Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Ruiny zamku Bodzentyn - OP81L0
Founder: vilkolak
This cache belongs to GeoPath!
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 271 m. ASL.
 Region: Poland > świętokrzyskie
Cache type: Traditional
Size: Regular
Status: Ready for Search
Date hidden: 03-07-2015
Date created: 15-05-2014
Date published: 03-07-2015
Last modification: 07-05-2018
93x Found
15x Not found
10 notes
watchers 6 watchers
246 visitors
52 x rated
Rated as: Excellent
11 x recommended
This cache is recommended by: Bear Team, Driver, linfallas, Madzia1420, Majonez299, palinq, Pawello, Robcon, rubin, Tachikoma, Volfram
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Dangerous Cache  Bike  Monumental place 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

 

Podczas rajdu po zamkach, z Robconem zgodnie stwierdziliśmy, że trzeba pozakładać kesze tam gdzie ich nie ma, a być powinny. I tak kesz wylądował i w tym miejscu! :)  Miejsce ukrycia takie jakie my lubimy najbardziej, czyli wymagające odrobiny wysiłku fizycznego i umiarkowanie niebezpieczne :)  Koordy mogą być nieco przestrzelone, bo ściągane z mapy. To co mogę powiedzieć zanim spojrzycie do spoilera to na pewno jest to mur zamkowy i wysokość na której trzeba szukać - to ok 5m!! Wejście wg mnie bardzo dogodne, powodzenia!! :)  Na start certyfikaty dla trzech pierwszych znalazców, smycz oraz Geokret.

UWAGA!! SKRZYNKA NIEBEZPIECZNA

MOŻNA SPAŚĆ Z DUŻEJ WYSOKOŚCI

PODEJMUJESZ NA WŁASNE RYZYKO!!

Ojcowie założyciele: vilkolak oraz Robcon.

......................................................................................

"Kilka" słów o historii zamku:

    Miasto Bodzentyn założył biskup Bodzęty (Bodzanta) herbu Poraj w 1355 roku przenosząc tu siedzibę dworu myśliwskiego z Tarczka. Za jego czasów powstał w miejscu obecnego zamku zameczek drewniany. Budowla ta szybko uległa zniszczeniu i następca Bodzęta biskup Florian z Mokrska jeszcze przed 1380 rokiem zbudował murowany gotycki zamek, lokalną rezydencję biskupów krakowskich. Połączony z fortyfikacjami miejskimi zamek znajduje się na wysokiej skarpie, którą opływa rzeka Psarka.
    19 czerwca 1410 roku na zamku przebywał Władysław Jagiełło, który powracał z jednej ze swych pielgrzymek na Święty Krzyż. Król przyjął tu posłów pomorskich. Pożar w 1413r. strawił drewnianą zabudowę Bodzentyna. Prawdopodobnie w związku z uszkodzeniami spowodowanymi przez ten pożar biskup Zbigniew Oleśnicki przebudował zamek, któremu nadano wówczas bardziej regularny plan oraz wzniesiono od strony północnej skrzydło mieszkalne.
    W końcu XV wieku kardynał Fryderyk Jagiellończyk dobudował wschodnie skrzydło. Prace budowlane kontynuowali w ciągu XVI wieku kolejni biskupi: Jan Konarski, Piotr Tomicki oraz Franciszek Krasiński, którzy stopniowo nadawali całości cechy stylu renesansowego. Przekształcenia gotyckiej pierwotnie budowli w prawdziwie renesansową rezydencją dokonał w 1581 roku biskup Piotr Myszkowski. Ujednolicono wówczas stylowo starsze części zamku. Pracami budowlanymi kierował włoski architekt Jan Balcer, którego wkład docenił Piotr Myszkowski nadając jemu i jego żonie przywilej założenia ogrodu na przedmieściu Bodzentyna.
    Ostatnia duża przebudowa miała miejsce w XVII wieku. Powstało wtedy skrzydło południowe. Budowę prowadzili kolejno biskupi: Jakub Zadzik (który od powołania na biskupstwo krakowskie w 1635 roku dał się poznać jako najbardziej zacięty wróg reformacji), Piotr Gembicki, Piotr Tylicki, Marcin Szyszkowski i Andrzej Trzebicki. Po blisko 80 latach w 1691 roku prace ukończył biskup Jan Małachowski, który swój herb Nałęcz widoczny do dziś umieścił w nadprożach okien. Zamkowi nadano wówczas formę barokową, o planie w kształcie zbliżonym do podkowy.
    Z inwentarzy znamy wygląd zamku po tych przebudowach. Z przedzamcza wprowadzała na dziedziniec zamkowy brama z czerwonego piaskowca zachowana do dziś, poprzedzona murowanym mostem. Dziedziniec z trzech stron obejmowały trzykondygnacyjne skrzydła nakryte uskokowym dachem. Wschodni ryzalit zwieńczała renesansowa attyka. Przejście między skrzydłami zamku umożliwiał krużganek, który od strony dziedzińca biegł wzdłuż wszystkich kondygnacji środkowego skrzydła.
    W XVIII wieku prowadzono już raczej tylko prace o charakterze remontowym. W połowie XVIII wieku pracował przy ozdabianiu zamku architekt Jakub Fontana. Były ostatnie lata wspaniałości tej rezydencji. Ostatnim - u schyłku XVIII wieku - władcą pałacu był biskup Sołtyk. W 1789 roku dobra duchowne przejęło państwo, wobec czego zamek został opuszczony, potem przekształcono go na spichlerz i szpital wojskowy. Szpital mieścił się tu do 1814 roku, potem jednak zamek ostatecznie opuszczono. Ikonografia z połowy XIX wieku ukazuje, że zamek nie był wtedy jeszcze kompletna ruiną. W kilku salach mieszczanie Bodzentyna urządzali wtedy jeszcze bale, jednak potem aż do końca XIX wieku z zamku czerpano budulec, co pogłębiło zniszczenia. Były nawet plany zupełnego rozebrania zamkowych ruin, które na szczęście nie zostały zrealizowane. W 1902 roku obiekt uznano za zabytek podlegający ochronie.
    W czasach współczesnych mury zabezpieczono, tworząc z nich z trwałą ruinę. Na zamkowym wzgórzu pozostały jedynie fragmenty ścian, ponad otworami okiennymi widać tarcze herbowe z herbem Ślepowron biskupa Krasińskiego i wspomniany herb Nałęcz biskupa Jana Małachowskiego. Pozostał też dość wyraźny zarys całego pałacu. Od 1963 prowadzono w Bodzentynie badania pod kierunkiem Marii Brykowskiej.
    Z zamkiem związana jest mroczna historia. Kiedy biskupstwo krakowskie objął Jakub Zadzik w podziemiach zamkowych więził arian i kalwinów. Podobno jednego z nich biskup zamknął w lochach razem z jego "heretyckimi księgami" i tak długo morzył głodem, aż ten zjadł je. Innym więźniem był ksiądz Kazimierz Bełza, za ogołocenie kościoła myślenickiego ze złotych ozdób zawieszonych na ołtarzach i przechowywanych w skarbcu.

 

Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Pictures
zamek dawniej
ruiny zamku obecnie
SPOILER, vilkolak wskazuje kesza
Log entries: Found 93x Not found 15x Note 10x Picture 6x All entries Gallery