Faktycznie w ruinie. Dobrze że park w koło zadbany. Z drugiej strony po co zadbane alejki jeśli zagradza się je taśma bo lecą na nie resztki zamku.. ehh, a mogłoby to tak ładnie wyglądać. Pomimo ogrodzenia sprawdziliśmy miejscówkę reaktywacja. Ale nic się nie ukazało. Jako że to kesz zamkowy, decyzją o reaktywacji w drzewie obok. Dziupla ok 1.6m.
Kordy N 53° 01.028' E 014° 17.524'

Ostatnia reaktywacja przypadła.  A w dodatku cala ruina otaśmowana na  kilka metrów od murów. Brak dostępu. Reaktywacja w drzewie jak na zdjęciu. Dzięki.

Znaleziona z synem. Dziękujemy. 

Poprzedni wpis wycofuje,
Tak to jest jak się czlowiek pospieszy zamiast przeczytać loga
TFTC

Cegły i skrzynki nie ma,  w środku pełno butelek i śmieci.  Ale miejsce śliczne i warte odwiedzenia.

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona podczas czyszczenia Brodnicy i okolic z Psikiszkiem, Natikiem i Marlej. 

Kesza brak, więc akcja reaktywacja. Nowy pojemnik w tym samym miejscu co poprzednia reaktywacja (patrz log ziellonej).

Uuu , tu już nie ma co ratować zresztą nie widać szans

Podziękowania

Znaleziona, bardzo łatwa do znalezienia przez wtajemniczonych :) 

Zreaktywowany z Ziellona w trakcie powrotu z północy

I spojler. Jeśli bardzo musisz

Po ponad dwóch latach od ostatniego znalezienia i po poszukiwaniach mozolnych i nieskutecznych (dziura pusta) dokonaliśmy reaktywacji. Prawie na kordach (róg), nisko, ale od zewnątrz. W środku zbyt dużo śmieci.
Zamieszczam spojler na wszelki wypadek.
Na zachętę w niewielka butelkę po lekarstwach wcisnęliśmy geokreta.

Znaleziona samotnie motorowo,dzięki za pokazanie miejsca

Rowerowa Kwietniówka zamiast Majówki z pogodą Lipców,i. Dzień 2 (84km): zdecydowanie za gorąco, czyli usmażeni na asfalcie.

Tak, dziś w ciągu dnia musieliśmy co i raz robić długie postoje w cieniu (o który zresztą było trudno po drodze), żeby choć trochę ostygnąć... a i w cieniu było momentami za gorąco. W Szreńsku byliśmy tuż przed 17-tą, skwar nadal niemożliwy... a nawet jeszcze maja nie ma!!! Postanawiamy zrobić sobie dłuższy postój przy zamku.

Skrzynkę co prawda już mamy dawniej znalezioną, ale kontrolnie przejrzałem kilka dziur (szukałem z pamięci) i w którejś z kolei znalazłem (tej spoilerowej) skrzynkę... a w zasadzie samo pudełko zawinięte w worek, bo w środku nie było zupełnie NIC! Nawet logbooka, samo powietrze... no, był jeszcze bąk zaplątany w worek. Za dużo rzeczy serwisowych nie miałem, ale jeden logbook, strunówka i parę fantów się znalazło. lavinka ozdobiła logbook, rysując na okładce ruiny zamku między wierzbami. A potem jeszcze w środku szreński kościół.

Gdy odłożyłem, lavinka przeglądając logi stwierdziła, że skrzynka co chwilę ginie, że to od naszej wizyty któraś reaktywacja, zresztą my też znaleźliśmy wtedy reaktywację... a poza tym w jednej z dziur wyżej może być jeszcze sam logbook. No to poszedłem szukać i faktycznie znalazłem... zeszyt... zupełnie pusty, same czyste kartki. No to lavinka i w nim narysowała zamek, a żeby zwiększyć szansę że tak szybko nie zgonie, podpisaliśmy jako "Księga pamiątkowa", jeszcze się wpisaliśmy i dodaliśmy pozdrowienia dla mieszkańców Szreńska, w tym stałych bywalców zamku. Odłożyłem z powrotem wyżej, bo do skrzynki i tak by nie wszedł (a nawet do dziury keszowej).

Załączam fotki logbookaSpichlerz na tle rysującej lavinki miał 4 lata temu wszystkie ściany, dziś jednej prawie już nie ma :-(

Serwis, bo znaleźliśmy z Meteorem tylko puste pudełko. Daliśmy logbook mazowiecki, fant i naklejki, ale nie mieliśmy ołówka niestety.

Apdejt z domu: Meteor mnie namówił na rysowanie, ale że ostatni raz rysowałam coś kilka ładnych lat temu, to strasznie skoślawiłam perspektywę. Wyszło bardziej artystycznie niż chciałam.Kościół rysowałam ze zdjęcia, zamek z natury. ;)

Takie miejsca uwielbiam. Są tablice ostrzegają przed zawalaleniem ale bez problemu bezpiecznie można podjąć kesza. Dzięki za pokazanie miejsca.

Skrzynka znaleziona, ale za dużo się w niej nie znajduje.

Jestem mieszkańcem Szreńska i zamek jest strasznie zaniedbany.

Właściwie służy jako łazienka dla innych :/

Drugiej skrzynki która ponoć była wyżej brak. Brak cegły, znalazłem tylko połamano pokrywkę od niej.

Reaktywacja odnaleziona.

Na powrocie z weekendowania na Podlasiu, wraz z Serengeti, dziękuję.

Podczas powrotu z  majówki na Podlasiu,razem z Bambą, dzięki :)

Uwielbiam zamki, uwielbiam ruiny, uwielbiam wrony i pogoda na zdjęcia wyborna.

Razem z MiszkąWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Znaleziona z mimi29, MiszkaWu i wzorowy. Malownicze te ruiny, chociaż krakanie wron nastrajało mało optymistycznie. Z kesza znaleźliśmy tylko strunówkę z kompletnie przemoczonym logbookiem. Nowy pojemnik, nowy logbook, stare miejsce.

akcja-reaktywacja!

Zamkowo, wycieczkowo, razem z Adamem Adamsem i Wujkiem Marcinem, a w towarzystwie kojoty. Dzięki! 

Pełna reaktywacja

Zrobiłem pełną reaktywację. Pojemnik + dziennik w loko ze spojlera. Jak to w murze - dziura po cegle, maskowanie cegłą. Chociaż wchodzenie tam budzi strach. Nawet ściana ze spjlera wygląda już nieco inaczej - posypały się te czarne cegły ułożone w iksy. Pozdrawiam.

Pierwszy na trasie majówki z ekipą 224OG.

Można powiedzieć, że znaleziony. To znaczy znaleziona, leżąca na wierzchu strunówka, a w niej kilka kartek robiących za logbook. Torebka zastała odłożona na miejsce wskazane na spoilerze. Następni poszukiwacze, jeśli będą mieli środki, mogą podnieść reputację kesza przez uczynienie go bardziej keszowym.

Zamek w formie raczej opłakanej - zawala się w sposób raczej nie kontrolowany, a wokół śmieci.

Keszyk niestety również przeżył wiele - wszystko co z niego chyba zostało jest na załączonej fotce - no i znalazłem to rozrzucone na ziemi wokół. 

Nowy tymczasowy log (tylko karteczki i strunówka) pod cegiełką w tym samym miejscu - tylko wyżej i na lewo (patrząc na ścianę).

Serwis jakiś by się przydał - albo chociaż sensowny pojemniczek - my dziś nic więcej nie mieliśmy.

Dzięki za keszyk!

Dzięki za pokazanie miejscówki. Wyobraźnia ruszyła :)

Super miejsce! Szkoda, że tak zaniedbane przez okolicznych mieszkańców. Skrzynka odnaleziona w kawałkach. Reaktywacja z Kojotami i TriPPerem. Dzięki! 

Zamek zdobyty po drodze na urlop z EdyśQ i 3 miesięczną Lenką. Dałem normalny pojemnik i logbook. Ukryty jest w tym samym pomieszczeniu, tylko wyżej. Info wysłałem do Filipsa.
Następne zamki w Olsztynie, Olsztynku itd czekają na zdobycie. Do dzieła

Dzięki za reaktywacje i obszerny wpis do logu. Pozdrowienia!

X

Po kesza wybrałem się w ramach samotnego motocyklowego objazdu po zamkachNiestety nie odswiezylem wcześniej skrzynki i nie widziałem DNFa, choć teoretycznie i tak byłem przygotowany na reaktywacje bo długo kesz nie był odwiedzany. A dlaczego teoretycznie? A bo przy prędkości juz chyba bliskiej prędkości dźwięku, pod wpływem pędu powietrza odsunela mi się saszetka i powylatywaly mi wszystkie lekkie przedmioty, w tym pojemniki. Zorientowałem się dopiero pewnie jakieś 100km dalej... Kawałek drogi i tak tu przejechałem wiec głupio byłoby obejść się smakiem więc postanowiłem zreaktywowac kesza z tego co miałem. Miejsce zgodne ze spoilerem Drzazgi, zasłonięte kawałkami cegieł. W środku tylko sam logbook w strunowce i taki tam pseudo- pojemnik. Możliwe, że Robcon będzie tam w przeciągu 2tyg to dorzuci lepszy.

Co do zamku to bardzo lubię takie klimatyczne miejsca pomimo tego że to już tylko ruina... Dzięki za przeprowadzenie mnie tutaj!

 Byliśmy ok. 5 lat temu i wszystko było zarośnięte. Teraz miejsce wygląda dużo dużo lepiej. Niestety kesza brak. Dziura pusta, bez cegły.

Dawno nie szukałam żadnej skrzynki Filipsa. Mało ich zostało w mej okolicy, a w góry ostatnio mało jeżdżęOsił z Drzazgą dali porządny pojemnik, obecna kryjówka mniej rzuca się w oczy, to może skrzynka dłużej pożyje. TFTC!

p.s. Polecam msze w kościółku, ksiądz ma piękny głos i nawet nie fałszuje! :)

Rowerem z wiatrem do Mławy. Dzień 2: śladami bitwy pod M. (82km)

Ufff, ale gorąco... rozwałka w cieniu przy zamku - kanapki, kawa mrożona z termosu itp. Cegły z pierwotnego spoilera nie ma, dziura prawie po łokieć (no to się wyjaśniło jak tam wlazła skrzynka "normalna"), na końcu trochę patyczków ale skrzynki nie ma.

Znaleźliśmy reaktywację (teraz jest "mała") według spoilera Drzazgi. Jako że w środku pusto, to dorzuciliśmy naklejki.

 

Świetne miejsce 
Skrzynkę też ukryliśmy za cegłom .

Stara dziura była pusta. Obiekty dość ciekawe, choć przy wieczorowym buszowaniu, można nagle wypaść na jakąś parę, czy samotne jednostki zmierzające do nikąd ;)

Bardzo dobrze ukryta skrzynka !

Ruiny pałacu wybudowanego z cegieł z rozebranego zamku ulegają dalszej erozji. Miejsce warte odwiedzin.

Apeluję o poprawienie błędu w nazwie skrzynki !!

Skrzynka bardzo dobra z możliwością dojazdu samochodem. Mury ruiny miejscami ugięte co uzasadnia obecność tabliczek ostrzegawczych. Natomiast drewniany płotek zdematerializował się:)  

Znaleziona bez problemu. Zawartość również dała się wyciągnąć grubym łapskiem, bez większych kłopotów. Niestety pojawiły się tabliczki "Zakaz wstępu. Budynek grozi zawaleniem" oraz rozpadający sie drewniany płotek.
Dzięki za keszynkę!

Oczywiście wszystko zalezy, jakie kto ma ręce. Mi udało się dokonać operacji bez wyszarpywania itd. I tę metodę polecam.

Żadnych płotów ani zakazów. Mozna podjechać autem. Co do kesza to nienajlepszy pomysł. Bardzo duże pudełko z małym otworem wsadowym. Wciśnięte, w zamały jak na ten rozmiar otwór, przez co nie mogłem z niego wyciągnąć kretów, gdyż przez mały otwór wchodzą doń, zaledwie palce, musiałem więc na hama wyszarpać ten plastikowy słój, przy czym porządnie pościerałem sobie ręce, i wysypałem wszystko na ziemie. Ciężko było go również wepchnąć do środka. Myśle więc że następcy, może wyciągną logbok i nic więcej. Miejsce bardzo fajne - czasami tamtędy jeździłem a o tych ruinach nie wiedziałem.

Poza tym, miejscowość nazywa się SZREŃSK ! ..... :)

Zakaz wstępu osobom postronnym z powodu prac porządkowych.Dziś jednak ekipa porządkowa jeszcze po weekendzie nie dojechała,więc wstąpiliśmy i skrzyneczkę zdobyli.Bardzo ładnie zabezpieczona przed postronnymi łapami. Dziękujemy i pozdrawiamy