Warsowin... Łezka się w oku kręci . Po dobrych trunkach powstało już tylko
wspomnienie, a jest co powspominać . Amator, Carina, Fervor, Gisela, Gorące,
Onufry, Reneta I, Siesta, Turoń, Victoria, Złota Rosa, Złote
Runo... Achh...
Wytwórnia miała kilka zakładów. Największą produkcję miał
chyba zakład na ulicy Żelaznej w Warszawie, a ten na Okęciu,
malutki - nie wiem co tu rozlewano.
Dla tych, co lubią wspominać:
http://www.winka.net/wino/wytwornia/warsowin.html
Cache zakopany płytko na tyłach zakładu. Wykorzystałem
naturalne oznakowanie. Pudełko jest zamaskowane od góry kamulcem,
żeby go kłujkami nie uszkodzić. Proszę zachować taki
sam sposób maskowania. Przyda się choćby malutka
łopatka.
Najlepiej atakować pod wieczór, gdy nie ma już ludzi.