Witam ponownie w Załomiu :)
Tutejszy kesz schował się przed bramą do dawnej Fabryki Kablki Załom - obecnie Fabryki Telefonika Kable.
Przed II WŚ oraz w jej czasie produkowano tu silniki do samolotów Junkers.
W czasie powojennego rozwkitu w latach 70-90 powstało dla potrzeb socjalnych bliskie Osiedle Kasztanowe.
Przy dawnej kilkutysięcznej obsadzie pracowników, nowe osiedle było potrzebne. Obecnie farbyka zatrudnia kilkaset osób, jako że została w pełni zautomatyzowana oraz ograniczyła rynek.
Jako dziecko pamiętam, że panował tu ogromny ruch i hałas. Codziennie o 14 następowała fala ludzi - zmiana zmian ;)
Fontanna działała, wartownicy czuwali, wokół roznosił się zapaszek lakieru i rozpuszczalnika, a w tłusty czwartek sprzedawali gorące pączki na końcu chodnika.
Obecnie panuje tu cisza i smętek.
Dlaczego niebezpieczny? A bo można wpaść do dziury i nóżęta połamać... No i ta ochrona...
Na wszelki wypadek ostrzegam.
KESZ
Schował się w bunkrze podziemnym :)
UWAGA NA WSZĘDOBYLSKCH I CZUJNYCH OCHRONIARZY.
Przyjść, przycupnąć, wyciągnąć rękę, szybki wpis i odkładamy jeszcze szybciej!
Co ważne - ukrycie znajduje się na przeciwko okien biurowca - zatem lepiej podejmować keszynkę po 15 godzinie w dni powszednie.
Jest to keszyk dla zdeterminowanych - bo jak pisałam - ochrona czuwa!
Chować GPSy, bo mylą go z aparatami foto
Szukać poniżej poziomu gruntu.