W okresie międzywojennym ważną częścią gospodarki odrodzonej Polski było wydobycie węgla i dochody z jego eksportu. Na mocy Konwencji Genewskiej i Traktatu Wersalskiego towary pochodzące z Górnego Śląska miały zagwarantowany przez Niemców zbyt i zwolnienie z cła do 1925 roku. Niemcy były też zobowiązane do przyjmowania 6 mln ton węgla górnośląskiego. Jednak takie powiązanie ekonomiczne było na dłuższą metę niekorzystne politycznie, dlatego rząd szukał nowych rynków zbytu. Eksport miał być prowadzony drogą morską, co wiązało się z modernizacją i budową linii kolejowych ze Śląska w kierunku północnym. W wyniku wybuchu „wojny celnej” 16 czerwca 1925 r. zamknięta została dla polskich towarów linia prowadząca przez niemiecki Kluczbork. 23 czerwca 1925 r. sejm podjął uchwałę o budowie linii kolejowej Kalety – Podzamcze omijającej tereny niemieckie. Zobowiązano się w ciągu dwóch lat (do końca 1927 r.) oddać linię do użytku. Roboty budowlane pod kierownictwem inż. Józefa Nowkuńskiego rozpoczęto już w sierpniu 1925 r.
Tymczasowy ruch na nowej linii otwarto 6 listopada 1926 r. już w trakcie prac przystosowując ją do zwiększonego ruchu pociągów. Na trasie ułożono jeden tor, jednak wszystkie obiekty inżynieryjne i podtorze przygotowane były na dwa tory. Początkowo linia wykorzystywana była tylko na potrzeby przewozu węgla na eksport, dopiero 1 kwietnia 1927 r. uruchomiono przewozy osobowe. Nowowybudowana linia miała jednak charakter tymczasowy, gdyż już w jej trakcie budowy przystąpiono do opracowywania koncepcji Magistrali Węglowej łączącej jak najkrótszą trasą Śląsk z Gdynią.
Jednym z wybudowanych wtedy obiektów jest most nad Liswartą w Krzepicach.
Trzyprzęsłowy o konstrukcji stalowej o rozpiętości 69,9 m.
Według projektu do budowy zużyto m in. ok. 710 m3 betonu oraz ok. 150 ton żelaznych dźwigarów. Koszt budowy miał wynieść nieco ponad 200 000 zł (tona węgla kosztowała wtedy ok. 15 zł, ,robotnik zarabiał ok. 1 zł/godz).
Korzystałem z opracowania "Magistrala Węglowa. Śląsk-Porty". W opisie wykorzystałem zdjęcia z dokumentów udostępnionych w Izbie Tradycji w Herbach Nowych.
KESZ ukryty w konstrukcji mostu, jednak nie trzeba na nią wchodzić! Wyższe osoby powinny bez problemu sięgnąć, niższe... albo stołek, albo ktoś do pomocy ;)
Na miejsce można dojechać autem od południowej strony.