Szedłem niestety drogą tą co Tris. Potem z powrotem do drogi i groblą jak należy. Dzięki.

I kolejny kesz odnaleziony.
Dzięki.

Nie chcieliśmy iść brzegiem jeziorka, bo będzie znowu mokro, to lecimy przez las. Niestety tam też teren mocno podmokły. Dookoła same brzozy i sosny, chwilę trwało namierzenie dębu i dojście do niego po  kłodach. Dzięki.

Dojście na azymut to nie jest dobry pomysł, zwłaszcza że gumiaki tym razem zostały w aucie. Dzięki.

Kolejna wizyta na PLce. Spacerkiem z karwdem. Mocne postanowienie zdobycia wisu. Dzięki

15 metrów od oryginalnych kordów (gdzieś gdzie już wody nie będzie) pod dębem 

Na kordy dochodziliśmy metodą dwa patyki + wodery 

Tam jednak poza kawałkiem ołówka (chyba?) i odłamkiem czegoś co mogło być kiedyś keszem cisza.

Wody po pas

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka nieznaleziona podczas mojej drugiej wyprawy na projekt Polska. Tym razem skorzystałem z gościnności raków i zabrałem się przy okazji. Niby przypadkiem zaliczyliśmy również kawałek Częstochowy. Dzięki wielkie wszystkim zakładaczom.

Tak jak napisała kgawor! Niezdobyta razem z kgawor i bechemem! Zapraszamy do Jeleniej Góry!

Szkoda, że komentarze przeczytaliśmy dopiero po 15 minutowy przeszukwaniu wnętrza, no ale cóż ...Trzeba będzie tu wrócić!

Wspólny wypad z gagu i Dacho na PL-kę. Kesza brak. Cały namiot przeszukany - śledzie złomiarze też podrosjanili

Wspólne keszowanie z Dzejbim i Dachem. Po konsultacji z poprzednimi znalazcami swierdzilismy jednoznacznie, że kesza brak.

My oczywiście jak to my dotarliśmy do kesza od strony lasu przez największe gęstwiny - pewnie tak samo jak grzybiarze. Niestety po prawie 2h poszukiwania nic nie namierzyliśmy. No prawie nic bo znaleźliśmy na glebie ołówek i głównie tam szukaliśmy. Po konsultacji z Etna&Mars oraz Dallasem (wielkie dzięki), wiem że szukaliśmy w dobrym miejscu. Dziś podjechałem jeszcze raz żeby się upewnić i niestety nadal skrzynki nie ma. Według mnie kesz został przez kogoś zabrany.

niestety nie znaleziona, ostał się tylko ołówek

Nam udało sie bez łodzi, helikoptera i dodatkowego sprzętu. Właściwie to przeszliśmy jak po mostku na drugą stronę. Pojemnik i mocowanie trochę rzuca się w oczy, więc latarka nie była potrzebna. Miejscówka rewelacyjna, gdyby nie stojąca woda mogło by służyć na domek dla jakiegoś dzikiego dzika.
A skąd po tej stronie rowu grzybiarze???
Dzięki

Dzięki :)

Dzień wcześniej poświęciłem się i wskoczyłem tam na bosaka... zmrok i zimno w stopach spowodowało że się wycofałem. Na następny dzień jechałem z obawami, bo jedyna skrzynka od której sie odbiliśmy i martwiłem się czy damy radę. Ja w woderach , atena w gumowcach i jazda. Oczywiście akcja trwała około 10 sekund, w tym 7 sekund zostało poświęcone przez atenę na zbieranie grzybówNa powrocie wycofuję się pierwszy i badam drogę. Atena postanowiła nie czekac na wyniki badań i ruszyła zaraz za mną, po czym znikneła mi pod poziomem wody :)
Szybka akcja ratunkowa zakończona sukcesem, telefon przeżył zalanie...
Dzięki wielkie :)

Driver wszystko opisał ze szczegółami, smród w aucie po całym zanurzeniu bezcenny, dziękuję

logbook zastaliśmy mokry bardzo wpisu nie dało sie zrobic więc dołozylismy nasz serwisowy, dzięki za kesza i pokazanie okolicy pozdrowienia!

Jakoś tak bardzo bardzo bardzo mi się ta skrzyneczka całościowo podobała. I teren - bardzo takowe lubię, i dojście do kesza z ćwiczeniem równowagi i o dziwo zachowaniem wszystkiego w stanie suchości, i samo miejsce ukrycia też. Przy okazji zrobilimy serwis - dołożony nowy logbooczek. Dziękuję za keszyka.

Wspaniałe wspólne rowerowanie po Projektowej Polsce.  Idealne rozpoznanie terenowe, załatwiło ewentualne wodne problemy. Na miejscu nieco zdziwiłem się dlaczego tak. Ale w końcu to PLka, znaczy tu nic nie jest tak, jak normalnie by było. Dzęki.

4-osobowy łódzki team.<br /> znowu zmarudziłem robiąc dokumentację fotograficzną okolicy. przyjeżdżam na miejsce, wciskam się w wodery, ale okazało się, że nie potrzeba. most jak ta lala. zdążyłem dopisać datę w logbooku.

Skrzynka zdobyta w prężnej łódzkiej ekipie w składzie Morrison-1986, Yoshio, Skyqen. Dziękujemy ;-)

Fajnie i mokro ;-)

W składzie z budgetem, skyqenem i yoshio.

Drogę troszkę utrudniłem Współtowarzyszom - niechcący łamiąc brzozę, która służyła do przeprawy przez strumień:).

Ale cóż to za dziwny twór w miejscu ukrycia kesza to nie wiem:).

Grząsko, mokro i ślisko.

Dziękujemy! Znakomicie!

Podjęta z silną łódzką ekipą w składzie: budget-lodz, yoshio, morrison-1986. Faktycznie troche mokro. Wpis i dalej w drogę, dzięki 

Woda nie oszczędziła pojemnika. Pozdrawiam i dzięki za kesza.

Co wybrać ? - oficjalna droga zabroniona, alternatywna z mapy w rzeczywistości nie istnieje - oto dylemat jak i stanął przed nami.
Największym zaskoczeniem była woda w pojemniku. Wylaliśmy i skasowaliśmy co zgniło lub przerdzewiało, nadal nie wiemy skąd tyle wody?
Za inspirację przy tej skrzynce dziękujemy.

 

FANTASTYCZNA!!! Znaleziona z pomocą psiego nosa :D

Dziękuję!

Specjalistyczne wyszkolenie pieska, sprawdziło sie w terenie, szkoda, że tylko raz TFTC

Super drużuna zawsze sobie radę da i pomoże, gdy ktoś jest w potrzebie!:) Jak to miało miejsce w znajdywaniu mniej podmokłych terenów dla Karoliny w trekingach.

Skrzynka znaleziona całkiem sprawnie po dotarciu na kordy.

Dzięki!

Wyhaczona na najlepszej i najbardziej mokrej majówce z Krótkofalówką i Marią Awarią

Jak ekipowo to trzeba był pomóc. Na szczęście szukanie zajęło mniej czasu niż droga

Dzieki za kesza

Jako jedyna z ekipy niewyposażona w wodoszczelne buty - dzięki pomocy Wołków i Marysi mimo wszystko jakoś do samego kesza dotarłam, lekko przemoczona ale się udało, i nawet żaden konar nie złamał się po drodzeSama skrzynka znaleziona dosyć szybko.

Dziękuję i pozdrawiam,

Karolina SQ9KFS

Hehe, a ile potem gadania było!!!!Ze woda, że mokro, ze buciki zalane, ze trzeba było rece powyciagac z kieszeni..hihihiNo ale pogadał, pogadał, zrobiliśmy jakieś małe: "O rety, naprawde?!" i wszyscy byli zadowolenihihihi ;)

Dzięki :)

Tutaj Doctorkowi pozwoliliśmy się wykazać

Skrzynka zdobyta razem z Tiś, Whateverem i Doctorkiem w ramach akcji Projekt PL. Zima dopiero niedawno odpuściła, więc w lesie było z przygodami :)

Jaka ekipa była, to już zostało napisane ;)

Bez woderów też się da. Dziwnie się szło Doktorkowi po konarze, wiedząc, że on musi pęknąć. A skoro musi to oczywiście pękł. A potem to już z górkiKesz fajnie zabezpieczony przed wodą. Podobało się. Od Doktorka gwiazdka i podanie o refundację kosztów związanych z osuszaniem i odgrzybianiem butówBagno naprawdę wciąga :)
TFTC

W końcu Doktorek mógł się wykazać :)

Znaleziona w wesołej ekipie wraz z Tisiem, Dokorkiem i Freneyem :)

Dziękuję i pozdrawiam - Whatever

Znaleziona podczas listopadowego keszowania na Projekcie PL.

Pozdrawiam i dziękuję - Sebek

He zawsze to cos nowego na PLce. Miejsce ma klimat. 

Znaleziona z Raniżowską Bandą TFTC

Obyło się bez latarki.

Przeskoczyłem na stronę kesza i dokonaliśmy wpisów.

W drodze powrotnej skacząc na drugi brzeg, złapałem sie gałęzi.

Wyciągając nogę z wody wiedziłałem już, że gałąź nie była do niczego przymocowana

TFTC

Wdepnęliśmy w niezłe bagno. Na szczęście sajmon znalazł niesfornego kesza i mogliśmy kontynuować naszą podróż dookoła Polski.

PS. W Krościenku (prawdziwym) byliśmy raz - cały czas lało, było mokro, więc czego się mogliśmy spodziewać...

3 etap keszowania w zacnym towarzystwie sajmona.z.pl, goldenfish, gronego i urbex bambera.

Dojazd do keszyka przyjemny. Na miejscu występuje raj dla ornitologów z powodu dużej ilości urozmaiconych gatunków ptactwa. Sam kesz był długo szukany ze względu na to, że gps`y rzucały nas po całym bagienku. W końcu po długim czasie błądzenia i zbierania grzybów Sajmon.z.pl oznajmił, że poszukiwania można uznać za zakończone.

Po dłuższych poszukiwaniach i problemach z ustabilizowaniem GPS-a wypatrzył ją simon.z.pl. Najdłużej poszukiwany kesz w dniu dzisiejszym z silną ekipą: goldenfish, simon.z.pl, łowca_łosi, grony. Na szczęście jak na możliwośći tego terenu było w "miarę" sucho.

PPLcz3 w szerokim składzie z goldenfish, łowcą_łosi, gronym i urbex bamber

w okolice kesza dotarliśmy bez problemu świeżo wykoszoną drogą wzdłuż stawu. za to same poszukiwania na 2 gpsy trwały dość długo. mimo wzmożonej ostrożności ja prawie straciłem buty przeskakując przez rów którego nie ma. gpsy rozrzuciły nas na ok 30 m, miejsc typowanych na ukrycie milion pięcset. w końcu po zebraniu wszytkich grzybów, sforsowaniu kilkukrotnie tego samego rowu (co go nie było) udało się znaleźć skrzyneczkę ...w miejscu, gdzie macałem 2 razy baaardzo głęboko ...okazuje się, że niepotrzebnie

Skrzynkę udało sie bez problemu podjąć suchą stopą. Okoliczne rozlewiska późnym wieczorem robią niesamowite wrażenie. Przy keszu pojawił sie nowy strażnik.

Jeden z trzech najbardziej pechowych keszy w jednym z najbardziej pechowych dni naszego życia.. I żywy dowód na to, że chodzenie po kesze wciąga..

Dużo tu się działo, dla przykładu:

Geokeszer powinien iść jak mu GPS wskazuje, prawda? Nawet gdy trzeba przekroczyć szeroki rów pełen wody? Nawet gdy woda okazuje się maskowaniem dla bagna.. I trzeba ostro kombinować.. To ja dziś przekraczałam pięć  (PIĘĆ !!) razy..  GPS kazał..

Na szczęście, gdy zmieniliśmy podejście i przechodziliśmy koło rowerów wyciągnęłam z sakwy awaryjne kalosze, dzięki czemu -  gdy po ostrym kombinowaniu z przedostaniem zapadałam się tylko po łydki - dało się przeżyć  

Ps. Na całym projekcie PL tylko jeden, jedyny raz zostawilismy torbę niedaleko kesza. I odkryliśmy to dopiero po powrocie do rowerów. He he .. Zgadliście przy którym..

Whoa. Wiecie ile błota mieści się w statystycznym bucie geokeszera? Tyle żeby śmierdział mułem przez resztę wycieczki. Koło skrzynki jest rów i rzeczka. Dzięki niezłej kombinacji udało nam się je przekroczyć średnio pięć razy na osobę...

Z notatek: Krościenko nie leży na bagnach, jestem pewien.

Dzięki!

Jak to dobrze zapisac sobie przed wyjazdem na tego kesza ze kalosze sa niezbedne   podjety w srodku wakacji a bagno było mimo tego, wiec innym poszukiwacza doradzam o tym pamietac ze w zwykłych butach bedzie nieciekawie ..... 

Znaleziona podczas wspólnej wyprawy z OchKarolem

dziękujemy i pozdrawiamy

8:46 Tx.

Ciemno,podmokle wiec ostrożnie do przodu, kolejny przedostatni kesz.Piękny projekt, nie możemy się od niego oderwać.

O kudre, dobrze, że nie na azymut...

Dzięki!

 

Do skrzynki dotarliśmy dłuższą, legalną drogą przez las ;). Parę razy musieliśmy przeprawiać się przez rowy (sztukę budowy mostów z tego co pod ręką opanowaliśmy do perfekcji). Brzózki, o których ktoś wcześniej wspominał faktycznie bardzo pomocne. Sam kesz namierzony i podjęty szybko. Powrót już najkrótszą drogą przez pokrzywy. Dzięki!

oj tak miejsce naprawde wyszukane, ale tereny podmokle bo takie sa i jescze po deszczu to troszke trzeba bylo byc ostroznym :PP ukrcyie bomba! :)

TFTC

Dzień 3 z 3 na Projekcie PL.
Teren cięzki, miejsce ulokowania kesza bardzo wyszukane!

Jeden z keszy, dzięki któremu można skutecznie wyleczyć się z reumatyzmudzięki!

11:58 Drugi dzień na PPL wspólnie Harpusem. Ths Tez sucha nogą ale przez pokrzywy

Nie wiem z czego się bardziej cieszyłem: ze zdobycia skrzynki czy z  przeprawy suchą nogą...? Dziękuje.

Tu była jazda na maxa. Przejście przez aleję pokrzywową (tak, tak... ja nadal w krótkich spodenkach), później przeprawa przez bagnistą maź po zwalonych konarach młodych brzózek metr nad ziemią. Gdyby nie one byłoby naprawdę cieżko... na szczęście dalej poszło już szybko.

skrzyneczka zdobyta suchą stopą .

Pięknie dziękuję.

Dało radę prawie suchą stopą,chociaż kaloszki przezornie były założone.A miejscówka oczywista. Dzięki za keszyka.

Wychodząc z auta myśle sobię - zmienię buty na buciory. Otworzyłem bagażnik i wpadły mi w oko kalosze - a myślę sobie kalosze założę. Dobry ruch - teraz w tym miejscu las tak namoknięty że w zwykłych biuciorach strasznie trzeba by było meandrować. A tak poszedłem na krechę :)
W keszu ktoś schował małą buteleczkę z wodą i ozdobami w środku. Niestety w czasie zimy pękła, w środku dużo szkła. Oczyściłem tak jak należy i już można bezpiecznie gmerać. Kesz w świetnym stanie.

Pozdrawiam
Art_noise

Po drodze do tej skrzynki wpadłam w bagno po kostki;) Nie ma się co dziwić skoro kesz zdobywany był po zmroku;)))

Kesz wyhaczony w towarzystwie degringolady, aricji i husky-PL . 

TFTC !!!

#29/DII/PPL. Namierzona po walce z bagnem. Udało mi się namierzyć suchą ścieżynkę do kesza, ale powrót nie był już dla mnie i reszty ekipy tak łaskawy. TFTC.

bagnisto i ciemno, ciemno i bagnisto! dzięęęki

Razem ze Szpilką na 4-tej wyprawie rowerowej PPL.

Tym razem ja zostałem wytypowany do podjęcia.

Na wszelki wypadek w woderach, chociaż nie były niezbędne.

Tylko koło kesza jest taki niby suchy rów, który jest faktycznie bagienkiem wciągającym nogę po same udo .

Hej!
Skrzynka wyhaczona podczas ID4 w większym gronie (fishu, m2m, monika&wojas, aureliak i dags + Stryker)

Tym razem Styker pomógł nawigować- pewnie niesamowicie się cieszyłMy tymczasem unikaliśmy co bardziej mokrych fragmentów terenu co by buty zostały suche aż do końca keszowego dnia...

Po zdobyciu szybki wpis i dalej w drogę :)

Dziękujemy i pozdrawiamy,
OrMiGroup

Znaleziona razem z Art_Bi podczas piątej rundy Projektu PL od Finału do Finału.

Widać, że teren bagienny i bywało mokro ale przy obecnej suszy przejście bez problemu. Ukryty w ciekawym miejscu.

Ostatni kesz na południu (wschodzie i zachodzie). Do końca "tylko" północ PPL

Szybko znaleziona w doborowym towarzystwie

pozdrawiamy Monika i Wojas

Znaleziona wraz z Silną Grupą  Monika&Wojas, OrmiGroup, m2m, Fiszu i Dags

Dzięki

Chyba już wszystko tu zostało napisane :). Skrzyneczka zdobywana w doborowym towarzystwie m2m, dags, monika&wojas oraz OrmiGroup. Pozdrowienia!

Bardzo przyjemny keszyk, miejsce ogromnie urokliwe. Znalezione w mocnej ekipie Ormików, dags, Moniki&Wojasa, Aurelii oraz fisha. Dzięki!!!

Podczas mojej II tury zdobywania PPL w swietnym towarzystwie :)

TFTC - pozdrawiam dags

Zaczynamy Projekt.Pl na ID2011!

Ekipa silna i zmotywowana. Sama droga do kesza to już przyjemność, chowanie kolejna. Świetnie sie bawiliśmy. Dziękujemy

(12:52:58/fwgb) Misja ID 2011 - TFTC! Trobem dzielnego wojaka Szwejka udało się dotrzeć do skrzynki suchą stopą - i to nawet nie dzięki opatrznie założonym kaloszkom;)

Skrzynka znaleziona silną ekipą podczas pierwszego dnia ID 2011. Od Dubienki do Wisły szliśmy pieszo. Łącznie przeszliśmy około 20 km.

Mieliśmy fajną zasadę, że ten kto znajdzie nie zdradza miejsca ukrycia tylko odchodzi i czekamy aż znajdą wszyscy. Dzięki temu każdy miał zabawę z szukaniem.

Misja ID 2011, ekipa mocna to i cech zdobyty bez problemu, dzięki za skrzyneczkę pozdrawiam, hej

Bardzo urokliwe miejsce. Podjechałem od północnego wschodu - praktycznie suchą stopą.

In: Szklana kulka.
Out: -

Podjechaliśmy MTB-kami prawie pod samą keszynkę. niezwykle urocze uroczysko. 

Cały mokry w czasie deszczu przebrnąłem przez chaszcze i bagnisko. Błoto nie przeszkadzało mi już ani trochę - buty przemoczyłem jakiś czas temu.

Podczas pierwszej tury naszego wypadu na Projekt PL wraz ze Kondim i jego teamem ;)

Do kesza było się trudno dostać, bo bagna wielkie się porobiły.

TFTC :)

Pozdrawiam

Nie złamią nas deszcze ani kleszcze, razem z Mikim brniemy przez bagna.

TFTC

No juz ledwo ledwo, powoli po 4 dniach dopadało nas zmęczenie, ale dzielnie skakaliśmy przez rowy aby dobyć skrzynki :)

Wewnatrz- dobra podpowiedź. Wewnątrz nic nie było dopiero lekka konsternacja doprowadziła do rozwiazania zagadki. Do skrzynki podeszlismy od strony grobli- niby łatwiej ale trzeba było 2 rowy przejść . Podziwiam za to tych co atakowali na azymut od strony drogi-szacun.

Koniec nie znaczy wcale że już prosta droga do finału...tutaj na szczęście wicher powalił 4 brzózki inaczej byłoby mokro w butach. Ktoś wcześniej kawałek po pniaczku próbował, ale wątpię czy przeszedłpotem jeszcze naokoło do kesza bo między rowem a keszem stało małe bagienkonie mówiąc już o tym że cała grobla z całą swoją zaciętością wysokich traw broniła dostępu do kesza. W te i nazat doszliśmy na ostatnich nogach już :)

to był nasz 3 kesz do końca i już nam się bardzooo nie chciałooczywiscie trzeba bylo jeszcze pokonac row z woda (z pomoca przyszly powalone brzozki), a potem nastepny ;)

Skrzyneczka podjęta wraz z Dags podczas buszowania po Projekcie PL w piękny słoneczny weekend.

Podejmować tego kesza nocą to mistrzostwo zwłaszcza gdy wcześniej padało...Ale dotarliśmy i kesz wpadł w nasze ręce :)

Pierwsza tura projektu. Poszukiwania wraz z Qbackim. Wielkie dzięki za cały projekt, wasze zaangażowanie, które się zamieniło w moją radość z geokeszingu. Pozdrawiam.

Fajne dojscie, kesza znalazła ozywiscie Nannette ;) 

Miejsce odwiedzone razem z Nannette podczas drugiego dnia spędzonego na ProjekciePL. Genialnej inicjatywie Art_noisa oraz Etna&Marsa, która pomijając ich ogromny wkład własny, na pewno przyczyni się do poprawy jakości i promocji geocachingu w Polsce. Dzięki za kesza :)

Nr 2 na pieszej wyprawie granicami polski.. Dzięki za fantastyczny projekt.

braw Nika,sama przez bagna i knieje

TFTC

jako że jedna połówka boutwix-teamu była wykończona, druga nie miała odpowiednich butow, a luftmause gdzieś znikł(poszedł w drugą strone po inne miasto) przedarcie się przez bagna pozostało mi....jak doszlam na koordy to miejsce ukrycia kesza stało sie dla mnie oczywiste, szybki wpis i dalej w droge :)

z powodu braku odpowiedniego obuwia musieliśmy wysłać najmłodszego w rodziniemimo że to ino 150 metrów to Nika szukała dojścia dość długo. Nie wiem czy teren taki tam zawsze czy akurat z powodu całodzienego opadu deszczu ale w końcu dopieliśmy celu

Kończąc i zaczynając Projekt w wesołym składzie: Czarkowaty, Coza, Zyr z Keni i ja.

Przeskakiwanie przez groble i łażenie po chybotliwych kładkach ze zwalonych brzózek to nie na moje delikatne księżniczkowe nerwy, ale przy szarmanckiej pomocy towarzyszy jakoś się udało. Uff.

Ciąg dalszy manewrów na Projekcie PL. Tym razem z Keni, Meghan (mph), Zyrem i Czarkowatym.
Troszkę sobie poprzeskakiwaliśmy przez kanałki by ostatecznie osiągnąć celu. Da się dojść suchą stopą. Przynajmniej jak nie pada. Sprytnie ukryta.
Dzięki za świetną zabawę.

Skrzynka znaleziona podczas wspólnej wyprawy na kesze z Meghan(mph), Keni, Cozą i Zyrem.

Znaleziona bez większego problemu.

Dzięki za kesz.

Akcja wykańczania projektuPL. Skład: Meghan, Keni, coza, Czarkowaty i ja.

UWAGA! Obecnie brak przejazdu samochodewego dalej na północ. Dokłądnie na wysokoście kesza leżą dwa zwalaone drzewa i niestety musieliśmy nadkładać drogi coby dojechać do Medyki.

Okolica bardzo sympatyczna a i kesz pokazuje, że można niebanalnie ukryć w takiej miejscówce. Dzięki

Znaleziona w trakcie jeepowego tym razem zwiedzania konturów naszego kraju. Gorąco polecam Projekt_PL każdemu geocacherowi. Niezwykłe przedsięwzięcie o ogromnym rozmachu i różnorodności. Pomimo sporej liczby keszy  każdy jest inny i zaskakuje pomysłowością. Po krótkim spacerku wymijającym podmokłości trzeba bylo wykonać jeszcze dwa skoki przez rów pewnie przeciwczołgowy i już kesz był nasz. Póżniej jeszcze tylko kolejne dwa skoki przez znane już rowy i można było wracać. Choć z ciężkim sercem bo urocze miejsce. Dzięki za kesza.

Kolejny podmokły teren i znowu padło na Herlawego, ponieważ dysponowaliśmy tylko jedną parą woderów - zdobywał skrzynkę solo. Ja asekurowałem z suchego miejsca.

10:49 – moja 54 skrzynka podczas ataku na TTF

Już z drogi było widać, ze tern dość podmokły. Nie ryzykowaliśmy i zabraliśmy od razu gumowe buciki ze sobą. Sprzęt okazał się przydatny choć jak piszą inni nie niezbędny. Samo miejsce ukrycia bardzo charakterystyczne.

ProjektPL, dzień 2, czyli Jeepem z Tomkiem i bogobigiem. <br /> Trochę, żeśmy się urzeźbili, ale i tak poszło całkiem sprawnie.<br /> Dziękujemy za kesz :)

Moja kolejna misja PROJEKT PL Przygód miałem tu wiele, "ścorałem" się..., napiszę indywidualnie później. Teraz dla chronologii loguję, więc napiszę ogólnie o projekcie. Wielki pokłon dla twórców, gwiazdki mi się rozsypią... . Za emocje, za wkład pracy i za zaskoczenia. Projekt jest WIELKI !!!, a największym jego walorem jest czynnik edukacyjny, każdy po zdobyciu nabędzie dużo doświadczenia. Bardzo Wam dziękuję za wspaniałe chwile. Żywieckie pozdrowienia!

Jakoś nie mogę sobie przypomnieć jak to tu było, a wpisy poprzedników intrygujące... Następnym razem trzeba pamiętać o wzięciu na wyprawę kamery i kręcić podejścia do każdego kesza żeby zachować wspomnienia...

-- edit

Popatrzyłem na tracka i już sobie przypomniałem

Droga do kesza była prawie ok, tylko robiliśmy to wczesnym rankiem i trawa wysoka na metr była mokra od rosy. Po kilku krokach my też... Potem trzeba było znaleźć miejsce na przedostanie się na drugą stronę strumyka - pochylona we właścywym kierunku brzoza i skok z niej załatwił sprawę... Ponieważ powrót tą drogą mógł być utrudniony (i nie uśmiechało się nam powtórne moczenie w trawach) poszliśmy w stronę drogi, gdzie naktnęliśmy się na podmokły teren, ale była tam dobrze widoczna ścieżka

Lenistwo matką wynalazku - poszliśmy po wale, a później trzeba było naśladować orangutanyTFTC!

W weekend, kiedy pół Polski ogląda Opole (festiwal), opolskie ekipy zwiedzają.. Polskę;-) <br /> Dzień rowerowy, na &quot;scenie&quot; z mziolko i Cichym.<br /> Idzie człowiek przez jakieś BAGNO, podejmuje kesza, wpisuje się, wraca do drogi i.. czeka i czeka.. Cichego nie widać, mziolka nie widać, ale słychać - rozbawieni oglądają na youtube filmik, którego motywem przewodnim było BAGNO - sam nie wiem co o tym myśleć...

PANIE - BAGNO BAGNO
Skacząc z pnia na pień robiąc sobie podkłady z gałęzi doszliśmy i zdobyliśmy kesza. Jeszcze powrót do rowerów i ogień w dalszą podróż.
Znaleziona w ramach ataku rowerami na Projekt Polska razem z Mziolko i Strykerem. Wielki szacun za tak wielki projekt. Świetnie się bawiliśmy Pozdrawiam Michał

Skrzynka znaleziona podczas opolskiego, rowerowego ataku na Projekt PL wspólnie z Cichym i Strykerem.

Dzięki za kesza, pozdrowienia z Opolskiego

Rodzinka na drodze, a ja w teren. Element kryjacy kesza rodem z jakiegos horroru;). Jak spojrzalem do srodka to wylecialo stado dziwnych owadow. Nie wiem czy obralem  dobra droge (od zachodu). Teraz widze na mapie z geoportalu, ze chyba to byl drive-in. No coz 500m przez podmokly teren Wpis w tancu anstykomarowym;). Dzieki

TTF

Niezły pot i trud, ale warto byłoŚwietnie schowana!!Dziękujemy!

Znaleziona wraz z MMJ

DZK

FTF

Zdobyta z zaboją, podczas wspólnej wędrówki granicami Polski. Spryciarny ten keszyk, chwila szukania i jest. Pozdrawiam!

FTF Zdobyta z wrzosami, podczas wspólnej wędrówki granicami Polski. Kolejne sprytne maskowanie. Istna szkoła Geocachingu. Pozdrawiam!