Rekreacja nad Liswartą to nie tylko spływy kajakowe, kąpiele w rzece czy biwaki z grillem lub ogniskiem. Często można spotkać wędkarzy, którzy odpoczywają wpatrując się w spławik. Najwytrwalszych spotkać można w bardziej odludnych odcinkach rzeki, z dala od pikników i pluskających się w wodzie dzieciaków. Choć są i tacy, którym to nie przeszkadzaTacy często łowią na tzw żywca (sorry, Żywcu).
Co można złowić w Liswarcie? Najczęściej płocie, okonie, klenie, jazie, szczupaki.
Przepływając kajakiem obok wędkarza staramy się zachować spokój, nie mieszamy wody by nie płoszyć ryb. W miarę możliwości omijamy miejsce połowu blisko przeciwległego brzegu.
Wędkarz często siedzi nad wodą od wczesnych godzin rannych w oczekiwaniu na branie. A gdy ryba nie berze (bo np. kajakarze przeszkadzają) może zrobić się nerwowo i skończyć nieciekawie. No bo jak to iść na ryby i wrócić z niczym...
Z resztą, sami spróbujcie coś złowić...
UWAGA! Kesz eksperymentalny! Proszę o dokładne domykanie wszystkich strunówek i mocne dokręcanie kesza, gdyż ma on kontakt z wodą.
Udanego połowu!