Siądźcie moje dzieci wokół ognia - opowiem wam historię, którą opowiedział mi mój ojciec... on usłyszał ją od swojego ojca... który usłyszał ją od swojego ojca...

...wydarzenie, które wspominam miało miejsce około 1500 okrążeń Ziemi wokół Słońca...

...nadszedł czas, gdy lata stawały się coraz krótsze, a zimy coraz dłuższe i bardziej srogie... ziemia naszych przodków - Skandza - nie rodziła już owoców tak dojrzałych jak pamiętają to nasi dziadowie... upolowana zwierzyna nie zapewniała zapasów na chłodną zimę... nieustanne "prośby" nie przejednały do siebie łask natury... czuć było ciągły powiew chłodnego i nieprzyjaznego wiatru z północy...

...wśród Gotów od wieków mówiono o krainach skąpanych ciepłym słońcem południa, gdzie rzeki nawadniały żyzne ziemie dające rodne plony...

...nasi Pradziadowie wywędrowali z Królem Berigiem w kierunku południa przez Wielkie Mare... podróż była ciężka i długa... targani wiatrami srogiej północy dotarli wreszcie na drugą stronę wielkiej wody... nazwali nowy ląd Gothiskandza - na pamiątkę naszej odległej krainy, domu rodzinnego...

...powędrowali nową krainą wzdłuż wielkiej rzeki Vistuliany na południe, ku nowym krainom... postanowili osiąść przy ujściu rzeki obfitej w łososia... otoczonej lasami pełnymi dorodnej zwierzyny... osadę założyli na wzniesieniu.... w obawie przed czychącym wrogiem... w podzięce za tak chojne dary, którymi obdarowała ich nowa kraina postanowili wybudować kamienny krąg zgodnie z tradycją naszych dziadów i pradziadów...

...kamienie użyte do budowy kręgu wyszukali z wielką starannością... mędrcowie dokonali skrupulatnych obliczeń, aby głazy ustawione były zgodnie z odwiecznymi prawami... budowa została ukończona z końcem pewnej wiosny... nasi przodkowie pozbierali drogocenne kamienie i kruszce w podzięce... położyli je na środu kamiennego okręgu... lecz wśród Gotów znlazł się zdrajca, który chciał ukraść skarb... gdy wykradał niestrzeżone dary, został przyuważony przez dwójkę przechodzących dzieci... powiadomiły one swoich Rodziców... lecz podniesiony alarm nic nie dał... po przybyciu całej osady do kamiennego kręgu po zdrajcy jak i skarbie nie było już śladu... za to na środku okręgu pojawił się spory kamień...

...legenda głosi, że zdrajca został zamieniony za kradzież właśnie w ten głaz... lecz podanie głosi również, że zdążył on ukryć skarb na zewnątrz kręgu pod jednym z kamieni... lecz kto wie, ile w tej opowieści jest prawdy, a ile legendy...

Powodzenia, Ika plus Plusz