Park w Dąbrowie to w tym przypadku określenie raczej historyczne. To musiał być jeden z piękniejszych parków dworskich w okolicy. Po dworze nie ma już śladu, a park wygląda z zewnątrz jak nieprzebyte chaszcze. Kiedy jednak wnikniemy jakąś wąska ścieżyną w ich głąb, to trafimy na coś co poraża wręcz swoją formą, symetrią i monumentalizmem. To aleja grabowa.
Hasło do kesza można zdobyć licząc drzewa w alei. Suma zapisana cyframi jest hasłem, ale tu może być problem, bo grab to drzewo towarzyskie, lubi rosnąć w kępach, a na stare lata sąsiedzi zrastają się w silnym uścisku. Ja liczyłem wszystkie drzewa, bez wzlędu na ich bliskość, ale czy policzyłem dokładnie, tego nie wiem. Głowy ani ręki nie daję... Proszę uprzejmie o wpis w postach o własnych obliczeniach. Mój wynik (hasło) będzie identyczny lub przybliżony...
Sam kesz znajduje się za parkiem na małej łączce, gdzie dla rekreacji mieszkańców urządzono boisko i plac zabaw dla dzieci. Kesz podczepiony jest pod obrotowym, tam, gdzie zielone ma cztery "guziczki". Kordy wskazują to miejsce.
Może się zdarzyć, że będą tam bawić się dzieci, więc proszę im nie przeszkadzać. Prawdopodobieństwo spotkania jest jednak małe, bo dzieci tu mało, a jak się bawią, to raczej w internecie.