Cuda Stoewera
Zapraszam do drugiej z fabryk Bernharda Stoewera – człowieka niezwykłego, który miał podstawowe wykształcenie, ogromną pasję do pracy i mnóstwo pomysłów.
Historia przedsiębiorstwa sięga roku 1857, kiedy to młody mechanik Bernhard Stoewer założył w Gryfinie niewielki warsztat mechaniczny. W następnym roku przeniósł się do Szczecina, na Breite Starasse 11 (obecnie ul. Wyszyńskiego) i zaczął specjalizować się w naprawie, a następnie produkcji maszyn do szycia. Przedsiębiorstwo sukcesywnie się rozwijało - w 1858 roku Stoewer zatrudniał 3 mechaników, jednego terminatora i wyprodukował zaledwie 3 maszyny do szycia, w 1860 r. zatrudnienie wzrosło już do 11 osób, a produkcja do 30 sztuk.
W 1872 roku Bernhard Stoewer rozpoczął budowę nowego zakładu w rejonie obecnych ulic: Niemcewicza i Krasińskiego do którego zapraszam. Po zakończeniu inwestycji zatrudnienie wzrosło do 250 osób, a asortyment powiększył się o pralki, wyżymaczki i pojazdy do wyścigów konnych. Fabryka oferowała też odlewane z żeliwa krzyże nagrobne i ogrodzenia. W 1893 roku rozpoczęto produkcję rowerów z których jeden można zobaczyć w odrestaurowanym budynku, a w 1903 roku rozpoczęto produkcję maszyn do pisania.
Okres początkowych lat XX wieku – do wybuchu I wojny światowej był dla Stoewerów bardzo korzystny. Koniunkturę przerwał wybuch I wojny światowej, a następnie wielki kryzys z lat 1929-33. W jego wyniku zamknięta została fabryka przy ul. Krasińskiego.
Ogółem, podczas całego okresu jej istnienia, wyprodukowano w niej ok. 2 mln maszyn do szycia, 250 tys. rowerów i 134 tys. maszyn do pisania – przy czym liczby te według różnych źródeł mogą być inne.
Budynek, który do niedawna symbolizował upadek fabryki teraz przypomina jej świetność.
Proszę o ostrożne podejmowanie – jak w prawdziwej fabryce ludzie pracują tu do późnych godzin…
Skrzynka bez pisadła. Może przydać się pęseta.