Będąc w Aleksandrówce rozmawiałem z wieloma mieszkańcami miejscowości. Opowiadali mi historie, o które prosiłem i chciałem się ich dowiedzieć, ale też i takie jak ta. Epizod, których w czasie wojny rozegrało się wiele. Mało znaczący w skali całej tragedii jaką była wojna, ale dla małej dziewczynki, która to widziała - dziś babci - na tyle ważny, że wyrył jej się w pamięci.
Chcę podzielić się tą historią tym bardziej, ze do dziś istnieje trwały jej ślad. W miejscu, gdzie Niemiec ostatecznie zabił tego Żyda, mieszkańcy wsi postawili krzyż.
O keszu:
Kordy wskazują krzyż. Skrzynka ukryta po drugiej stronie ulicy pomiędzy brzózkami - po lewej stojąc przodem do krzyża.