Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
Województwo:
Polska > kujawsko-pomorskie
Typ skrzynki:
Tradycyjna
Wielkość:
Mała
Status:
Gotowa do szukania
Data ukrycia: 12-08-2020
Data utworzenia: 12-08-2020
Data opublikowania: 20-08-2020
Ostatnio zmodyfikowano: 20-08-2020
24x znaleziona
1x nieznaleziona
0 komentarze
0 obserwatorów
42 odwiedzających
15 x oceniona
Oceniona jako:
znakomita
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Pałac w Mełnie
O pałacu i parku
Przenieśmy się w czasie. Jest rok 1830, na tereny zaboru pruskiego przybywa urzędnik Gotlieb Bieler i wykupuje Mełno pod Grudziądzem. Po okresie zubożenia i upadku Mełno wraz z okolicznymi miejscowościami powoli odzyskują blask, zaczynając przynosić dochody dzięki odpowiedniemu zarządzaniu. Po śmierci Gottlieba, jego syn Emil postanawia wznieść rezydencję na miarę posiadacza ziemskiego. Jest rok 1855 projekt pałacu wykonuje nieznany nam architekt, sprowadzony z Prus, a może i samego Berlina by zaspokoić ambicje właściciela. Powstały pałac jest przejawem nurtów architektonicznych połowy XIX wieku, o rozczłonkowanej bryle noszącej znamiona neorenesansu w wersji postschinklowskiej (Karl Friedrich Schinkel był berlińskim architektem, którego architektura o strukturalnej formie silnie oddziałała na budownictwo I-szej połowy XIX wieku) w połączeniu z elementami neogotyckimi. Szczególnie od strony ogrodowej elementem wprowadzającym malowniczość jest wieża zegarowa zbudowana na osi założenia. To właśnie widoczna z jednej strony dążność do symetrii, a z drugiej do rozbicia bryły, a także inne detale jak: fryz arkadkowy, wykroje półkoliste okien itd. decydują, że rezydencja ta przybiera charakter willi włoskiej.
Emil Bieler zadbał nie tylko o zewnętrzny kostium pałacu, ale i wnętrza. Na zlecenie Bielera w 1891 roku grudziądzki malarz Gustaw Brauning wykonał malowidła przedstawiające okoliczne zamki krzyżackie m.in.: Grudziądz, Brodnicę i Radzyń Chełmiński. Ta próba podkreślenia niemieckości tych ziem, dobrze oddaje losy Prus Królewskich i samego Mełna. Miejscowość założono prawdopodobnie w XIII wieku (choć nad jeziorem odkryto resztki wczesnośredniowiecznego grodziska) i aż po XVI wiek pozostawała w rękach rycerzy Zakonu Krzyżackiego. Pierwszym właścicielem polskim został prawdopodobnie biskup Szymon Rudnicki i rezydencja aż po XIX wiek należała do polskich włościan. Rodzina von Bieler zarządzała zaś tymi ziemiami do 1945 roku. Na pobliskim cmentarzu ewangelickim można odwiedzić grobowce rodziny.
Na zespół pałacowo-parkowy prócz rezydencji składa się też zabudowa gospodarcza oraz rozległy i urokliwy park angielski. Park o powierzchni 16 ha porasta około 50 gatunków drzew w tym także unikalne jak cyprysiki błotne czy robinia akacjowa. Niezwykle spójny kompleks zbudowany wokół prostokątnego dziedzińca stanowią zabudowania gospodarcze, mimo, że powstawały przez całą II połowę XIX wieku. Budynki ceglane o szczytach schodkowych przywodzą na myśl okoliczną architekturę średniowieczną. Ponoć przed laty płaskorzeźby umieszczone na fasadach pozwalały na odczytanie właściwej funkcji budynków min. gorzelni, browaru, chlewni i obór. Ze względu na wykorzystywanie kompleksu jest on w dobrym stanie. Natomiast stan pałacu pozostawia wiele do życzenia i jeśli nie zmieni właściciela w najbliższym czasie będzie ulegał dalszemu niszczeniu.
Tekst i zdjęcia: Ewa Perlińska
Kesz oraz zwiedzanie parku
Tutaj znowu miałem ogromny dylemat gdzie ukryć tego kesza. Zobaczenie tego pałacu na własne oczy, spacer przez park i rzut oka na wieżę zegarową to obowiązkowy element podczas odwiedzin gminy. Niestety przy jedynej bramie do parku straszy tablica "Teren Prywatny" oraz z pewnością działająca kamera (i to nie jedna). Chciałem by kesz był regulaminowy, więc skrzynka znajduje się poza terenem, gdzie niestety nie było wielu miejsc na ciekawe ukrycie. Tak więc tyle i aż tyle, gdyż miejsce zdecydowanie zasługuje na kesza.
Odnośnie zwiedzania - podczas zakładania kesza wszedłem na teren parku i nikt mnie nie zatrzymał, mimo że na pewno byłem widziany na kamerze. Podejść można pod sam obiekt (ale niech nikt pod żadnym pozorem nie próbuje wchodzić do pałacu) i porobić zdjęcia. Można również iść dalej drogą, mijając bardzo interesujący park (o niektórych tutaj okazach pewnie nie jeden dendrolog, mógłby sporo powiedzieć). Na końcu drogi znajdziemy najprawdopodobniej opuszczony budynek w którym kiedyś mieszkała służba pałacu, a także jeden dom, który jest... zamieszkany. Tak, właśnie. Na samym końcu tego parku znajduje się nieruchomość w której ktoś mieszka i ruszając każdego dnia do pracy śmiga sobie samochodem tą drogą.
Właścicielem i administratorem terenu jest ZAKŁAD DOŚWIADCZALNY IZ MEŁNO SP. Z O.O. - Instytut zootechniki, Państwowego instytutu badawczego. W przypadku chęci zwiedzenia pałau należy się kontaktować z tą firmą.
ς