Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

@martuu chyba się trochę pospieszył z tym logowaniem bo drugiego etapu nie znalazł a zalogował.

Ja również nie znalazłem mimo, że strażnik kłaniał się do ziemi to niestety nie oddał kesza bo go nie miał. Chyba, że chodzi o innego strażnika, ale ja bym schował TAM.

I część znaleziona, druga niestety nie, ale zobaczymy, spróbujemy znowu!
M&M

pierwszy etap raz dwa ale drugiego nie znalezlismy

Pierwszy etap genialny! drugi zdobyty po przeprawie- nie wiem jak teraz, ale kiedyś w okolicy były bagna... dzięki!

Znaleziona szybko i sprawnie, dzięki :)

ZnalezionySzybka akcja, gładko poszło zarówno z pierwszym etapem, jak i skrytką finałową.

Poranna wizytacja okolicy w celu złapania harcerzy :)

Dzięki :)

Multak z samego rana, dziękuję za skrzynkę.

W logach człowiaki piszą, że pierwszy etap jest łatwy - był. Drugi miał być trudny. Hm. Przyjechałem moim dwukołowym rumakiem jak po swoje. Chwila na wpis i do pracy. TFTC!

Nadrabianie zaległych wpisów. Znaleziona wraz z olbrzymią grupą keszełów, pozdrawiam, J180

W alternatywnym wszechświecie mechaniczny głos robota informuje mnie, że kolejne serce wymaga pocieszenia. Pakuję plecak, wsiadam w autobus i jadę podzielić się miłością. Mam jej w sobie tyle, że starczy dla całej harcerskiej drużyny! 

Rzucił cię chłopak? Dzwoń 0-700-MMM*!

*Opłata jak za połączenie lokalne.

384- pierwszy etap szybki i lekki ale drugi.... naszukałem się strasznie, kordy pływały, ukrycie omijane , chwile zwątpienia ale w końcu znaleziona:D Wszystko z keszykiem ok :)

TFTC

Skrzynka znaleziona w ramach najazdu Pomorza na Poznań i okolice.

po zaparkowaniu między blokami szybka akcja w tereniemiejsce odwiedzone w ramach wypadu GeoPomorze w Poznaniu w składzie Harpus, Jed i ja. Dzięki za kesza :)

W asyście Lirieli na rowerach. Li robiła za wabika, zasłonę dymną, parawan i ogólnie za radyjkoDzięki!

Byłam jakiś czas temu w tym miejscu i jakoś nie znalazłam mikrusa startowego. Teraz poszło gładziutko. Finał też szybkiAczkolwiek pojemnik odsłonięty - maskowanie chyba wywiało, więc go domaskowałam :) 

Pierwszy etap szybko się poddał,  bo zapamiętałem miejsce jak kiedyś szukałem. Finalu się naszukałem, bo nie wiedziałem co moze byc strażnikiem. Pojemnik w złym stanie szczegóły wyżej.

Pierwszy etap ok, finał nie. W pojemniku znalazłem ślimaka (bdz skorupy, fuj), logbook tak mokry ze strony się do siebie kleją, a tusz z pieczątki Taiffuna sie rozmazuje. W środku porzdzewiale fanty i zacieki z rdzy. Gruntowny serwis potrzebny

Wykonano serwis- domaskowanie finału, podłożenie pierwszego etapu, korekta koordynatów.

EDIT:Pojemnik jest w doskonałym stanie, wystarczyło go mocniej dokręcić i wszystko byłoby OK. Niedbałość keszerska doprowadziła do zamoczenia wnętrza pojemnika. Wymieniłem logbook na nowy, poza tym reszta jest w porządku.

A na przyszłość polecam lekturę: www.wio.fora.pl/skrzynki,2/stare-skrzynki,318-15.html

Serwis potrzebny brak pierwszego etapu. finał leżał na ziemi

Znaleziony finał na ziemi pierwszego etapu wogłule brak

 

Możliwe że zrobiłem na początku coś w stylu prjd'a, a że keszowałem sam... Ruch jako taki był ale dawało się działać a wilgoć nie pozwalała się opierać o parapety więc blok miałem z głowy.<br /> Finał - tez chwilę czekałem na spokój, a po tej chwili poszło gładko. Był widoczny - domaskowałem odkładając w miarę możliwości. Logbook nieco wilgotny ale daje radę.<br /> Parę metrów od kesza odchodząc znalazłem też bonusa w postaci 5,86zł w dziewięciu monetach w błocie, aż zacząłem się jeszcze bardziej rozglądać ale tylko tyle wydropiło. ;)<br /> Dzięki za kesza!

Wiedziałem, że nie będzie to łatwy kesz, przeszukaliśmy oczywiste miejsca - bez rezultatu - niestety pomimo późnej pory, ruch spory: pizza, studenci, pizza, studenci, Pan z pieskiem, Pani w oknie (chyba nie mogła spać) - przyjdziemy za dnia i poskromimy zarówno pierwszy jak i drugi etap

Najpierw zaatakowaliśmy iglakiNic dziwnego bo kordy, przy takim wysokim budynku, lekko skaczą :)

Finał był na widoku - domaskowaliśmy :)

THX

Znaleźliśmy !  Świetne leśne maskowanie!adamsluk + KiKi

Strażnik mnie ujął ,kesza mi oddał dopiero gdy mu się odkłoniłam, ale warto było, sprawiło mi to nie lada przyjemność (choć nie było tak łatwo )Następny etap to czysta przyjemność i naewt chyba dane było mi dostrzec RESZTKI dawnej harcówki DZIĘKI

Mikro siedzi ładnie na swoim miejscu. Proszę uważać na maskowanie, bo zrobiło się nieco kruche.

Ech rozczarowanie, miało być szybko i przyjemnie, a było zimno i musiałem się prędko zwijać, bo ile można po oknach ludziom macać, spojrzenia starszych kobiet mnie przegoniły :/

Niestety pośredniego etapu nie udało mi się odnaleźć, trzeba będzie wrócić jak będzie cieplej..

Nałóg to jest straszna rzecz, przez pewną obcą nam nałogową palaczkę musiałyśmy sobie poradzić inaczej niż zwykle, tak trochę na skróty.TFTC!

Drzemiący w nas MacGyver dał się dziś obudzić nie raz, a bo to pomajstrować śrubokrętem trza było, a to zjeść loda w kubełku bez pomocy łyżeczki, a to dorwać skrzynkę z drobnymi schodkami przy etapie pośrednim. Aleee MacAlgida, MacNtu i MacBuniaczek dały radę. Ciąg dalszy nastapi(ł).

STF!!! Szósta skrzyneczka atakowana tego dnia w babskim składzie: Algida, buniaczek, ntu. No i gdzie podział się ten pierwszy etap- pytam? Znów prjd wyrzucił? ;P Tak jak do tej pory keszowanie szło nam sprawnie, tak tu zaczęły się schody... Tuż przy kordach zaparkowała sobie dziewczyna, i spaliła chyba ze trzy papierosy pod rząd, a trwaaaaaało to! Oj długo! Chyba z pół godziny tam zmarnowałyśmy czasu, i rzucając oczy na lewo i prawo niczego nie dojrzałyśmy. Finał zdobyty trochę na skrótyale tutaj za to możemy powiedzieć, że ma się dobrzeSzybki wpis i dalej w drogę, zrobiło się już zimno a zeszło nam tutaj 40 minut z czego 35 to etap pośredni. TFTC. Pzdr. Nati.

Wielkopolskie sympozjum dendrologiczne - luty 2013 

wydobyte z monitoringu osiedlowego

Oj było szukania trochę... Ciekawe dlaczego dziś (24.02) pod keszykiem stała prewencja?

Ten etap dał nam całą masę atrakcji, podobnie jak i okolicznym mieszkańcom... Taka kupa ludzi szukająca czegoś w sypiącym gęsto śniegu nie mogła zostać niezauważona :)

A same poszukiwania, trzeba przyznać były bardzo oryginalne :)

Tak jest, tu się działo :). Przez dłuższą chwilę nasze zbiegowisko stanowiło nawet atrakcję dla mieszkańców. A wszystko przez Piotra, który nam... wyrzucił start ;). TFTC!

Hello,

Ależ tu było zamieszania ! Jeszcze chwila i mielibyśmy pewnie połowę policji na plecach Trzeba było doświadczonego poszukiwacza (wcale się nie chwalę  ), by wziąć do ręki to, co było etapem pośrednim. Dzięki temu kesz pokłonił się chwilę później marassowi. Zabrałem GK. Pzdr, Wojtek

kolejny grupowy FTF, choć ciężko było ale dopingowały nas kibicki z 4 piętra dzieki za kesza

Harcówka sprawiła nam trochę kłopotu, ale grupa podzieliła sie na kilka obozów pod wezwaniem przeczucia, i etapy w końcu padły. Litrowy pojemnik w mieście to nie przelewki...

TFTC

Publiczność z okien, wyrzucanie etapów - niezły hardkorWrzuciłem łuskę.

Tańczące śnieżynki, tańczące kordy pierwszego etapu, grupowe kłanianie się wszystkiemu co popadnie. W tych okolicznościach liczna i zróżnicowana grupa poszukiwawcza stanowiła niewątpliwą atrakcję dla mieszkańców bloku nr 16. Padający śnieg nie pozwolił dojrzeć czy więcej w ich oczach było zachwytu nad rozgrywającym się artystycznym hepeningiem czy zgrozy i zastanawiania się nad wezwaniem służb. O konieczności przyglądania się rzeczom trzymanym w ręku już napisano :-). TFTC

Tu było trochę szukania pierwszy etap miałem w ręce po czym nie zwracając uwagi że to skrzynka wyrzuciłem dalejCo po niektórzy mieli ubaw przy tej skrzynceOgólnie oczy do okoła głowy bo ludzi pełnona spotkaniu

tu się działo , widownia w oknacz a na dole całe stado keszerów