Skrzynka została zarchiwizowana.

Z puzzlami poszło szybko i sprawnie, więc podjęcie kesza wydało się formalnością. Na miejscu okazało się, że łatwo nie jest i trochę kręcenia wokół było. razem z Bambą, dzięki :)

Jak to miło podjąć kesza po latach...Namiar na potrójne brzozy a potem w tył zwrot i szukanie wśród jednej z trzech, dzięki.

Puzzle ułożyłem już bardzo dawno. Ale do podjęcia skrzyneczki zniechęcał mnie czas od ostatniego podjęcia kesza i to za brakowało w układance, ale na szczęście ,tylko ostatniej cyfry. Ale dzisiaj byłem w pobliżu, a nuz sie uda. Kordy wskazują 3 brzozy. Szukałem tak jak radzili poprzednicy trochę dalej. I o dziwo była pod brzoza prawie w idealnym stanie, trochę wilgotna. Polecam serdecznie, piękne klimaty

A już mieliśmy się poddać, zostając bez jakiejkolwiek pomocy bo padła cała sieć Orange. Jednak się udało, dzięki! :)

Po przeszukaniu trzech podejrzanych brzóz bingo. TFTC

Razem z DeepBlue :)

Stary drednot. Aż miło było szukać ale... W bezpośrednio w miejscu ukrycia zrzucono gałęzie w czasie wycinki kilku okolicznych sosen. Jedna z gałęzi przebiła wieko pojemnika i zmieliła do końca i tak, jak stoi we wcześniejszych logach, już zniszczoną zawartość. Logbook papka. Daliśmy nowy logbook i pojemnik (500 ml). Razem z DeepSea. Pozdrawiamy.

Skrzyneczka zdobyta rodzinnie podczas niedzielnej wycieczki po okolicach Torunia. Pozdrawiam i dzięki!

Nie ma to jak zdobywać tak wiekowe skrzyneczki oby żyła jak najdłużej!

Znaleziona razem z Wrzosem

uzupełniam wpisy

pozdrawiam Kawka

Pierwsze wpisy po 3 latach przerwy, niesamowite. Keszyk woła o serwis, bo pojemnik mało szczelny. Potem dodam zdjęcie co zastaliśmy. TFTC.

trochę się zdziwiłem patrzac na mapę, bo jakoś wcześniej tego kesza nie widziałem. Zadanie szybko zrobione, czas na realizację w terenie. Kordy w miare ok, w 4 osoby szybko namierzona. Niestety pojemnik z wodą, ale i tak radość ze znalezienia czegoś co 3 lata pod ziemia spędziłoNa szczescie logbook się uchował, więc wpisy na spokojnieMiejsce odwiedzone podczas kolejnego keszowania w Toruniu wspólnie z Baloniarzem, Harpusem i Wolnym. Dzięki za kesza :)

Fajne zadaniegdybyś kiedyś miał chwilkę czasu to można zamienić puzzle tradycyjne na 3D (jest już parę takich keszyków zadaniowych w serwisie) :)

Napewno przyda się wizyta serwisowa bo wylałem z pojemnika wodę (była prawie po brzegi) i tylko dzięki temu, że logbook był na samej górze - mogliśmy się wpisać :)

dzięki za spacerek :)

 

Fajnie przygotowana skrzyneczka. Miejsce startu i miejsce finalne troche oddalone od siebie. Dobrze, że nie jechałem tam tylko po finał. THS

Znalezione z Hippocampus  

Trochę daleko od pierwszych namiarów. W pobliżu kompleksu jest wiele drzewek...

Znaleziona z Misiad

To moje setne znalezisko

Znaleziona z Snp po obejściu kilku brzózek, i przeobrażeniu złomu w drewno :)

Znaleziona z Zaboją. Pomogły logi kolegów, ale żelastwo zabrali chyba złomcacherzy - zostawiając jakieś dechy.

Znaleziona z fafik28. Ciężko było znależć brzozę ze znakiem. Moja rada: szukajcie w pobliży miejsca do którego prowadzą wspóżędne. Koło tego drzewa leży metalowe, pordzewiałe ustrojstwo. Drzewo nie ma raczej tego charakterystycznego znaku.

Znaleziona z rybki66!!!

21:44 Suvarwil Team

Znaleziona przypadkiem przeze mnie ;). Kolega Nooxes pewnie troche poslal nas w maliny zeby samemu zgarnac trofeum (podejrzenie co dotego pojawilo sie przy jednej z nastepnych skrzynek dzisiejszego wieczora). Dziobalem w miejscu gdzie jego szpanerski sprzet wskazywal (przynajmniej tak twierdzil), jednak pozniej zapragnalem oddalic sie, lekko machnalem noga i jest! Niestety moja suczka doznala szoku po zaklinowaniu sie w galeziach i zaatakowala Furaska. Odwazna jest tylko na podworku. 

IN: geokret nicolas01 OUT: samolocik 

21:44 (Suvarwil Team)

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, a tu brzózek pełno wszędzie

Obszukalismy kilka drzewek i już wracamy gdy wreście trafiamy na właściwą brzózke.

W tych ciemnościach trudno powiedzieć czy był jakiś znak.

Wymiany nie było a jedyna pamiątka to dziura w palcu od psiego zęba gdy trzeba było ratować mu nogę zaklinowaną między gałęziami - widać bardzo bolała noga.

21:44 Suvarwil Team znów na szkalku. Ciemna noc. Skrzynka znaleziona zupełnie przypadkiem, po tym jak mieliśmy już odpuścić, była zakopana bardzo płytko. Współrzędne wskazują raczej 3 brzozy a nie tą właściwą oddaloną o dobre 20m. Znaku na niej też nie zauważyliśmy. Ale najwazniejsze, że się udało. Mieliśmy podczas szukania drobną przygodę z naszym teamowym psem (płci żeńskiej), którego powaliły gałęzie i nie mógł uwolnić z nich łapy. W napadzie histerii gryzł wszystko dookoła w tym Furka. Skrzynka w dobrym stanie. No trade.

Foty:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/caaa0ba72695be59.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/16307d3c03131b6e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e595ee3abc5749c3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8451770a3ddaa92b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/516d8b9232f62703.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0791da7b112b4077.html

Robiac aktualizacje obrazka wgralem wersje z jedna cyfra. Obecnie puzzle sa juz poprawne i zawieraja obie dane X i Y

... nie wiem jak to zrobiliście, ale ja na ułozonym obrazku widze tylko jedna liczbę trzycyfrową. Może czegos nie doczytałem? albo nie mam dziewiątego zmysłu? :)

:( 

Gratuluje wam wyprawy zwlaszcza spacerkiem i w taka pogode ale za to dlugo wam pozostanie w pamieci i zachecam odwiedzic ten zakatek latem wtedy jest to bardzo urokliwe miejsce.

 

Ale to była wyprawa... Błądziliśmy w ulewnym deszczu, przeprawiając się przez strumyki, wiatr szumiał złowrogo w koronach drzew, a my chodziliśmy w kółko po lesie... Zwątpieni, cofnęliśmy się i podjęliśmy jeszcze jedną próbę - tym razem zakończoną sukcesem i słońcem.

Kolejna niedziela i kolejne poszukiwania wspólnie z Getax i Quinto. Co prawda obeszliśmy jeziorko prawie dookoła niezle moknąć w ulewie, która sie w miedzyczasie napatoczyła, ale koniec konców udało się dojśc do celu. Właściwa brzoza odnaleziona szybko, bo znak pozostaje dość widoczny. Wpis dokonany, dziś bez wymiany fantów z mojej strony. Ps. Po tej wyprawie ciuchy nadają się tylko do prania :).

Ufff... znaleziona. To był długi spacer. W ulewnym deszczu, a i w lesie jakoś ciemno było w czasie pluchy. Trochę nas GPS przeciągnął po krzakach, trzy razy karkołomnie przekraczaliśmy jakiś strumień... (blair witch project)... w końcu okazało się, że dojście może być gładkie i przyjemne, jeśli tylko właściwie skręcić. Dzienniczek uzupełniony. Trade - out: czerwona kostka do gry, in: bieszczadzki dusioł na wszelakie szczęście. Skrzynka trzyma się dobrze, solidnie, wielowarstwowo opakowana. W drodze powrotnej o dziwo wyszło słońce...

Skrzynka została naprawiona. To juz druga skrzynka ktora naprawiam po przebiciu ja przez poszukiwaczy uzywajacych tzw "kłujki" do szukania.

Okolica znana mi z czasów liceum...

Pozdrawiamy,

Magda, Ala, Dydek, Michał i ja. 

Znaleziona.

Gdyby nie pomoc koleżanki małżonki w układaniu puzli...

Dlatego poczekaliśmy z córką, aż wróci dziś do domu, aby mogła sama odnaleźć skrzynkę. Gdyby nie "pomoc" to nici by z tego wyszły, bo GPS mi zwariował w tym terenie i nie powiem gdzie mnie wysłał... ale za cholerę bym tam nie poszedł (bo bym nie wrócił). Nie pozostało nic innego jak obejść teren 5 razy z różnych kierunków, no i mieć przy okazji oczy szeroko otwarte.

PS. Uszkodzone jest wieczko od cache(pęknięte, ale wszystko w środku suche). Nie wiem czemu, ale nauka na przyszłość - brać ze sobą zestaw naprawczy :)

Marzenna, Asia, Janusz i pies :) 

Skrzynka znalezionaKolejny raz współrzędne zaprowadziły Nas w ciekawe i urokliwe miejsce. Jeszcze tu wrócimy! Gratulujemy pomysłu!

Pozdrawiamy serdecznie!

Aśa, Patrycja, Weronika i Marty

Znaleziona. Kolejne ładne miejsce.