Skrzynkę w tej okolicy założyliśmy aby ułatwić innym podróżnikom szukających "tanich" noclegów w Amsterdamie, gdyż pierwszy raz w naszym podróżowaniu przeżyliśmy szok cenowy właśnie tu. Słowo "tanio:" w tym mieście nie istnieje, a już na pewno jeśli chodzi o spanie. O ile muzea można odpuścić, dojazd można spróbować stopem choć nie wiem czy tu funkcjonuje sprawnie (a również nie  drogie bilety na bus czy pociąg Eindhoven-Amsterdam).. o tyle ceny noclegów nas zmiażdżyły.

Wykupując spontanicznie tanie loty na szalony weekendzik do Holandii (dokładnie do Eindhoven), nie spodziewałam się, że właśnie te loty z całej wycieczki okazały się najtańsze. Jak się okazało najtańsze opcje noclegów w hostelach w pokojach wieloosobowych w stolicy wychodziły dla dwójki w granicach 400-500zł/noc !! Nawet popularny serwis wynajmu mieszkań dawał wyższe stawki, a Couchsurfing na który w tym mieście liczyliśmy okazał się totalną porażką.

Jeśli szukacie noclegu w Amsterdamie to możemy rzucić kilka małych rad:

1. Szukaj noclegu w innym mieście.

2. Jeśli couchsurfing to co najmniej 3tyg wcześniej i szykuj się na wysyłanie dziesiątek zapytań  (i prawie tyle samo odmów - bo to jedyna opcja nie płacenie kilku stów za spanie)

3. Jeśli masz sporo czasu do wyjazdu poszukaj na stronach z kuponami, może tam się coś uda taniej,

4. a jeśli tak jak my dzień przed wszystkie opcje wyczerpałeś a nadal chcesz świetnie się bawić i poczuć prawdziwy klimat tego kolorowego, wielokuturowego, będącego rajem dla rowerzystów, pachnącego ziołami ..miasta...dopłać za bagaż, bierz namiot i ruszaj na camping Zeeburg:

https://www.campingzeeburg.nl/

Tutaj dwie noce 2os ze swoim namiotem  wyszły nas ok 170zł (rok 2016) - doliczając dopłatę za bagaż to i tak wychodzi sporo taniej.. i absolutnie nie żałujemy :))

Dojazd z centrum tramwajem ok 10-15min plus tyle samo piechotką dojścia na wyspę gdzie jest camping. Na kampingu wszystko co trzeba w cenie, ciepła bieżaca woda, kuchnia z lodówką , mikrofalą i czajnikiem, restauracyjka, sklepik ze świeżym pieczywem nawet w niedzielę, doładowanie sprzętu elektronicznego, wypozyczalnia rowerów, plaża...i spokój mimo pełnego obsadzenia. Aa najważniejsze niezapomniany klimat, kiedy wychodzisz rano z namiotu a wokół zapach zielonych ziół..popołudniu to samo i przed spaniem również. Zero chamstwa, krzyków, totalny luz i relaks.

Sama skrzynka umieszczona poza terenem campingu, na moście wyjazdowym z wyspy na którym ta miejscówka się znajduje. Aby dotrzeć do campingu wystarczy przy keszu zejść/zjechać na dół i skierować się w lewo pod most by po chwili zobaczyć szyldy prowadzące w to miejsce.

Kesz założony spontanicznie na początku mostu wg lokalizacji ze zdjęcia za piwkiem :) 

Ewentualnych znalazców proszę o komentarz i wrażenia jeśli skorzystali z noclegowni na campingu.