Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Właściciel jest bardzo zainteresowany tylko wysiedlony z rodzinnych stron:(.Ale na początku września odwiedzam Częstochowę i plan jest taki aby poświęcić trochę czasu na serwisowanie skrzynek.

Brak drugiego etapu. W pieńku została pusta dziura. Swoja drogą komentarze o braku drugiego etapu pojawiły się już niemal rok temu - wypadało by skrzynkę reaktywować a jeśli właściciel nie jest zainteresowany to zarchiwizować.

To już druga porażka tego dnia :(

Potwierdzam brak etapu drugiego.
Zlokaliowałem miejsce w którym ten korzeń mógł się znajdować - została tylko dziura.
Proszę o reaktywację bo miejsce mi się podoba i chciałbym pochodzić po okolicy

Pozdrawiam
maniak82

Niestety na kordach drugiego etapu i w ich pobliżu nie ma pieńka wyglądającego tak jak na spojlerze  ;(
Sprawdziliśmy wszystkie pieńki w okolicy kordów i niestety poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem.
Pewnie jeszcze tu wrócimy (może uda się znaleźć 3 etap) bo okolica bardzo ładna.
Dzięki za pokazanie miejsca.

bardzo fajna skrzyneczka w tajemniczym miejscu.dziękuję :)

P

roszę o sprawdzenie etapu II
Niedzielne keszowanie z Anaire <3

Bardzo fajne miejsce na skrzynkę. Samo szukanie jej to czysta przyjemność. Najlepszy keszyk jaki dotąd znalazłem. Robiony z rowerem, niestety w niewielu miejscach odważyłem się jechać na nim :D

Bardzo fajne miejsce na skrzynke, rowerem sie da( o ile sie prowadzi ) ale nie polecam szczegolnie o tej porze roku gdy pelno lisci na ziemi 

Znaleziona! W końcu się udało! :)

Super miejsce, super skrzyneczka.

OUT: klikacz AXE

IN: Chińska kurtyzana ;)

Postanowiłem potowarzyszyć Art_noisowi podczas rekonstrukcji drugiego etapu. Po umieszczeniu „fiolki” w pniaku podążyliśmy każdy swoją ścieżką. On do auta, ja na dalsze poszukiwania. Poszło mi dość szybko więc nie czekał na mnie zbyt długo.

Fajna miejscówka wcześniej mi całkowicie nieznana. Pozdrawiam i dzięki za kesza.

Art naprawił 2 etap (za co wielkie dzieki) i skrzynia wraca do zycia.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.<br /> Sie porobiło.<br /> <br /> Z Artem sie zgadałem - zadeklarował, że poprawi etap na elegancko:). Kesza zawieszam więc chwilowo.

Rzeczywiście otwór u góry jest dość dobry. Jak mi kolega Monet prześle kordy które tam były zapisane to wrzucę mikro od góry w szczelnym opakowaniu (plastikowe mikro zakręcane z gumką na wieczku - kolega webs1821 wie o co chodzi). Na pewno przetrzyma trudy ew. wody. Chyba najlepiej przycisnąć dodatkowo jakimś kamieniem i wtedy liście na to ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Przepraszam za obkopanie pieńka, ale byłem zbyt zdeterminowany :(

Może punkt nie jest jeszcze spalony? Można by w pojemniku dać wskazówki i zakopać w liściach pod pieńkiem (jak w OP0D7E) lub mikro i w ten otwór u góry i garstka liści...

Pierwszy problem nastąpił już po pierwszym etapie, kiedy trzeba było wybrać ścieżkę prowadzącą do drugiej części. Drugą przeszkodą był brak drugiego etapu, ale dzięki wybraniu na samym początku złej drogi i pójściu od końca oraz dzięki pamięci fotograficznej i spojlerom udało się dojść do skrzynki finałowej. A tam zaskoczenie... Zmiana humoru... Art noise zwinął FTFa...

Dzięki za pokazanie ładnej okolicy i ukrycie tam kesza :)

Bez wymiany.

Wstałem o 7 rano by przed pracą zdobyć FTFa - pogoda nie sprzyjała, roboty drogowe w centrum czwy i przed samym keszem też nie pomagały ;]

Pierwszy etap bez problemu, drugi też super i na tym koniec - pieniek obszukałem, następnie dosłownie go obkopałem rękoma i mimo najszczerszych chęci nie znalazłem wskazówki - albo jestem wybitnie nieudolnym szukaczem, albo wskazówkę wcieło przez noc. Pod pieńkiem jest masa otworów, ale latarka i rękawiczki nie pomogły w lokalizacji.

Na oślep próbowałem odnaleźć trzeci etap, ale czasu zabrakło i musiałem do pracy jechać. Mam pecha do multi...

Zdobyta przy zakładaniu Nie lubię multi, chyba że jestem fotografem Szkoda że pieniek odpadnie, miał wyjątkowo dużo ujęć.

Okolica jest piękna, stąd green star, o każdej porze roku warta zwiedzania, podobno zimą najbardziej. Na pewno odradzam wędrowanie po ciemku. Ścieżki dość wąskie a i samo podejmowanie kesza może być problemem bez światła. Pozdrówki.

FTF - zaraz jak pojawiła się skrzynka, wsiadłem w auto i dawaj na grodzisko! Kesz zdobyty ok 19.00 - ciemno już było a mnie akurat wysiadła latarka. Świecąc komórką ledwo udało się nie połamać nóg. Teren rzeczywiście dość trudny, trzeba zachować ostrożność. Samo miejsce malownicze - 3 pierwsze etapy jeszcze zdobywane "po widnemu". Warto tu wrócić z aparatem!

Czekałem z logiem żeby zrobić psikus "następnemu" a tu nie wyszło. Bardzo zmartwił mnie wpis kolegi o DNFie. Zaraz po wpisie pojechałem zobaczyć co jest grane. Rzeczywiście pieniek obkopany bardzo solidnie i etapu brak. Bardzo dziwna i niezręczna dla mnie sytuacja - przecież byłem tam ledwo 12 godzin wcześniej i wszystko było ok! Spalenie etapu wykluczam - nie spotkałem w okolicy żywej duszy. Jedyna możliwość to że mógł mnie ktoś z góry obserwować (ale mało prawdopodobne - szedłem sam w ciszy, raczej bym usłyszał jakby ktoś na górce siedział). Druga bardziej prawdopodbna - jakiś zwierzak wyczuł interesujący zapach i wygrzebał kesza. No ale wtedy chyba by leżał na skarpie poniżej korzenia. A skarpę również dokładnie obszukałem. W każdym razie - nie mam pojęcia jak to się stało że etap zniknął. Ukryłem go dokładnie jak znalazłem - w podstawie korzenia, zamaskowany liściami.
Nie mogę się dodzwonić do kolegi Moneta by podał kordy które były wpisane na kartce, bo bym podjechał i zreaktywował ten etap. Raczej trzeba zreaktywować w lekko innym miejscu bo co by nie pisać - kolega webs zrobił solidne prace wykopaliskowe i teraz nie ma tam jak za bardzo mikrusa skitrać ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Webs1821 okopałeś pieniek nieeee hehehe, a miejscówka znakomita w końcu okeszowana