Koleją do Treblinki
Rozdział XVIII- Wywożą naszych
Obszar getta otoczony został murem z trzema strzeżonymi bramami wjazdowymi. Wschodnią i zachodnią część getta oddzielała dolina rzeki Białej. Za wyjście poza mury grozi kara śmierci. Wszyscy mieszkańcy zobowiązani są do noszenia na ramieniu białych opasek z gwiazdą Dawida.- te zdania przeczytałem na ogłoszeniu przy bramie Judenratu. Jak na razie pierwszy rok istnienia getta jest spokojny.
Spokojnie było wczoraj! A dzisiaj?! Zaczęły się pierwsze akcje wysiedleńcze mieszkańców getta. To dzisiaj właśnie doszło do pierwszych zbrojnych starć. Podczas pierwszej akcji deportacyjnej, przeprowadzanej z początkiem lutego 1943 roku nasza grupa zbrojna „Blok A” podjęła próbę obrony i zainicjowała czynny opór, atakując żołnierzy i budynki wroga na terenie getta. Grupa „Blok B” wstrzymał się od działań. Pierwsza konfrontacja zbrojna w getcie białostockim przyniosła duże straty i nie przeszkodziła w wywózce ludności żydowskiej do Treblinki. Szacujemy, że na miejscu zginęło od 800 do 2 tys. osób, a 10 tys. wywieziono z Dworca Fabrycznego (Poleskiego) do Treblinki.
Nie mogłem jeszcze uczestniczyć w walkach, nie pozwolono mi! Dostałem jednak informacje, że dla mnie szykują inne zadanie i jak na razie muszę się ukrywać by nie zostać zdekonspirowanym.
Kiedyś do tego miejsca zapędzano ludzi. Dookoła nie było nic oprócz łąk i torów kolejowych. To była stacja, z której wywożono ludzi do obozu pracy i zagłady Treblinka. Pierwsza fala wywózek z białostockiego getta miała miejsce w lutym 1943 roku. Wywieziono wtedy około 10 tysięcy ludzi. Stłoczeni w wagonach jechali na pewną śmierć do Treblinki.
Nie zapomnij o spisaniu literki potrzebnej do podjęcia finału geościeżki "Pamiętam jak dziś. Białystok 1939-1945"