Niestety, zdaje się, że miejscówka jest spalona. Reaktywuję kesza gdzieś w pobliżu.

@AldonaH i Veg1 - dziękuje za reaktywację. Dopiszę Was do logbooka.

Nie oceniam kesza ....bo : 

po pierwsze primo...........za pomysł quizu powinna być gwiazdka.

po drugie primo...............za brak reakcji na brak podjęć i sugerowanie zaginięcia przez tyle czasu ...lanie du....y.

po trzecie primo....................jak oceniać naszą reaktywację ???? :))))))

Zagadka rozwiązana ale.....kesza na miejscu (spojler oczywisty) nie było. Dokonaliśmy reaktywacji. Kesz jest magnetyczny i jakby strzałkę za spojlera zrobić w lewo to właśnie tam go zaczepiliśmy. 

Tu niestety na miejscu pusto. A tak szybko kordy nam wyszły.

Z add232, szukając mojej łapawiczki. Kiedy zoaczyłyśmy dom wyglądający jak harfa, poszło łatwoo :D

_______________

Tak mi się przypomnialo. TORBA Z JANA NIEZBĘDNEGOO*-*

Z dentley ( ja zabrałem certyfikat bo dla Daniela zabrakło)

Jak to jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Według mnie to właśnie początek jest oczywisty.

Dziękuję za rekomendację.

TTF!

super miejsce, ktoś niewątpliwie miał wizję

Całkiem niedawno dzięki Mej Lubej udało mi się wrócić po przerwie, do
czynnego keszowania. Z tej też okazji postanowiłem rozprawić się z
żyrardowskimi quizami, których wykluło się trochę ostatnimi czasy ;)

Aby złapać trochę oddechu od kombinowania nad "Po morzach i oceanach"
jako cel obrałem sobie dziś z rana "Harfę". Poszło całkiem sprawnie... no
zdecydowanie sprawniej niż to jest w przypadku tych mórz i oceanów ;)

Dzięki za jak zwykle ładny certyfikacik (przypadł mi STF)! Miejsca jakoś
do tej pory nie kojarzyłem (co ciekawe!) więc dzieki wielkie za pokazanie.

Gratuluję!!!

Fajnie, że kesz prócz walorów poznawczych ma też działanie psycho-budujące. Widzę, że Meteor jest gotów na kolejne wyzwania – smoka nie mam, ale mam pomysł gdzie schować następnego plusssza …

Dziękuję za rekomentację.

Meteorowi podniosły się morale po tym keszu, to fakt. U mnie było tak,że rano wiedząc już ze rozwiązał - postanowiłam wymyślić samodzielnie. Najtrudniej było wymyślić zasadę, a konkretniej pierwszą cyfrę. A potem poszło jak z płatka. Swoją drogą od czasu do czasu bywam na tej ulicy i mi harfa się nie rzuciła w oczy. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca, szkoda że niszczeje, wielka szkoda. W drodze powrotnej toczyliśmy ciekawe rozmowy o renesansie, boniowaniu i tym trudnym słowie na L ;)

Hmmm, ciekawe... okazuje się, że lavinka jest niewiastą o czystym sercu, a ja młodzieńcem nieustraszonym, urodziwym, prawym, wytrwałym, biegłym w naukach, potrafiącym stawić czoła przeciwnościom, nie lękającym się niczego... czego to się człowiek o sobie nie dowie ;-)

Szybki FTFik, no dobra, dawajcie tego smoka!