Symbolem Paryża jest Wieża Eiffel’a, Berlina – Brandenburska Brama, Nowego Jorku – Statua Wolności. Ale także Krasocin, niewielka miejscowość położona pomiędzy Kielcami a Częstochową, także posiada swój symbol. Jest nim wiatrak stojący na niewielkim wzgórku, przy wjeździe od strony Kielc. Nie drewniany, jak większość polskich wiatraków, ale murowany, zbudowany został w pierwszych latach kończącego się niebawem XX stulecia, ma swój pierwowzór gdzieś w odległej Holandii. [...]
Wiatrak miewał oprócz czysto utylitarnego, również militarne znaczenie. Podczas I wojny światowej wykorzystywany był przez Austriaków i Rosjan jako punkt obserwacyjny. Zaś w roku 1945 nacierający czerwonoarmiści omal nie zniszczyli używanego przez wycofujących się Niemców wiatraka. [...]
Wiatrak stał się także obiektem świeżo powstałych legend, bowiem miejscowa przepowiednia głosi, że podobno jego skrzydła będą się znów obracać, gdy w Polsce zapanują sprawiedliwe rządy. Pewnie należy te "sprawiedliwe rządy" odczytać, jako rządy sprzyjające rolnictwu, a na to się prędko nie zanosi. Przytoczona legenda to oczywiście żart. Nie jest natomiast żartem fakt, że ostatnio skrzydła wiatraka oberwały się zupełnie. I gdyby nawet nie szukać w tym fakcie prognoz na przyszłość, to trudno za to co stało się z wiatrakiem pozytywnie oceniać dzisiejszą, krasocińską rzeczywistość.
(za: http://www.kobidz.pl/app/site.php5/article/891/1356.html)
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien