Kolejny tyski krzyż z XIX wieku. Muszę przyznać że całkiem ładnie zachowany. Zapewne dlatego że stoi na prywatnej posesji.
Trzy figury pod nim (zapłakanej Marii, Jana Ewangelisty i Marii Magdaleny) tylko dodają mu uroku i pokazują z jakim kunsztem i starannością został wykonany.
Standardowo, jeśli ktoś chce doczytać więcej, to TUTAJ odsyłam do dokładniejszego opisu.