Precyzyjnie rzecz ujmując, to kapliczka ta stoi na terenie gruntów wsi Feliksówka w gminie Adamów. Granica między Feliksówką a Lipskiem Polesiem (gmina Zamość) przebiega niedaleko. Jednak potoczna nazwa ma siłę ze względu na najbliższe zabudowania należące do Lipska Polesia, więc kapliczka została przypisana do tej miejscowości.
Kaplica została postawiona w tym miejscu w roku 1906 na źródełku. Przetrwała do lipca 2017 roku, kiedy to spłonęła z bliżej nieokreślonych przyczyn, mówi się o nieuważnym zaprószeniu ognia przez dorosłych. Straty materialne oszacowano na 50 tys. zł, innych, które bardziej bolą, oszacować nie sposób. W lutym 2018 roku przystąpiono do odbudowy kaplicy. Dzisiaj możemy odwiedzać ją na nowo.
Około 200 metrów na zachód przy skrzyżowania dróg gruntowych stoi tablica informacyjna postawiona jeszcze przed pożarem, z której można wyczytać:
Mieszkańcy Lipska-Polesia nazywają to szczególne miejsce „Zjawieniem” lub „Miasteczkiem”. Drewniana kapliczka została postawiona w 1906 r. na źródełku u stóp zalesionego bukowego wzgórza Łysej Góry. Źródełko znane jest z uzdrawiających właściwości, szczególnie w odniesieniu do chorób oczu.
Kapliczka św. Romana [ta przed pożarem] jest orientowana, drewniana, o konstrukcji wieńcowej. Założona na rzucie kwadratu, z podcieniem z frontu, na dwóch słupkach profilowanych. Posadowiona nad źródłem, pierwotnie na palach (kaplica „na wodzie”), od 1976 r. zastąpionych murowanym obudowaniem. Przy ścianie wschodniej znajduje się ołtarzyk z obrazem na blasze, przedstawiającym św. Romana.
Źródło św. Romana notowane jest już w 1854 r. Odbywały się tu co roku procesje, przybywały pielgrzymki, zdążające do Krasnobrodu. Wodzie ze źródła przypisuje się własności lecznicze. Właściwości fizykochemiczne źródła są dobre. Woda jest wolna od bakterii i mieści się w normach międzynarodowych wód przeznaczonych do konsumpcji.
Do dzisiaj co roku w dniu 9 sierpnia odbywa się tutaj uroczystości odpustowe.
Więcej na temat legend związanych z tym miejscem oraz okoliczności pożaru możecie poczytać w artykule z Kroniki Tygodnia:
https://www.kronikatygodnia.pl/wiadomosci/5033,spalila-sie-kapliczka-sw-romana-w-lipsku-polesie-t
Są tam tez zdjęcia kapliczki sprzed pożaru oraz jej zgliszcza zaraz po pożarze.
Skrzynka schowana w czteroramiennym dużym buku przy drodze na zboczu Łysej Góry w pewnym oddaleniu od kapliczki. Zawiera logbook, ołówek i jakieś drobiazgi.
Skrzynkę zakładałem kiedy wokół kapliczki kręcili się parkujący tutaj amatorzy samochodów terenowych, którzy buszują po tutejszych leśnych i polnych drogach robiąc sporo hałasu. Słyszałem, że to z ich inicjatywy i na ich koszt odbudowano tę kaplicę.