Ładna kapliczka, ułożenie cegieł misterne, bryła proporcjonalna, zwieńczenie niebanalne. Tylko jeden ona ma feler... Czy to z braku cementu (był taki okres w schyłkowym PRL-u) czy z braku fachowości lub nadmiernej oszczędności (?) betonowe cegły się osypują, tak, że kapliczka wyglądem trochę przypomina zamek z piasku w czasie suszy.
Kesz umieszczony z tyłu, wysoko (od 1,70 m wzrostu w zasięgu) w niewielkiej wnęce.
Uwaga dla rowerzystów: dojazd od Czarniża mega piaszczysty! Od Chłopowów i Rytla droga super.