Historia pałacu w Siemiatyczach jest dość krótka. Powstał w 1777r. z inicjatywy księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej. Księżna początkowo skupiała się na działalności politycznej. Będąc przeciwniczką króla Stanisława Augusta, wsparła konfederację barską, ale po jej upadku wycofała się z głównego nurtu polityki i skupiła się na zarządzaniu swoimi dobrami. To dzięki niej Siemiatycze stały się prężnym miastem. Zbudowała tu ratusz, szkołę akuszerek, manufaktury, szpital i drukarnię. Pałac wzniesiono w stylu klasycystycznym, według projektu Szymona Zuga. Przed pałacem był dziedziniec, po bokach którego wzniesiono dwie oficyny. Wjeżdżało się przez bramę strzeżoną przez dwa sfinksy. Od bramy biegła prosta aleja w kierunku rynku, to dzisiejsza ulica Pałacowa. Zgodnie z ówczesną modą, ale też z pewnością z racji szerokich horyzontów myślowych, księżna w pałacu urządziła Gabinet Historii Naturalnej. Niestety rządy księżnej zakończyły się finansową katastrofą i po jej śmierci w 1800r, zgromadzone zbiory sprzedano carowi Aleksandrowi II. Sama posiadłość wystawioną na licytację kupił w końcu w 1820r. bankier z Warszawy Jan Mayzner. W 1860r. wzniesiono jeszcze oranżerię, która przetrwała do dziś. W 1863r. w czasie Powstania Styczniowego pałac w wyniku walk został doszczętnie zniszczony i już nigdy nie został odbudowany. Przetrwały jedynie sfinksy z bramy i oranżeria. Na miejscu pałacu w 1852. zbudowano urząd, dziś mieści się tam starostwo powiatowe.
Polecam obejrzeć zarówno oranżerię jak i sfinksy, zresztą żeby zdobyć kesza trzeba podejść do obydwu miejsc. Kesz przy oranżerii, a hasło przy jednym ze sfinksów. Na cokole jednego z nich są dwie tabliczki gazowe. Na zawieszonej wyżej jest pięć liter, które stanowią hasło, pisane bez spacji.