Pierwszy w Polsce pomnik prasy podziemnej stanął przy kościele, który w latach 80. był miejscem, gdzie spotykali się działacze podziemnej Solidarności.
- Czym był "Hutnik" ćwierć wieku temu, kiedy wydawaliśmy to podziemne pismo? Wielkim ryzykiem? Tak, na pewno.
To przecież oczywiste: dysproporcja sił była przytłaczająca - z jednej strony, pałki, więzienia i kohorty dobrze opłacanych funkcjonariuszy, z drugiej garstka młodych wówczas ludzi z powielaczem i prymitywną ramką do druku, kolporterzy przenoszący bibułę w plecakach albo przemykający się rozklekotanym "maluchem" między pojazdami pancernymi - wspomina jeden z redaktorów pisma, Jerzy Surdykowski.
W styczniu 1982 roku dwaj operatorzy Walcowni Drobnej i Drutu z pomocą studenta AGH wydrukowali pierwszą ulotkę uznaną za numer zerowy, a pod koniec miesiąca w nakładzie 1000 egz. pierwszy numer podziemnego pisma - piszą w monografii organizatorzy obchodów.
W sumie wydrukowano 202 numery w nakładzie od 4 do 20 tys. egzemplarzy. Ostatni numer ukazał się po zwycięskich wyborach w czerwcu 1989 roku.
Skrzynka znajduje się w odległości około 20 metrów od pomnika, w okręgu, w którym rośnie drzewo poświęcone Janowi Pawłowi II.
W pobliżu skrzynki znajdują się jeszcze dwa inne pomniki co przedstawiają fotografie 2 i 3.
Miejsce ukrycia dosyć ruchliwe - bardzo prosimy o ostrożne podejmowanie i dobre maskowanie skrzynki.
You must be logged-in to see additional hints