Od czasu likwidacji parowozów tzw. żurawie nawadniania,
służące do nalewania wody do zbiornika parowozu, stały się
zbędnym wyposażeniem stacji i systematycznie były demontowane.
Przy jednym z peronów dzisiejszego Dworca Gdańskiego - dawnego
Dworca Kowelskiego obsługującego Kolej Nadwiślańską, na
szczęście jeszcze jeden pozostał. Jest to wyrób zakładów
Krausewerk Neusalz Oder, co wyraźnie widać z napisu. Antenka
widoczna u góry to bynajmnie nie element instalacji odgromowej.
Jest pozostałość po lampie sygnalizującej położenie żurawia,
żeby w nocy maszynista niechcący go nie staranował, jeśli
ramię jest ustawione w położeniu nad torem.
Jako smutną ciekawostkę można dodać, że z dworca tego w czasie
IIWŚ byli wysyłani Żydzi do obozu w Treblince. Peron znajdował
się doładnie w tym samym miejscu, co ten przy żurawiu, gdyż
tory zachowały to samo położenie.
Warto rzucić okiem na pobliską nastawnię. Oryginalna elewacja została niestedy pokryta sidingiem. Bleee. Zostało to natychmiast wykorzystane przez jakichś hardcorowych graficiarzy.
Do zaliczenie cache'a wskazana jest asysta osoby drugiej...