Mestia to osiedle typu miejskiego, położone w przepięknych górach Kaukaz w północno-zachodniej Gruzji. Region zamieszkany przez Swanów – grupę posługującą się językiem swańskim, spokrewnionym z językiem gruzińskim. Ich niesamowita kultura przez stulecia kształtowała się w izolacji od reszty ziem gruzińskich nabierając silnie regionalnych cech. Najbardziej charakterystycznym widokiem są średniowieczne baszty rodowe, które służyły Swanom jednocześnie za warownię i dom. Powstawały one głównie z powodu praktykowania zwyczaju krwawej zemsty rodowej. Najstarsze z nich liczą nawet 800 lat. Jestem zachwycony tym miejscem! Malownicze widoki, bliski kontakt z naturą. Uszba – jedna z najwspanialszych gór Kaukazu – sięgająca 4710 metrów jest wprost na wyciągnięcie ręki. To miejsce wygląda jakby czas się tutaj zatrzymał, a cywilizacja nie dotarła. Stada krów co kilka kilometrów stoją sobie beztrosko na drodze. Istna sielanka i to w pełnym wymiarze. Mestia razem z obszarem Górnej Swanetii wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dodatkowo niespotykana gruzińska gościnność, wspaniała kuchnia, niepowtarzalny aromat wina oraz bajeczne krajobrazy nadają prawdziwy smak Gruzji, który szczerze pokochałem.
Gruzja ze względu na swoje naturalne piękno – to nie tylko idealne miejsce pod względem turystycznym – ale także moim zdaniem raj dla wszystkich jej mieszkańców. Szczególnie tych czworonożnych. Malownicze górskie rejony Swanetii, w którym mieszkają wyluzowane krowy. Chodzą całymi dniami, wszędzie gdzie tylko zapragną. Nie tylko krowy – ale także: konie, świnie, kury, kaczki. Spodobało mi się to, w jak bardzo komfortowych i w jakim spokoju żyją.
O skrzynce:
Kordy wskazują wieżę nie skrzynkę. Ta ukryta jest niedaleko, przy pomniku ze spojlera, za kamieniem, po lewej stronie stojąc z pomnikiem twarzą w twarz. Jeśli kesz zginie, proszę o reaktywację.