Tutaj już na szczęście i dojście łatwiejsze i piece wyglądają bardziej okazale.

Fajny kompleks pieców, kiedyś musiało tu tętnić życie. Chętnie wrócimy na dalszą objazdówkę ziemi opolskiej. Zdobyta z Andre0373. Dzięki!

Warto obejrzeć, piece w niezłym stanie. Szybki kesz. Dzięki

I weź tu dojedź jak na stanie masz Audi TT ile rady dało to pojechało potem 750m z buta. Omg... i weź tu znajdź "pod murkiem" jak tu dwa takie obok siebie i murku z kilkadziesiąt metrów. Ale nie poddali się. Kesz na swoim miejscu ma się dobrze. Na szczęście były 3 tel. na stanie bo zrobiło się ciemno jak tam gdzie światło nie dochodzi. A tu jeszcze trzeba do tego co "bardziej w środku" dotrzeć... (dotarli ale przeprawa jak przez Kambodżański busz pod osłoną nocy) 

Idąc na to miejsce nie potrafiłem prze długi czas ujrzeć pieców. Gęsty las dobrze chowa te budowle. Są tak dobrze ukryte, że zastanawiam się, czy sami miejscowi o nich wiedzą?????Kesz podjęty bez problemu. Dziękuję za opowiedzenie historii tych terenów!

TFTC!

TFTC z misiek321

Weekendowa wyprawa z Agatha i Misiek na ziemię opolską. Agatha ja wiem dlaczego hehe.. patrz wpis Miska Dziękuję

Dojście do kesza to istny Sajgon ale warto :)

Weekendowe keszowanie z Agathą i Ateną.

Dzięki i pozdrawiam

Nie wiem dlaczego kiedyś ominęliśmy ten akurat piec... Znaleziona z Miśkiem i Ateną. Dziękuję i pozdrawiam!

Sezon wegetacyjny w pełni z wszystkimi tego konsekwencjami. Po niepowodzeniu w Zaklętym Lesie tutaj poszło szybko i sprawnie, pomijając to, że mnie porządnie rozmaite roślinki ochłostały. Piece robią wrażenie. Dziękuję za pokazanie.

Przygoda piece zaczęta, druga lokalizacja i jest keszyk Pierwsza okazała się zbyt pracochłonna, tyle kamieni podnieś... Godzina grzebania i lipa, Syzyf normalnie...  

Z Satelity inaczej to wyglądało, jedna z drug okazała się chaszczami.

A te rzeki błota - super sprawa

Kesz ma się dobrze.

Pozdrawiam.

Super sprawa w tymi piecami, nie myślałam że ta okolica tak w nie obfituje.

ten padł od strzałuCo drugi znaleziony - kesze w rejonie się pogubiły:( tego udało się namierzyć. dzięki za kesza i za pokazanie ciekawego miejsca.

Ileż to się na chodziłem wokół pieców i oglądałem koło murka masakra. Gdyby nie komentarze to bym nie znalazłTFTC

Chwilka relaxu i zwiedzanie jednego z piecy od srodka;) pamiatkowa fotka,film i dalej w teren szukamy murku i Bingoo mamy :)  Ps .Jeśli ktoś na maly survival to smialo może nie zabierać spiworahaha

piece dwa znaleźliśmy, szukamy murku a tu nic, ide kawałem w las a tu kolejne dwa piece i murek  :D

Świąteczne czyszczenie keszy za drugim podejściem z Dawidem,dziś spokojnie nikogo w pobliżu to można było działać TFTC!!!

Samotna wyprawa na czyszczenie Gogolina.. Piece i Waskotorowka daly mi mocniej popalic jak niektore szlaki na Projekcie GO!Jesli ktos w "normalnych" lesnych skrzynkach powie ze sa krzaczory, a nie byl na Krystianowych piecach to nie wie co mowiA przebijanie sie przez te chaszczoki sam sobie zafundowalem bo pokaralo moj komentarz ktory rzucilem przejezdzajac obok wagonika w Gogolinie: "Nie podchodza mi te miejskie kesze.. No i niby jak mam podjac tego kesza jak tu mugol na mugolu..a pewnie jakbym zajrzal do wagonika to tez bym tam spotkal mugola.. Wole lesne kesze, gdzie na spokojnie sobie moge je podejmowac.." I dostalem to co chcialem.. 

Kesz szybko namierzony i w droge do kolejnego..

Prócz "Pieca Ringe" ten kesz dał mi się we znaki.

Przy moich 190cm wzrostu ciężko brnąć przez te chaszcze...

Eh, no ale zdobyta.

Od pieców Raisa do tej skrzynki nawi pokazywała coś 800 metrów, więc jedziemy. Droga 18 kategorii, błoto i dziury, no ale (te)renówka wjedzie wszędzieTrochę się poślizgaliśmy, ale zrobiliśmy niemal drive-in'aTylko ostatnie 70 metrów przedzierania się przez krzaki.

Jesteśmy na kordach i szukamy... Krcr przewalił kupę kamieni i nicPewnie przez to, że "plecy go bolą" miał problemy ze schylaniem się. Ale babskie oko wypatrzyło i keszyk jest nasz :)

Odwrót inną trasą - zaledwie 100 metrów błocka, później zwykła polna droga wydawała nam się niemal autostradą! :D

Na miejsce dotarłem po dłuższym spacerze błotnistą, leśną drogą. Trochę padało ostatnio, więc było wesoło. Niezłe kolosy stoją w tym lesie, szczególnie w porównaniu z pozostałością pieców Ringa. Dzięki.

Sporo po drodze chaszczowania ale warto było. Piece imponujące a i kesz bardzo przyjemny, chociaż chwilę tutaj zeszło aby go odnaleźć. TFTC!

Drwa na opał dalej równiutko poukładane. Domownika brak, piece są i kesz też.

Dziękuje za skrzynkę.

Legowisko dalej przygotowane... Ale chyba mieszkaniec nie bywa za często...

Kolejne piece :)

Dzięki :)

Postanowiłem rozruszać stare kości emeryta i wyskoczyć na objazd po opolskich skrzyneczkach
6 z 10 
Nie mam samochodu 4x4 wiec auto zostawiłem na odległość ok 600 metrów (było bardzo mokro więc nie zapuszczałem się autem w dalszą podróż) i pieszo do pieców. 
Tutaj zaatakowały mnie krzaki i drzewa co skutkowały zjawiskowym upadkiem (ręce i kolana brudne od błota) pozbierałem się i poszedłem w dalszą drogę. 
Po dotarciu na miejsce znalezienie kesza nie stanowiło większego problemu. 

W jednym z picy ktoś przygotował sobie legowisko na zimę. Nawet ładnie były poukładane drwa na opał. Nie zastałem jednak "domownika w mieszkaniu"

TFTC Pozdrawiam 

Chciałem latem znaleźć tę skrzyneczkę ale przyroda mnie zniechęciła 

Tym razem roślinność skromniejsza, powietrze całkiem świeże i przyjemna temperatura.  Po drodze błoto, kałuże , krzaki i jeszcze więcej błota ! W dodatku nawigacja "zwariował" i kierowała w przeciwną stronę 

W towarzystwie Pati odnalazłem ładnie zachowane piece oraz ukrytą skrzyneczkę.

TFTC !

edit: Wracając do keszowozu w południowym kierunku podziwialiśmy płonące niebo w czasie zachodu Słońca nad szczytami Gór Opawskich i za to przyznajemy "Zieloną Gwiazdkę" !

:)

Znaleziona wspólnie z ralkos, podczas zwiedzania Gogolina.

Dzięki za pokazanie interesującego miejsca

Znaleziona razem z Krzysztofem0722 w trakcie wycieczki po gogolińskich wapiennikach. Super spacer po lesie w którym pięknie kwitną fiołki.

Dzięki za skrzynkę, pokazanie piecy i ich historii.

Po nieudanej walce z piecem Ringa postanowiłem na azymut podejść do kolejnych pecyków... oj ten azymut to na długo zapamiętam. Normalna dźungla, tylko bagien brakowało.

Na miejscu oczywiście GPS pokierował mnie wokół pieca więc miałem zwiedzanie. Kesz znaleziony w miarę sprawnie chociaż musiałem sie zastanowić gdzie ja bym ukrył i udało się ;-)

Wiele razy przejeżdzałem obok na rowerze ale nigdy nie dotarłem bezpośrednio do tych pieców. Fajna szybka skrzynka. Tu już nie dałem sie wyprzedzić Wojtkowi (WojG) :)

no trade    TFTC!

Aleee to było wciśnięte :)

Szybko, miło, bez handelku. Jako 4 dziś wspólnie z rodzinką.

TFTC!

Przy poprzedniej skrzynce spotkałem KrystianaT i tboniastych - Przemek zadał mi pytanie: Czy jesteś pewien, że następną chcesz znaleźć przed nami?
Długie wahanie, później myślę - coś skitra w okolicy, więc odpowiadam "nie"... Ja sobie spokojnie poszukałem skrzyneczki, którą zdążyli odłożyć zanim dojechałem. Oj, opłaciło się; podjeżdżamy z Krystianem a tam latareczka świeci - myślę, jest szansa Przemek jeszcze szuka. Podchodzimy bliżej a tu ściema o pływającym sygnale :D
Lokalizuję kesza, ale coś większy jest...
Okazało się, że to 500 skrzynka tboniastych i podrzucili "mocny" certyfikat.
Gratulacje - hucznie, świętować to będę ;)

OUT: certyfikat z napojem 

IN: moneta z certyfikatem
Dzięki za kesz i Żywieckie pozdro!

Obrazki do tego wpisu:

certyfikat ;)

Rety, nie sądziłem, że tych piecy jest tyle w okolicy! Jak zwykle dotarcie na miejsce to była mała przygoda ;-)

Nasza 500 znaleziona skrzynka tru tu tu tu (fanfary).

IN: certyfikat 500 (lub 0,5 w innej skali ;-))

OUT: odblask

Dzięki za skrzynkę!

Pozdrawiamy,

Weronika, Edyta i Przemek

Już drugi raz synowie mnie wyprzedzili , miejsce ukrycia odnalezione wspólnie , ale to oni pierwsi sięgnęli po kesza .

Dzięki za kesza Klaudiusz i Ewa

Fajnie ukryta , dość łatwa do znalezienia.Wyprzedziełm tatę

Michał i Olek