Nie da się w pełni zobaczyć atrakcji Kutaisi, nie odwiedzając monasterów, położonych pod miastem, tak bardzo silnie związanych z historią całej Gruzji. Monastery w Gelati świadczą o malowniczej historii tego państwa, jej kulturze i nauce. Tłumy Gruzinów, odwiedzające te miejsca świadczą też o przywiązaniu do tradycji i religii, o szacunku do własnej historii i ludzi, którzy ją tworzyli.
Monastery Gelati, wpisane są na listę zagrożonych zabytków UNESCO. Gelati oddalone jest ok. 12 km od Kutaisi. Dostać się do niego można marszrutką z centrum miasta. Trasa trwa mniej więcej 20 minut. Marszrutka odjeżdżająca do Gelati ma na przedniej szybie rysunek monasteru zamiast numeru linii, łatwo ją rozpoznać. Marszrutka przejeżdża po drodze obok skrętu z głównej drogi do monasteru Motsameta (jest bliżej Kutaisi), niestety nie istnieje linia jadąca przez oba te monastery. Można za to połakomić się na piesze przejście z jednego do drugiego (ścieżka za cmentarzem w Gelati ok. 3 km). Marszrutka z Kutaisi dojeżdża prawie pod samą bramę monasteru Gelati, więc nie da się przegapić przystanku :)
Monaster Gelati w zamierzeniu założyciela, króla Dawida IV Budowniczego, miał być nie tylko miejscem kultu religijnego, ale też siedzibą akademii, która była na owe czasy jedną z pierwszych instytucji szkolnictwa wyższego na świecie. Później stała się głównym ośrodkiem kulturalnym Gruzji. Kompleks monasteru i akademii Dawid Budowniczy, uważany za najważniejszego władcę w historii Gruzji, polecił wybudować w 1106 r., chcąc stworzyć „drugą Jerozolimę”. W tym czasie Kutaisi było stolicą Gruzji, Tbilisi było we władaniu Arabów. Budowa zakończyła się dopiero w 1130 r., skończył ją po śmierci króla jego następca. Akademia Gelati słynęła z nauki geometrii, arytmetyki, muzyki czy filozofii – wykładali tu najlepsi naukowcy sprowadzeni przez władcę. Istniała tu także szkoła malarstwa, najważniejsza w całej Gruzji. Kompleks zaczął tracić na świetności dopiero w XIV wieku, a w wieku XVI spalili go Turkowie, a po ponownym zniszczeniu w XVIII w. nigdy już nie powrócił do swojej świetności. Stopniowo popadając w ruinę, został zamknięty przez bolszewików po aneksji Gruzji przez Rosję w 1921 r.
Monaster Gelati składa się z pięciu najważniejszych elementów:
We wnętrzach monasteru pochowano wielu znamienitych obywateli, w tym kilku władców Gruzji. Jest też jedno miejsce szczególnie ważne dla Gruzinów, nie opuszcza go żadna szkolna wycieczka, choć leży nieco na uboczu terenu monasteru. Jest to południowa brama, kiedyś główne wejście z zewnątrz, dziś dość niepozornie wyglądająca konstrukcja, pomijana przez sporą część turystów. W bramie tej, w jej podłodze pochowany został sam król Dawid IV Budowniczy. Jego życzeniem było, by pielgrzymi odwiedzający to miejsce, deptali po jego grobie. Krypta przykryta jest kamieniem z wyrytą inskrypcją w alfabecie gruzińskim. Południowa brama także pochodzi z czasów budowy monasteru (XII w.).
O keszu:
Kordy nie wskazują miejsca ukrycia. Żeby znaleźć skrzynkę, trzeba zejść w dół po szosie do pierwszego znaku drogowego po prawej stronie, gdzie ukryty jest kesz. Miejsce dość ustronne, ale proszę o ostrożność przy pobieraniu, a jeśli skrzynka by zginęła, proszę o reaktywację.