Log entries Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj – odc.1 15x 0x 6x 2x Gallery
2024-01-28 20:34 ronja (17277) - Temporarily unavailable
Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Miejsce ukrycia zmienia swoje przeznaczenie. Muszę się zastanowić, czy ulokować gdzieś bliżej etapu 1, czy jednak zrezygnować.
2019-07-06 10:00 luksta (2616) - Found it
Szukajcie quizów bo tak szybko odchodzą, ale nie ten, oj nie. On ma się dobrze, zarówno pierwszy etap jak i drugi. Ale od początku.
Dawno temu zabrałem się do niezrobionych quizów (nie tylko ronji) z NightTime. Szło nam całkiem nieźle i tak w tydzień rozmontowaliśmy większość aż dotarliśmy do tego i tu się jazda skończyła. Było kilka teorii ale zapał zniknął. Później siadałem jeszcze kilka razy ale bez większego entuzjazmu aż to nagle jeden wpis, drugi wpis. No nie, tak być nie może! No i nie mogło. Jak już wiedziałem czego się chwycić to reszta poszła z górki. No może za wyjątkiem jeszcze jednego zacięcia na 1-szym etapie.
Mogę w końcu poczywać, nie żeby wiecznie ale mogę (do odcinka.2).
Dzięki za poznańską a jakże zagadkę i za wycieczkę po kniejach.
2019-06-11 20:11 Pawel brasia (8141) - Found it
Skrzynka zdobywana latami, najpierw rozszyfrowywanie zagadki, gdzie koncepcje prowadziły w różne strony. Jedna z nich okazała się słuszna, jednak podpowiedź do finału nie chciała się znaleźć. Dlaczego? nie wiem, teraz poszło bez problemu. Pojemnik końcowy wygląda jak założony przed tygodniem, super stan.
2019-02-09 09:12 Witas86 (1368) - Found it
"Polazłem w rejony, gdzie nikt o zdrowych zmysłach
Nie chodzi nocą, ani nawet za dnia
Nie ma co panikować, trzeba pomyśleć o tym
By najprędzej jak się da znaleźć drogę z powrotem" (Kazik)
W drodze do kesza ten fragment piosenki zapętlił mi się w głowie. Nie chodzi tu o sam finał, lecz o peregrynację do niego, gdzie:
"Normalne jest nie lubić nieznajomych
Po co tu przychodzą, do k... nędzy, nic tu po nich" (również Kazik)
Sama zagadka? Znakomita! Rozwiązana dzięki Jowillo, która to odszukała właściwą szufladkę w głowie.
Kesz mimo upływu czasu ma się dobrze, osobiście go rekomenduję.Myślę,że zielona gwiazdka należy się przede wszystkim za walor edukacyjny skrzynki, wszak [spoiler] :)
2015-04-25 17:09 Pawel brasia (8141) - Needs maintenance
Albo jestem ślepy, albo pierwszy etap wywiało.
2014-09-15 20:19 Taiffun (1740) - Found it
Dwa. Czemu tu stoimy? Dlatego i dlatego. Ah, oh, no tak. To się dowiedziałem.
I wziut dalej, w żadne nowe miejsce - jak zwykle, szarozielonokeszyście. Zaliczon. No to dalej którędy? Do przodu! ;)
2013-10-14 11:29 marass1111 (14945) - Note
2013-05-03 20:00 RoDaJJ (10930) - Found it
Będąc po nową skrzynkę na Poczcie Głównej przypomniało się nam, że quiz mamy rozwiązany, zatem wysłaliśmy się przesyłką ekspresową na finałowe miejsce aby dopełnić formalności.
Quiz swego czasu spędzał nam sen z powiek, bruszaliśmy i bruszaliśmy i nico. Jeno inspiracją quiz się stał do stworzenia "Veni, vidi, Civitatem...". W miarę upływu czasu coraz bardziej przekonywaliśmy się, że quiz będzie poczywał w zapomnieniu do końca dni naszych. Po ponad roku od publikacji spojrzeliśmy szerzej na problem mapy, pokrętność umysłu autora też już nie była nam obca, a napisy UV zaczęliśmy widzieć nawet po ciemku.
Pierwszy etap był już wcześniej w kręgu naszych zainteresowań ale podpowiedzi na nim nie szukaliśmy to i nie znaleźliśmy. Odszyfrowanie współrzędnych finału, pierwotnie wyprowadziło nas w zupełnie inne miejsce - o jakże bezczelne ukrycie znaleźliśmy, dokładnie w miejscu fałszywych współrzędnych. Poprawki nanieśliśmy już w domu i prawdziwe - także bezczelne, miejsce ukrycia musiało poczekać na naszą pocztową wyprawę.
Związki przyczynowo skutkowe w powyższej relacji, tak odległe od siebie - jak w samym quizie.
(pojemnik szczelny i pełny)
Uff, uff, dziękujemy idziemy się napić...
2012-07-07 20:10 Pyra (1225) - Found it
Naszej wyprawy celem wyczyszczenia zaległości w Poznaniu ciąg dalszy...
Przybyło nam siwych włosów podczas rozmyślania o tym "co autor miał na myśli"...
Rozwiązanie pojawiło się ... na urodzinach młodego, tylko nie było kiedy podjechać - praca potrafi czasem skutecznie obrócić wszystkie plany w pył...
No dobra ... jesteśmy w końcu na miejscu i ... oczywiście zmyła... ja pierdziu... szyfr jakiś...
I znów "co autor miał na myśli"...
Hmmmm... pierwsza próba dekryptażu wyprowadziła nas w szczere pole - dosłownie
następne siwe włosy pojawiły się podczas rozmyślań co poszło nie tak...
Na szczęście "wyszło szydło z worka" i już wiedzieliśmy gdzie była pomyłka... później już poszło gładko... i bardzo szybko bo na miejscu zastaliśmy chmarę krwiopijców
Bez wymiany - tylko szybki wpis i uciekamy starając się unicestwić wszystko co nas atakowało...
2012-06-23 20:25 dptak (3591) - Found it
2012-06-19 20:00 BigBadWolf (375) - Found it
Nie dość, że tak blisko a jednak daleko. Tyle perypetii z tym keszem było.
i to niby my mamy mieć bana na quizy?!
ale przyznać trzeba, że nagle wszystko stało się jasne, nawet Twoja genialna podpowiedź. Dotarwszy na miejsce się okazało, że obiekt kojarzę doskonale. btw spooiler jest. Jak nie ma jak jest... widoczny natychmiast ^^
trochę zielonego dla umilenia czasu i wyluzowania się po tym keszu ^^
ps.
tak jak pisali niżej, po zmroku nie byliśmy w stanie podejść do kesza, umarlibyśmy ze strachu mimo naszej odwagi przed nieznanym i tym, ze znamy to miejsce
2012-06-19 20:00 naruu (818) - Found it
UWAGA~ Szykuje się wielki elaborat na temat tej skrzynki ze strony naruu. Tyle było przygód z tą skrzynką, że sytuacja tego wymaga. Wybacz Wojtek, że będziesz miał tyle do czytania. :D
Już od samego początku nastawialiśmy się na wspólne rozkminianie keszyka z MarkusemVisse i Moccią. Kompletnie pogubiłem się w liczeniu ileż już mieliśmy koncepcji na mapkę narysowaną na kolanie... Przy rozwiązywaniu tej zagadki nogi poniosły nas w przeróżne miejsca - zupełnie sprzeczne! Aż sam nie mogę wyjść z podziwu co za teorie wysnuwaliśmy przez ten cały czas. Byliśmy w stanie przeczesać dosłownie każde miejsce dla zdobycia pierwszego etapu.
Pod tą skrzynkę podporządkowane były wszystkie wyjazdy na kesze... za każdym razem wciąż były rozkminy o cóż może chodzić. Nikt nie rozstawał się z latareczką UV. Zawsze pozostawała w podświadomości myśl, że w końcu ktoś wpadnie na właściwy trop... Wiele razy byliśmy już 'pewni' i wiele razy wracaliśmy z niczym.
Nie da się ukryć, że popadliśmy w lekki obłęd z powodu tego quizu, i każde słowo pokroju 'daj ać', 'ronja', 'pozdro, Wojtek' już wywoływało u nas odruchy irytacji. Lecz jednak mimo tego wszystkiego nie dawaliśmy za wygraną. Dostaliśmy pewne podpowiedzi, lecz dopiero po nadejściu odpowiedniego tropu wszystko nagle ułożyło się w spójną całość. Olśnienie na maxa. Po tylu dniach rokminy... Euforia na całego!
Z miejsca ruszyliśmy na 1 etap a potem na drugi - lecz późna pora oraz obecność różnych dziwnych nadprzyrodzonych zjawisk wywołała wśrod nas zupełnie niespodziewaną panikę i postanowiliśmy zaatakować za dnia. Wtedy już ruszyliśmy jak po swoje, lecz zjawiska nadprzyrodzone nie ustępowały. Ale nawet one nie odstraszyły od podejmowania. Nic nie było w stanie nas powstrzymać!
I w końcu JEST! Mało co jest w stanie opisać ulgę i radość po znalezieniu. Coś niesamowitego. Pewnie narażę się teraz quizo-hejterom - ale ja chcę więcej TAKICH quizów w Poznaniu!Rozruszanie szarych komórek bardzo się przydaje, a i człowiek w trakcie rozwiązywania może się dowiedzieć wielu innych rzeczy, nawet niezwiązanych z samą zagadką. Jak ja teraz zasnę, kiedy nie będę już myślał o rozkminieniu tej skrzynki?Czekam z niecierpliwością na równie zakręcony ciąg dalszy. ^^
Ogromnie dziękuję za cały quiz jak i swojskiego właściwego keszyka! Za całokształt przygód należy się gwiazdka jak nic!
Out: GK, 10SK
In: GK (pewnie już na zawsze pozostanie w tej 'otchłani' ^^ ), kulka matowa, kamyk czerwony.
Wielkie TFTC!
2012-06-19 19:50 Moccia (173) - Found it
2012-05-21 14:24 rredan (7355) - Note
2012-04-17 13:17 rredan (7355) - Note
Heh,
1) ja tam nic przeciw wymienionym atrakcjom nie mam, bylem został ostrzeżony wcześniej. Bo bywa, że Właściciele zachwalają piękno, romantyzm, ochy-i-achy, a potem w śmietnisku przychodzi grzebać. Wtedy toczę pianę ;P. DNFy ludzka rzecz, bo to raz na tarczy się wracało... by zaatakować raz jeszcze ;).
2) Tak, tak... a nawet więcej :).
Pozdro!
PS A właśnie, Nati! Jeszcze szyfr - porobił mnie jak dziecko, wkręciłem się na amen... aż wstyd.
2012-04-17 03:11 ronja (17277) - Note
Re: lokacja finału
Nie ma nic wspólnego z tematem kesza. Odpowiada jedynie zapotrzebowaniu społeczeństwa na większe kesze miejskie, niż mikro. W otoczeniu właściwego punktu nie dało się tego zrobić, a było mocno przejrzane. Takie to już życie. Ale na prośbę ogółu mogę zmienić. Tylko nie piszcie o szkłach, psich kupach, menelach, tonach śmieci i DNF-ach
Re: Zagadka
Przecież wszystko jest i w opisie i na fotce
Pzdr, Wojtek
2012-04-16 23:43 dptak (3591) - Note
ktoś tu nieźle musiał pobruszać by odpoczywać mógł ktoś ale dzięki temu ,że jeszcze nie poczywamy to i gwarę lepiej poznamy i jeszcze inne opowieści
2012-04-16 18:45 Algida (3830) - Found it
2012-04-16 18:45 Nati. (4856) - Found it
2012-04-16 18:45 rredan (7355) - Found it
Nie bardzo wiem, od czego zacząć, taki mętlik w głowie po tej skrzyneczce mi pozostał. Może - cytując klasyka z miasta Lissa - napiszę, że odczucia mam nadzwyczaj ambwiwalentne....
Zagadka przygotowana zdawała się pieczołowicie i z typową wrednością. Zeszło nam przy niej niczym przy Quizie Adwentowym, nie obyło się bez smsowych i realnych burz mózgów chociaż zagadka była tylko jedna (sic!). Zwykle jednak po znalezieniu kesza nie było się do czego u Wojtka przyczepić, bo wszystko układało się w ciąg prosty i klarowny. Tu, moim zdaniem, tak nie jest. Za dużo tu zmyłek i możliwości. Przy okazji poznałem sporo nowych faktów z pewnego okresu historii i mam trochę pomysłów na nowe skrzynki ;). Po rozwiązaniu niewiadome z 1 etapu układają sie w całość ale przecież nie jedyną możliwą i odnalezienie startu i tak ma sporo wspólnego z loterią. A przecież jeden czasownik w opisie załatwiłby sprawę i potwierdził albo zaprzeczył obranemu tokowi rozumowania. Mikrus, to oddać trzeba, umiejscowiony jak najbardziej w zgodzie z tematem. Chociaż spoilera nie znalazłem, to po krótkim obchodzie wiadomo było, że jeśli jest, to tu i tylko tu.
Finał też po ronjowemu, przyczepić by się nie było do czego. Bo skitrany jak należy, pojemnik cacy, fantów wuchta, certyfikat zgrabny. No ale... o co chodzi, gdzie związek z tematem?
TTF w silnej grupie z dwoma uroczymi towarzyszkami. TFTC, teraz tylko weizen na uczczenie i można się wyspać...
OUT GK, prom kosmiczny, zajączek.
IN GK, rybka, 10 słowackich koron, motylek w kropli "bursztynu" zatopiony.
2012-04-16 06:30 marass1111 (14945) - Found it
2012-04-15 22:12 ronja (17277) - Note
Hello,
To był ciekawy dzień. Spotkanie z Wrzosami, którzy mimo niesprzyjającej pogody penetrowali Poznań, potem "urodzenie" z kolegą jego syna (żona była dzielna, my też ), a na koniec telefon od HipCiów, że mają punkt i szybka jazda do nich, bo w sumie nigdy się nie spotkaliśmy.
Podobnie jak wielu osobom z Was, ten kesz spędza mi sen z oczu. Lekko już zmiękłem i zacząłem troszkę puszczać parę z ust. Cały czas się zastanawiałem, czy przekaz jest czytelny, pułapki oczywiste, a historia znana. Przy okazji usłyszałem i przeczytałem sporo opowieści, które teraz z pewnością zaistnieją w naszej rzeczywistości keszowej I to jest pozytywna wartość uboczna poszukiwań mojej skrzynki, z której bardzo się cieszę. Parę ekip jest jeszcze w polu, ale jak widać po HipCiach - da się. Gratulacje dla nich, gratulacje dla pozostałych, którzy nadal bawią się zagadką !
Pzdr, Wojtek
2012-04-15 16:19 HiPCie (167) - Found it
Ileż nocy nieprzespanych nas ta skrzynka kosztowała Kombinowaliśmy na wszystkie możliwe sposoby, prosiliśmy o pomoc znajomych, zaangażowaliśmy babcię (bo przecież mogła znać dziadka Pawła i jego kumpla Antoniego) i nic! Nic się nie składało. W końcu Ronja wypędził nas ze ślepego zaułka.
Od tego momentu wszystko szło jak po sznurku. Kilka koncepcji pojawiło się wczoraj wieczorem. Olśnienie przyszło dziś rano przy śniadaniu przy lekturze odpowiedniego tekstu źródłowego. W ułamku sekundy wszystko się poukładało i zaczęło pasować Niestety najpierw czekał nas prolog czyli poszukiwanie...latarki UV (dziękujemy Szymonie! ) Potem już tylko w drogę w kierunku kesza. Jeszcze tylko mały zakręt, pomoc Ronji i już! Kesz odnaleziony pod czujnym okiem założyciela.
Gwiazdką dziękujemy za rozruszanie mózgownic i miłe spotkanie przy skrzynce.
OUT: certyfikat FTF i "Jurny Króliczek"
IN: kulka
Teraz możemy spać spokojnie