Ciekawa historia i dobrze rozpisana instrukcja. Na miejscu znaleźliśmy strzępy folii zarówno w, jak i wokół keszonośnego drzewa, co kazało nam twierdzić, że zaginął. W tym samym drzewie zostawiliśmy pojemnik reaktywacyjny, bo według mnie warto się tu wybrać. Razem z Agą94.

Arhuzz

Zagadka ogarnieta w domu. Podjecie skrzynki- czysta formalność. Dzięki za pokazanie tego miejsca.

A ja tam wierzę w te wszystkie strzygonie, południce, utopce i inne zmory więc baaardzo ostrożnie się tam poruszałem. Do skrzynki dotarłem szybko i łatwo, aż sam się zdziwiłem, że może zbyt łatwo i to pułapka? Gdyby nie roje komarów byłoby znośnie, nawet miło na miejscu... no i jeszcze ten hałas w krzakach, coś dużego tam ewidentnie siedziało i czułem na sobie wzrok.. stwierdziłem że się zawijam, wskoczyłem na rower, oglądam się a tam... krowa! Normalnie krowa przywiązana łańcuchem w lesie! Kto trzyma krowę w lesie?? Jak można tak ludzi straszyć?

Dziękuję za pokazanie mogiły, historię miejsca doczytam później.

Coś jest takiego w skrzynkach z opisem dojścia, że dają więcej frajdy niż tradycyjne. Tzn dają tą frajdę jak opis jest dobry i do skrzynki się dojdzie. Bo jak opis jest kiepski i nie można się odnaleźć to frustracja jest okropna. Ale kiedy tak człowiek lezie po skrzynkę i nie wie czy dobrze wszystko odczytał i zrozumiał a potem odlicza te ... kroków i widzi odpowiednie drzewo to nagle pojawia się taki dreszczyk. A potem jeszcze Entete spojrzy w dobrym kierunku, krzyknie"JEST!" i nagle banan na ustach. No dziękuję za te fajne emocje.

 

Strzygonia nie znaleźliśmy. Może i dobrze.

Faktycznie ładny opis dojścia do kesza, niezagmatwany i przejrzysty. Przyjemnie podejmowało się tego kesza i bardzo się cieszę, że trafiliśmy tu taką porą kiedy nie ma już tyle komarów. Bo coś nam się wydaje, że latem jest tu... interesująco ;)

Dzięki!

Świetny kesz. Znakomicie opracowany. Wielka radocha z szukania i odnalezienia skrzynki. Zostawiłem w środku krecika, który "chciał na wschód". Wyjąłem żabkę.

Ostatni wpis w logbooku gdzieś z marca tego roku. Niestety ktoś nie odpisał wizyty w serwisie i ślad po dwóch kretach (WOŚP i pomoc drogowa) zaginął.

Podjechałem do kapliczki samochodem, dalej rowerem. Mapka bardzo ułatwiła poszukiwania. Maskowanie typowo leśne, łatwe do wytropienia. Dzięki za kesza!

Zimowym klimatem, bo akurat śnieg sypał prosto w twarz wybraliśmy się trójką na poszukiwania Strzygonia, coby było klimatycznie obraliśmy dobrą porę wczesnonocną. Niestety okazuje się że nasz Strzygoń chyba obawiał się tych cudnych mrozów i białych płatków, poszukiwania musieliśmy zakończyć na szybkim wpisie coby nie zdążyło śniegu napadać w środek. :)

Fiola
SkromnyPenetrator
Pieczuś
In: but wprost ze Słowacji 

Dosyć długa wycieczka rowerowa zwieńczona sukcesem. Co prawda Strzygonia nie znaleźliśmy, ale skrzyneczkę jak najbardziej.

Kesz znaleziony bez większych problemów. Po drodze stoi niezła terenowa ciężarówa :D

Strzygonia nie spotkaliśmyDzięki za pokazanie miejsca i krótkie podchody :)

Kesz znaleziony bez problemu. 

Odwiedziliśmy za dnia, bo ja ostatnio jakiś strachliwy jestem To był bardzo przyjemny spacer. Spróbowaliśmy po drodze malin i odwiedziliśmy kolejne miejsce poświęcone żołnierzom z I WŚ. Keszyna złapana wśród komarów, a strzygoń za dnia szczęśliwie się nie pokazał

Dzięki.

Po skrzyneczkę udaliśmy się gdy zapadał zmierzch. I ta wyprawa na długo pozostanie w naszej pamięci. Kesz namierzony bez problemu i podjęty po krótkich negocjacjach ze strzygoniem, który zadowolił się świeżutką czerniną ugotowaną przez samą Magdę G. TFTC

out- krecik AGGRESSIVE CREATURE  i krecik DANKI NIE DAM

No nie powiem... Ciary przechodzą po plecach jak się idzie na poszukiwania takiej skrzynki samemu przez las, kiedy to jeszcze słońce nie wzeszło... Cale szczęście, jedyni krwiopijcy, którzy mnie atakowali, byli bezwzględnie eksterminowani "z liścia".  Dzięki za przyjemny i orzeźwiający spacer o poranku.  Pozdrawiam. 

Znaleziona podczas rowerowej wyprawy w miłym towarzystwie.

Świetna miejscówka!

Dzięki za zachętę do zwiedzenia malowniczych okolic!

Właściwie to nie miało być tak całkiem po ciemku ale o zmroku. Niestety tak się grzebaliśmy z wyjściem, że do PGR-u dojechaliśmy już po ciemku. No i zaliczyliśmy bardzo fajny spacer . Były wyjące w oddali psy (a może to nie psy), były sowy, kruki i inne cicho latające ptaki a na dodatek cały czas coś za nami szło szeleszcząc po krzakach . A na koniec już w drodze powrotnej wyszedł na drogę czarny kot i dreptał przed nami aż do zabudowań.

Miało być o duchach to było.

Skrzynka w dobrym stanie. W logbooku już po anoriell jest wpis "Po raz drugi znaleźliśmy wasz skarb. Okoliczni mieszkańcy" Nie wiadomo czy z PGR-u czy ... z mogiły. 

Poza tym park w ciemnościach wydaje się niesamowity i koniecznie musimy tu przyjść za dnia obejrzeć te wszystkie stawy.

Wielkie dzięki i ocena znakomita za miejsce i wykonanie.

Zalogowanych kretów nie było. Dorzuciłem nowego.

Bardzo nie chciałam jechać po tego kesza. Było już tak późno i zimno. Bardzo bardzo zimno. 

Ale cieszę się, że ostatecznie Ryjek zarządził, że jedziemy i on nie będzie słuchał żadnych wymówek. Prawdziwie urokliwe miejsce!

I pewnie też trochę straszne ;)

Jedna z przyjemniejszych skrzynek w okolicy. Nocny spacer wzdłuż bloków PGRowskich, potem wzdłuż lasu, znicze rozświetlające mogiłę i krzyż, a potem poszukiwanie pochylonego kamienia budują ciekawą atmosferę...

Napisy na kamieniu były ledwo widoczne, bo przykrywała je sterta liści. Udało się jednak je zobaczyć i mogliśmy ruszyć po skrzynkę.

Cały czas oczywiście nasłuchiwaliśmy odgłosów i sprawdzaliśmy czy nikt nie skrada się w naszym kierunku z tego magicznego lasu!

TFTC + ocena znakomita za opowieść!

Skrzynka sympatyczna, miły spacerek i znowu ładnie uprzątnięty grób i postawione znicze które w nocy robią fajne wrażenie. Potem dalej spacerek i można było się wpisać do skrzynki. 

Fajnie było się przespacerować w tak ładne popołudnie.Bardzo dobry opis trudno było nie trafić.Samą skrzyneczkę było już widać z daleka nie była niczym przykryta może dlatego wpisali się tam okoliczni mieszkańcy.Dzięki

To była przyjemna wyprawa. Piękny skrawek lasu i do tego kryje on w sobie wspomnienia odległych czasów. Bardzo fajna skrzynka w urokliwy miejscu. Dzięki :)

Piękne, stare OC w najczystszej postaci! Ba! Zastanawiałem się nad gwiazdką i pewnie takową bym przyznał gdyby mimo wszystko został tam zastosowany jakikolwiek "manewr" sprawiający, że trzeba by (a nie można) przyjechać w nocy. Wtedy kesz byłby prawdziwą Rewelacją:)!

W trasę pojechałem wraz z yoshio. Tak naprawdę celem miały być reaktywowanie dwóch skrzynek (na końcach świata) i przy okazji chciałem pojechać tutaj. No bliżej już nie będę...

Podjechaliśmy ciutkę dalej niż kapliczka i zaparkowaliśmy przy PeGieeRze:). Auta pootwierane więc pewnie samochód na EL(bląskich) rejestracjach wzbudza tutaj ogólne poruszenie:). No i śmignęlismy dalej.

Bardzo przyjemny spacer. Generalnie opis prowadzi jak po sznureczku. Jedno miejsce newralgiczne do tego stopnia, że nawet yoshio, który wcześniej znalazł skrzynkę, zwątpił:).

Okolica bajeczna, czysta, nie zaśmiecona. Zbiorowa mogiła - niespotykana, bajeczna, oryginalna.

Kesz - tak jak pisałem na początku - wielkie pudło, wypełnione fantami, logbook z kilkuletnimi wpisami. Bardzo przyjemnie. Tylko komarów masa, a ja ubrany jak do centrum miasta albo do galerii handlowej a nie do lasu:). Króciuteńkie spodenki plus białe buty - zestaw a must have każdego podróżnika;). A najgorsze miało dopiero nadejść;)...

Za pierwszą skrzynkę w tym miesiącu bardzo dziękuję i z przyjemnością oceniam jako znakomitą:)!

 

Bardzo fajne miejsce, serdeczne dzięki za jego pokazanie

Znaleziona...a komarow ojejej szybko szybko pomoc drogowa zabrana...dzieki za skrzyneczke

03.08.2013 na rowerach z Beowulf'em. Bardzo klimatyczne miejsce. Quiz przeprowadził po uroczysku jakich mało teraz w województwie. Dziekuje za poswieconą pracę.

Quizu w tym quizie specjalnie dużo stwierdzić się nie da, ale i tak warto tu przyjechać i zobaczyć, bo miejsce ma niesamowity klimat. Gorąco wszystkim polecam!

Dzięki!

Klimat całego folwarku, parku, pgru, mogiły, ostatnio brakowało mi takich miejscOstatnia na dziś, podczas szybkiej akcji na wschód z Żeliwnym:)
Dziękuje i pozdrawiam!

Szybko i sprawnieW drodze do Rawy... Znaleziona bez porblemuMnóstwo komarów i much - kesz wilgotny w środku, wyrzuciłem zardzewiałe śmieci, logbook suchy. IN: GK

Maleska się uparła na tą skrzynkę to myślę ok nie ma sprawy. Znowu zamiast po prostej to gdzieś dookołaJak już znalazłyśmy krzyż to super nareszcie coś mamy. Idziemy i już prawie mamy kesza a tu "wielkie coś" ucieka gdzieś do wody czy z wody sama nie wiem. Kurcze zaraz jakiś krokodyl mnie zjeale zdążyłyśmy nawet logbooka dorzucić suchegowracamy a tu dwa jakieś malutkie dzięcioły w dziupli siedzą i drą się, że jeść chcą (słodkie były :D) Maleska robi zdjęcia i tam kombinuje żeby wyszły. A tu nagle widzę jak jakiś wielki bombowiec leci prosto na nas!! (dla ścisłości był to jakiś wielki ptak orzeł, jastrząb czy coś w tym stylu nie znam się na ptakach a Maleska tak wiała, że nawet nie spojrzała dokładnie) biegnę, biegnę odwracam się ok czysto"Maleska goni nas wiej!" i wtedy tylko się zakurzyło za niąTak skrzynka dostarczyła nam wiele wrażeń, dzięki :)

Nie no co to byla za skrzynka! Oczywiscie do kesza wystarczylo isc prosto a My co ? mega kółko, bo jak by to bylo inaczej:D Przy stawie Coś dużego wpełzło do wody! po za tym że bylo wielkie nic wiecej nie zdarzylam zobaczyc... nie dalo sie też przejsc obok drzewa, gdzie mlody dziecioł tak pruł sie, że trudno nie bylo zokalizowac dziupli;)  w czasie gdy ja skakałam z telefonem żeby mu zrobi fotke, niebo przslonilo nam duże ptaszysko ( na pewno nie byla to mamusia, bo spokojnie 4 razy wieksze od dziecioła dużego;) powiem tylko tyle, zę w tyl zwrot i bieg;) jak nad glowe nadlatuje ci jakies bydle to chyba oczywisty odruch:D

dzieki za skrzynke i wrazenia!

Nr. 1 na rowerowej, całodniowej (12h) i długiej (103,7km) wyprawie rowerowej na wschód od Łodzi.<br /> Bardzo malownicza okolica, pełna historii i ciekawych miejsc. A do tego świetna opowieść o potworze rodem z Wiedźmina. Kesz namierzony bez problemu. Strzygoń chyba dopadł kesza, bo wszystkie 2 worki, w które był zawinięty poszarpane, a kesz wystawał mocno na wierzch. Z tego powodu stan średni - logbook mokry, ale wysuszyłem, zmieniłem strunówkę, wymieniłem fanty i po wszystkim nieco lepiej zamaskowałem. Za całokształt ocena znakomita! TFTC!

Znaleziona razem z Bartolinim podczas wyprawy rowerowej, która prawdopodobnie odłoży się nie tylko w mojej pamięci, ale także jako kwas mlekowy w moich nibymięśniach. Sama skrzynka zostala znaleziona poza docelowym miejscem jej ukrycia (przynajmniej tak podejrzewam), jednak cała jej zawartość została nie naruszona (logbook suchy i były nawet jakieś fanty). Postanowiłem zamaskować skrzynkę w miejscu w którym prawdopodobnie (tak wynikało by z opisów i ze spoilera) znajdowała się pierwotnie i wydaje mi się że powinna być póki co bezpieczna, i gotowa do szukania dla kolejnych keszerów. TFTC Pzdr.

znalezione razem z kolega pieczonem podczas wyprawy rowerowej. ktos obcy albo ostatnia osoba nie schowala cache, bo lezal luzem kolo miejsca ukrycia...

Fajne miejsce. Wielokrotnie przejeżdżałem tamtędy rowerem i początkowo droga była mi znana ale nie spodziewałem się, że po odbiciu w prawo zacznie się prawdziwa przygodaMiejsce ukrycia tajemnicze (i opanowane przez komary)

TFTC

Out: kot architekt
In: żeton do wózka

Pierwszy znalazca skrzyneczki w 2012 rokuObawiałem się, że ślad po niej zaginął. Polecam spacer po dawnym parku właściciela.
IN: Telephone Coin

OUT: Przypinka z Puchałkę

TFTC!

znaleziona podczas ostatniego keszowego dnia w tym roku a uparłem się że do stówki dociągnęDzięki. Fajna zabawa.

Razem z Kamą w deszczowy dzień. Bardzo fajne miejsce. Dzięki

Dzisiaj wymieniliśmy pudełko na nowe (rozmiar kesza normalny) i zmieniliśmy worek. Zapraszamy do poszukiwań w tym urokliwym,szczególnie jesienią,miejscu.

Odwiedziłem już kiedyś to miejsce w nocy przy okazji rajdu rowerowego na orientację Bike Orient. Tym razem w dzień, żadnych zjaw nie zaobserwowałem. Rowerkiem, out Gk Alkotest.

Taka sobie niedzielna wycieczka z Głowna do Łodzi
Rewelacja, miejsce tak ukryte nieznane i na uboczu że nigdy nigdy nikt by tam nie dotarł, a warto.
Założycielowi sugeruję wymianę pojemnika, bo ten juz zaczyna pękać, a po zimie to rozleci się w drobny pył.
Gwiazdka się należy....
THX ZA CACHE!!!

Po dłuższej przerwiewyruszyliśmy ponownie na poszukiwania. Przydałoby się lepsze zabezpieczenie przeciw wilgoci która już zadomowila się wewnątrz pudełka wymieniliśmy geokrety pozdrawiamy.

Znaleziona. Opis i załączona mapka umożliwiają dojście do skrzynki prosto " z marszu". Skrzyneczka ogromna i aż się prosi o umieszczanie w niej dużych gabarytowo skarbów. Ja niestety nie byłem na to przygotowany i zabrałem na wymianę tylko malutki znaczek. Sama skrzyneczka jest dokładnie wpasowana w otwór i jej wydobycie wymaga odrobiny znajomości inzynierii przestrzennej, a przynajmniej doświadczenia w układzniu origami.  Dodatkowo jest strzeżona przez żabki, które ani myślą dobrowolnie od niej odejść.

Pozdrawiam.

najtrudniejsza dziś do zdobycia skrzynka.postanowiłem na przekór żonie i podjechalismy pod samego kesza.dwa razy się zakopalismy.jutro swięto a samochod cały w błocie.miejsce fantastyczne dla kesza.mamy nadzieje że wasze nastepne kesze będa również w tak ciekawych historycznie i nie tylko, miejscach.żona prawidłowo wytypowała skrzynkę.dziękujemy za książkę i płytę.skrzynka i miejsce bardzo nam się podobało i nasze najwyższe uznanie

zagościł GK  WOŚP

bardzo dziękujemy za kolejną skrzynkę

bolerob z żoną

Wprowadziliśmy poprawki według sugestii Znalazców. Spoiler nr 2 - schematyczna mapka - nie korzystaj dopóki naprawdę nie potrzebujesz, parko - las jest niewielki, a charakterystyczny buk nad stawem tylko jeden.

Zyczymy powodzenia

Pomimo kilku problemów udało się! Miejsce bardzo klimatyczne, dzięki błądzeniu zwiedziliśmy trochę więcej i zobaczyliśmy trochę więcejNad opisem ścieżki proponuję jeszcze trochę popracować. Problem z odczytaniem liczby na głazie (znaleziony, lecz nie odczytany).

IN: Klocek domino

OUT: Statek kosmiczny

Dziękujemy!