Stacja kolejowa „Chełmek Fabryka” liczy ponad 160 lat. 3 marca 1856 roku zatrzymał się na niej pierwszy pociąg. Możliwe, że pierwszy skład wagonów ciągnęła lokomotywa „Troppau", pewne jest, że należała do towarzystwa akcyjnego C.K. Uprzywilejowanej Kolei Północnej Cesarza Ferdynanda (k.k. Privilegirte Kaiser-Ferdinands-Nordbahn, w skrócie KFNB). Twórcą towarzystwa i inicjatorem budowy kolei był baron Salomon Rothschild. Zgodnie z ówczesną procedurą, by uzyskać koncesję cesarz musiał udzielić przywileju. Tak oto patronem kolei stał się cesarz Ferdynand (barwna postać). Pierwszy odcinek, z Wiednia do Deutch-Wagram, otwarto w roku 1837. Docelowo miała połączyć stolicę cesarstwa z kopalniami soli w Wieliczce. Budowa, finansowana z kredytów, wydłużała się. Odcinek z Oświęcimia do Trzebini budowano siedem lat. Patrząc z naszej perspektywy można powiedzieć, że tempo było imponujące. Prace prowadzone były kompleksowo – nasypy, tory, przepusty, mosty, wiadukty, dworce.
Budowa linii miała wpływ na rozwój cywilizacyjny leżących przy niej miejscowości, w tym Chełmka. – Przed jej powstaniem był niezbyt bogatą galicyjską wsią. Gdyby nie było Kolei Północnej, to do Chełmka nie przybyłby Bata.
Obecnie stacja Chełmek Fabryka nabrała nowego blasku. Budynek dworcowy po modernizacji dostał "drugie życie". Do dyspozycji pasażerów została oddana poczekalnia z przestrzenią ekspozycyjną i zapleczem sanitarnym. Przebudowany obiekt będzie służył jako miejsce prowadzenia działalności społecznej, gospodarczej i kulturalnej. Zmodernizowany obiekt jest nową wizytówką tej części Chełmka. Inwestycja kosztowała ok. 3 mln zł, z czego blisko 912 tys. zł zostało pokryte dzięki dofinansowaniu uzyskanemu przez gminę z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego.