Zamku tutaj już niestety nie uświadczysz ale widok jaki się tu rozpościera był zapewne ogromnym atutem tego miejsca. Ze wzmianek do których udało mi się dotrzeć zamek został celowo zniszczony i w całej swej bytności nigdy nie miał szczęścia do właścicieli.
Był to ostatni tego dnia zamek który planowaliśmy okeszować, wspinanie się na wzgórze w ostatnich blaskach słońca dodało uroku temu miejscu. Po hradzie niewiele pozostało ale dla samych widoków warto tu się wdrapać.
Do zamku a tym samym na szczyt wzgórza Krasin prowadzi ścieżka dydaktyczna Janka Miklasa koloru zielonego.
O keszu: szukaj tradycyjnej skrzynki w nogach tabliczki pod kamiennym dachem