W 1950 roku po wybuchu wojny na Półwyspie Koreańskim rząd PRL w odpowiedzi na apel władz KRLD zaoferował opiekę nad dziećmi koreańskimi, które straciły rodziców w wyniku działań wojennych. Pierwsza grupa ok. 200 sierot przybyła do Polski w 1951 roku. Podróżowały pociągami przez Chiny i ZSRR. Początkowo dzieci przebywały w ośrodku w Gołotczyźnie pod Ciechanowem a następnie zostały przeniesione do Otwocka. Zamieszkały tu w wybudowanym ze środków ambasady KRLD domu przy ulicy Komunardów 10 w Świdrze, w domu dziecka przy ul Bernardyńskiej 13 na Soplicowie oraz nieistniejącej już willi "Anulka" przy ul. Zacisznej.
Od początku zakładano, że w czasie pobytu w Polsce młodzi Koreańczycy będą uczyć się języka polskiego i uczęszczać do szkół z polskimi rówieśnikami.
Nikt z polskiego personelu ośrodków nie znał ani jednego słowa koreańskiego i na odwrót. Z dziećmi przybyło 4 koreańskich opiekunów, którzy również nie znali żadnego obcego języka. Porozumiewano się na migi i przy pomocy rysunków. Elementarz Falskiego stanowił przez pewien okres podstawowy podręcznik w nauczaniu. Dzieci chodziły do szkół podstawowych w Otwocku: do "1", "5" i "2", Miały normalny, polski program nauczania. Dzięki swej niesamowitej pracowitości bardzo szybko pokonały bariery językowe. Niektóre z nich już po kilku miesiącach pobytu bardzo poprawnie wyrażały się po polsku. Po ukończeniu podstawówki koreańskie dzieci kontynuowały naukę w szkołach średnich a następnie na studiach.
W 1957 roku Kim Ir Sen nakazał powrót młodzieży do ojczyzny. Oznaczało to, że wcześniejsze ustalenia o ukończeniu szkół wyższych przez Koreańczyków przestały być ważne z dnia na dzień. Dla dzieci była to niewyobrażalna tragedia. Bardzo związały się z Polską, tu znalazły nowych rodziców, miały przyjaciół, mówiły po polsku i nagle musiały to wszystko rzucić i wracać do kraju, który ledwo pamiętały. Rozpoczął się stopniowy powrót dzieci i młodzieży do Korei Północnej. W 1959 już wszystkie sieroty opuściły Otwock. Przez wiele lat część z nich utrzymywała korespondencję z polskimi wychowawcami, choć z czasem kontakty te się urwały. Niektórzy z nich zostali skierowani do pracy w dyplomacji oraz placówkach handlowych w Polsce. Często odwiedzali Otwock. Wychowanką ośrodka w Otwocku była żona jednego z ambasadorów KRLD
W okresie od 1951 do 1959 roku przez ośrodki w Otwocku przewinęło się ok. 600 koreańskich sierot. W sumie w Polsce przebywało ich znacznie więcej. Podobne ośrodki znajdowały się m.in. w Lwówku Śląskim i Wrocławiu.
Ośrodek przy ulicy Bernardyńskiej 13 był jednym z domów dziecka, w którym mieszkały koreańskie sieroty podczas pobytu w Otwocku. Tutaj umieściłem drugą ze skrzynek poświęconych tej historii. Pierwsza - Dom koreańskich sierot - znajduje się na terenie dawnego ośrodka przy ul. Komunardów 10.
Również na terenie tego ośrodka młodzi koreańczycy przed swoim odjazdem postawili pomnik. Ten zachował się do dziś w całości. Stoi opuszczony i zarośnięty krzakami w otoczeniu świerków. Można się do niego dostać ścieżką od ul. Bernardyńskiej, przechodząc przez przewrócony płot.
Skrzynka znajduje się w jego pobliżu, w karpie po przewróconym drzewie.
11-03-2017 ZMIANA KRYJÓWKI
Teren, na którym znajduje się pomnik został szczelnie ogrodzony i podzielony. W budynku trwają prace remontowe. Ogrodzenie oddzielające teren wokół budynku od części zalesionej przebiega tuż obok pomnika. Jest on teraz dobrze widoczny z drogi. Obawiam się że dni pomnika są policzone. Być może są to już ostatnie chwile by go już w ogóle zobaczyć, choć z dosyć daleka. Póki co, udało mi się odzyskać skrzynkę i umieścić ją w lesie po drugiej strony ulicy.
Skrzynka znajduje się na szczycie wzgórza pod dość charakterystycznym drzewem. Zagrzebana w ściółce. Nie jestem pewien co do dokładności kordów więc umieszczam dodatkowo spoiler.
Jest to teraz dość daleko od pomnika, więc jego współrzędne są dodatkowym waypointem.
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
![]() |
Interesujące miejsce | --- | pomnik |