nie stwierdzono.

Dzięki.

W taki piękny dzień wspaniale było się przejechać rowerem po okolicy. Było trochę czasu, zatem przewietrzyłem zawartość kesza w wiosennym słońcu. Siebie trochę też podsuszyłem bo "lany poniedziałek" stał się i moim udziałem w jednej z pobliskich wiosek

Smaku strusiej jajecznicy ze Stanisławowa nie pamiętam ale jedno jajo wystarczyło by nakarmić cały 40-osobowy autokarDzięki za kesza w tym miejscu.

Szybko i sprawnieBardzo fajne  miejsce, dziś to ostoja ciszy i spokoju była. Kesz ma się dobrze - dzięki.

Spontaniczny rowerowy wypad po pracy w Dzień Wagarowicza  Szkoda, że ferma strusi została już zlikwidowana. Na szczęście miałem przyjemność ją zwiedzić po koniec lat 90  Szczerze przyznam, że GPS jeszcze nigdy mną tak nie kręcił, krążyłem w promieniu kilkudziesięciu metrów jak wariat  Mając obraz "spojlaka" w głowie, zacząłem intuicyjnie szukać nie przy tej brzozie. Na szczęście po chwili zacząłem liczyć do pięciu  Uwielbiam leśne kesze, ale już nigdy nie zapomnę wieczorem czołówki - powrót na rowerze przez okoliczne lasy troszeczkę potrwał 

Spoiler troszkę się zdezaktualizował. Skrzynka w dobrym stanie. Geokret czeka na nowy dom :)

Jak wpomniał morrison, miejsce skojarzone dość szybko z pewnm filmem - szczęśliwie tym razem nie walczyli w nim żadni pomyleńcy i mogliśmy skupić się na naszym zadaniu.

A chwilę to trwało, długą chwilę - potrzebną, by dojść do wniosku, że sosna to sosna i nic innego, a w żadnym wypadku nie jest to brzoza.

Po dokananiu tego odkrycia poszło z górki:)

Dzięki!

Yoshio pozgarniał wszystko rowerowo więc kombinując jak sie da ruszyliśmy wraz z Popiołem na pierwsze przetarcie:). Rowerowo zbyt daleko, a i trasy średnio zachęcające, a o pogodzie już nawet nie wspominam...

Strusie słyszałem ale na poszukiwanie fermy czasu juz nie było.

Ale za to co do samego lasu mieliśmy juz to samo skojarzenie. Kto oglądał Mortal Kombat i pamięta walkę Scopiona z Cagem to będzie wiedział o co kaman. Nosz w mordę to było bankowo kręcone tutaj:D!

Znaleziona ale dojechać tam tymi duktami to nie takie proste aczkolwiek sama jazda po lesie to frajda.Niestety brzoza już wygląda trochę inaczej niż na foto.

rowerowo, podczas 85-kilometrowej 10-godzinnej wyprawy po okolicach Łodzi.<br /> jazda zimą po lesie ma tą zaletę, że błoto jest zmrożone i koła nie zakopują się. w zamian jest ekstremalnie ślisko...<br /> kesz w dobrym stanie, za to logbook już w nie najlepszym. skończył się, więc dorzuciłem nowy. i jeszcze GK71DB. strusi nie stwierdzono... TFTC!

Znaleziona szybko i sprawnie, chociaż dojazd od zachodniej strony trochę sie rózni z mapami google:) Dosyć ciekawe miejsce i masa grzybiarzy.

No trade.

Pozdrawiam.

Zaliczone  z Galka:P

Znaleziona z Maleskalogbook wilgotny i brak miejsca na wpisy! niestety nie mialysmy karteczek

Byłlo trochę problemów z dojazdem na miejsce, ale poszło sprawnie. Pozdrawiam

Strusi nie ma. Szybka skrzynka.

znalezione z Rifek i Pieczon

Pomimo porządnego mrozu trasa Zduńska Wola-Łódź zrobiona i kesze zgarnięte ,od tego zacząłem całą zabawę i myślałem ,że będzie gorzej z przebijaniem się przez zamarzniętą ścółkę bez kłujki itp, ale dało radę :)dzięki za miejsce:) 

Co do skrzynki to w środku logbook wilgotny,niestety nie miałem ze sobą żadnego nowego:) pozdrawiam

Tak jak napisał lukooo,ferma nie jest czynna.Za to przy wjeździe do Stanisławowa po prawej stronie, na wybiegu, zobaczyliśmy bardzo sympatyczne zwierzęta.Kesz w dobrym stanie.

Kesz zdobyty w czasie "misji Łódź"

Miła wycieczka za miasto, znalezienie bez problemów. Zawartość udało się przeserwisować i wysuszyć. pomimo upływu czasu wszystko w dobrym stanie. Dorzuciłem jakieś filutki z kinderek. Samo miejsce jakby nieco bardziej zarosło.

THX ZA CACHE !!!

 

PS. Strusiów już nie ma, i to już ze 2 lata, gospodarstwo i okolica jakaś zapuszczona. Nie wnikałem co i jak, w każdym razie żadnych atrakcji, noclegów czy żarcia już tam nie ma.

Pierwotnie byl taki plan, zeby Gwiazdka byla wieksza, ale zmieniloby to istotnie ksztalt calosci, wiec... odstapilem od pierwotnego planu ;)

Zaliczona razem z Artek89

Znaleziona.

Jaka piękna pogoda dzisiaj była...

 

Co to za liczba zapisana w logu? 

czy to nie jest część Gwiazdki?

Fajne duże pudo :-)

Druga skrzyneczk zaliczona z Osacek i Aditka :)

skrzyneczka znaleziona wraz z osacek i olaa95

 

Po skrzynce w Wymyslowie postanowilismy podjechac po drodze do skrzynki przy fermie strusi. Sama ferme zwiedzalismy juz kiedys podczas rowerowego wypadu. Fajnie ze skrzyneczka schowana byla dalej w lesie przez co moglismy go sobie obejrzec :)<br /> <br /> W skrzynce jest ciut wilgoci. Niestety musielismy sie uwijac poniewaz nieopodal chodzili grzybiarze.<br /> <br /> OUT: nic.<br /> IN: muszelka z hiszpanskiej plazy nr 2.<br /> <br /> Pozdrawiamy!<br /> <br /> osacek, aditka i Ola.

ZaliczoneWycieczka rowerowa sięgnęła 50km.

Niestety na fermie strusi, nie było strusi!   Może odpoczywały, może uciekły, może dopadła je ptasia grypa... A może po prostu mieliśmy pecha.

Ale na szczęście nie było problemu ze znalezieniem skrzyneczk!

out -> plakietka

in <- figurka

 

skrzynka znaleziona jak zwykle w tym samym składzie Marzena, Angelika, Maciek no i ja . 

na niedzielnym (28.12.08) spacerze 

jak zwykle co zabrane decydowały dzieciaki, coś też zostawiane.

A zabraliśmy Piesia do Hutu Dłutowskiej do naszej skrzyneczki bo to zaraz przy drodze i przy przystanku PKS to łatwiej złapie jakiś autostop do dalszej wędrówki

pozdrawiamy

Kesz zdobyty, trzyma się dobrze<br /> GK Piesio czeka na następnego zdobywcę, by wziął go w podróż.<br />

Znaleziona bez problemu. Zamiast strusi znaleźliśmy mnóstwo maślaków - nie uciekają z patelni przynajmniej ;). Pozdrawiam

in: megazapałka

out: znaczek OC

Skrzyneczka znalezionac- choć w pobliżu strusi nie zaobserwowalismy:). Darkmoory

Przez tę skrzynkę spóźniliśmy się na imieniny do koleżanki. Ale solenizantka też się spóźniła . A skrzynka schowana w ładnym miejscu i wycieczka była miła.

Pozdrawiamy

Kasia i Tomek 

... piękna alejka..  Strusie były. I nikt poza tymOUT  :- In : Mapka

ThxPzDR62

Skrzyneczka odnaleziona i złupiona. Strusi nie było, ale to komercyjne miejsce, to może tylko dla tych co kasą brzęczą. Pozdrawiam.

Strusi nie było. Skrzyneczka tak. Dziękuję i pozdrawiam!

Strusi nie było, ale i tak było fajnie :)

Okolica w ogóle przepiękna, polecam spacer trasą od cache'a Wymysłów-Piaski do strusi (całością lub częścią, bo to dość daleko).

in: brelok narciarski

out: geokret + globus 

Skrzynka znalezionaStrusie się też odliczyły.

Włozyliśmy geokreta oraz brelok globusik, a zabraliśmy gumkę do ścierania

Pozdrawiamy,

Ola i Dominik

Skrzynka odnaleziona choć GPS troszkę gubił sygnał. To już trzecia nasza skrzynka w tym dniu i znów jako pierwsi Struś na nasz widok schował głowę w piasek Wymieniliśmy breloczki za breloczki.

Pozdrawiamy

Agata i Grzegorz