Ty razem zapraszam was w miejsce bardzo niebezpieczne - Częstochowskiej Zony - tajnego laboratorium PRL.
Zonę zaczęto już projektować zaraz po zakończeniu II wojny światowej. Pęd do coraz nowszych broni uświadomił oficjelom potrzębę badań nad zabójczymi rozwiązaniami. Początkowo zebrano grupę fachowców z różnych dziedzin, którzy pracowali w małych laboratoriach badawczych rozsianych po kraju. W 1954 roku podjęto decyzję o budowie ośrodka badawczo-rozwojowego z prawdziwego zdarzenia. Wybór padł na Częstochowę, nie wiemy do dziś dlaczego. Jedna z hipotez doktora Witkowskiego kieruje podejrzenia iż władza uważała że w Częstochowie musi zdarzyć się cud - czyli wynalezienie nowej broni i technologii militarnych. To bardzo prawdopodobna hipoteza.
Zonę zaczęto budować w latach 60. Początkowo powstało tu małe laboratorium badawcze, skupiające naukowców z całej Polski. W 1964 roku nastąpił gwałtowny rozwój zony, powstał pierwszy reaktor węglowo-wodorkowy, zaczeły powstawać kolejne budynki laboratoryjne jak i wielka hala montażowo-technologiczna. Jak każde tajemne miejsce tak i to musiało mieć kryptonim i przykrywkę. Postanowiono nadać kryptonim całości przedsiewzięcia - oficjalnie miejsce figurowało jako Huta im. Bolesława Bieruta. Przykrywka zdała egzamin - państwa bloku zachodniego dały się nabrać i do dziś sądzą że tu sie stal przetapało hehe.
W zonie głównie prowadzono (i prowadzi się nadal) badania nad Uranen (U235). To właśnie tutaj w 1968 roku udało się uzyskać izotop U238. Niewiarygodne ale już w 1969 naukowcy ośrodka opanowali technologię przekształcenia U238 w Pluton (Pu230)!!! Dodatkowo prowadzono badania nad techniką mikrofalową. Już w 1971 roku technolodzy obsługujący wielki magnetron mikrofalowy w hali nr 5 zauważyli, że po uruchomieniu magnetronu ich zupki, które dostawali do pracy od żon gwałtownie się podgrzewają. Wykorzystywali to zjawisko potem nagminnie (co jest naganne) do podgrzewania potraw. Niektóre źródła twierdzą że w zonie w 1976 roku prowadzono badania nad alotropowymi formami uranu w szczególności:
- alfa (rombowa) stabilna aż do 667,7 °C
- beta (tetragonalna) stabilna w zakresie 667,7 °C do 774,8 °C
- gamma (regularna (kubiczna) centrowana objętościowo b.c.c) od 774,8 °C aż do temperatury topnienia.
W 1979 roku własnie tutaj odkryto możliwość podsłuchiwania amerykanów- technologię wielkiego Oka.
W 1983 roku główny ośrodek badawczo-rozwojowy przeniesiono do Prypeci na Ukrainie. Tam też większość naukowców pracowała nad nowymi broniami i technologiami.Tam też powstała wielka istalacja "Oko Moskwy" - jej zaczątki to własnie technologia wielkiego Oka wynaleziona w Zonie Częstochowskiej. Zobacz Oko Moskwy - http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Tajemnicze-Oko-Moskwy,wid,10500670,wiadomosc.html?ticaid=690d9
Od 1986 roku postanowiono wygaszać Zonę. Było to związane m.in. z zabójczym już promieniowaniem w jej niektórych fragmentach. W 1988 roku zburzono część obiektów, jednak ok 30% zony nadal istnieje. Do dziś pracują niewielkie laboratoria oraz fragmenty linii technologicznych. Nadal oczywiście pod przykrywką zakładu hutnicznego.
Zona jest bardzo niebezpiecznym miejscem więc explorując ją musisz pamiętać o paru zasadach:
- sprawny licznik Gaigera to podstawa
- tak samo jak ołowiana osłona na jaja - to nie są żarty Panowie!
- warto mieć latarkę
- należy uważać na występujących tu Stalkerów/Mugoli
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Kesz ukryty jest w dawnym schronie naukowców. Obok znajdowała się nieistniejąca już hala przetopu Uranu235. W pomieszczeniach schronu znajdowała się najnowocześniejsza aparatura lampowa jak i pomieszczenia badawczo-pomiarowe. Ze względu iż możliwość katastrofy była duża, schron umieszczono w ziemi i zabezpieczono solidnymi ścianami betonoołowianymi.
Penetrując schron zwróćcie uwagę na wyrafinowane urządzenia filtrowentylacyjne znajdujące się w ostatnim pomieszczeniu od wejścia. Widać nowoczesną (jak na lata 60) technologię wykorzystania mięśni ludzkich w razie zagrożenia radioaktywnego. Istalacja przetrwała o dziwo do dziś - że też Stalkerzy jej jeszcze nie zajumali...
Mnie zdziwiło to, że wybitni naukowcy którzy tu pracowali również mieli jakieś dziwne przyziemne potrzeby. I własnie w pomieszczeniu gdzie je spełniali szukaj kesza...
Proszę nie sugerować się mapą google - do kesza prowadzi asfaltowa publiczna droga. Kordy prowadzą pod zamurowane wejście, musicie obejść schron - drożne wejście znajduje się na jego tyłach.
Duże podziękowania dla kolegów: Taxi381,Spl0it, Kojott, Placu2991 i DanieloMaxi za sprawne przeprowadzenie robót rozbiórkowych wejścia i ponowne udostępnienie schronu ;)
Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia