Zapraszam na spotkanie ze Stalowym Potworem Ty2-64. Bez obaw - jest już martwy. Jako dziecko widywałem te piękne maszyny żywe w moim rodzinnym mieście na Mazurach i powodowały u mnie gęsią skórkę i szacunek. Również jechanie pociągiem z taką lokomotywą było przyjemne. Raz jako kilkuletni chłopiec spotkałem w przedziale rówieśniczkę i dym za oknem powodował nasze wybuchy śmiechu aż Mamy musiały nas uciszać. Aż się łza w oku kręci.
Zachęcam do zapoznania się historią Smoka na stronie http://parowozy.net/parowozy/ty2.
Snp (pozdrawiam) mnie wyprzedził i założył dziś swoją skrzynkę na tym terenie. Ale na szczęście naszy pomysły nie kolidowały ze sobą, zatem można od razu zaliczyć dwa kesze.
Aby dostać skrzynkę nie trzeba niczego demontować. Wystarczy sięgnąć ręką i odczepić (jest na magnesik). Skrzynka jest widoczna, ale pod pewnym kątem patrzenia. Uwaga na smar - można się ubrudzić jak sięgasz.
Staraj się nie zwracać na siebie uwagi podczas podejścia i uważaj na manewrujące lokomotywy. Będąc w środku, jesteś mało widoczny i możesz spokojnie szukać.