Wodnik (czes. i słow. vodník, serb. водењак vodenjak, ros. водяной wodjanoj, wodylnik; potocznie także utopiec, topielec, łobasta) – w wierzeniach słowiańskich demon opiekuńczy śródlądowych zbiorników wodnych i ich władca. Wodniki zamieszkiwały wszelkie jeziora, rzeki, stawy, a często także studnie i przydrożne rowy. Chętnie zamieszkiwały w pobliżu młynów.
Wodnik najczęściej ukazywał się pod postacią starca wysokości nieco ponad pół metra z rybimi, zabarwionymi na zielono oczami, pomarszczoną twarzą i długimi, rozczochranymi włosami oraz błoną pławną między palcami. Ubierał się zazwyczaj na czerwono i w taki sposób, że czasem trudno było go odróżnić od zwykłej, niskiej osoby ludzkiej. Gdziekolwiek stanął, zostawała po nim kałuża wody. Wodnik przybierał także postacie zwierząt wodnych, często pojawiał się na czele ławicy ryb jako największa z nich.
Wodnik topił przeprawiające się przez rzekę zwierzęta, a także ludzi wykazujących szczególną niefrasobliwość (nieostrożnych amatorów kąpieli, zwłaszcza kąpiących się nocą) lub wykazujących brak poszanowania dla akwenu zamieszkiwanego przez wodnika. W opowieściach ludowych wodnik jawi się jako postać, którą łatwo zirytować i rozgniewać, lub też czyniącą różne (zazwyczaj złośliwe) psoty. Prowokował ludzi rozwieszając na trzcinach kolorowe wstążki i świecidełka. Swoje ofiary wciągał na dno, choć czasami zadowalał się tylko nastraszeniem kąpiącego się przez podtopienie. Tonący wówczas znajdował się całkowicie w rękach wodnika i jego ratunek mógł za sobą pociągnąć więcej ofiar.
Aby zabezpieczyć się przed wciągnięciem na dno przez wodnika, składano mu ofiarę, topiąc zwierzę (np. kozła, konia lub krowę). Na Mazurach popularnym było topienie w jeziorze raz do roku kury.
Wodnik często wygrzewał się na brzegu, bądź przesiadywał na kładkach lub mostach. Należało wtedy omijać go z daleka i nie wchodzić do wody. Czasem wodnik mógł także wyjść na ląd i wejść między ludzi, zwabiony np. tańcem lub śpiewem. Aby temu zapobiec, w bramę osady wstawiano wycięty w kształcie głowy słup.
Wodniki szczególnie upodobały sobie bardzo głębokie zbiorniki wodne, gdzie mieszkały w pałacach z kryształu, lodu lub szkła. Więziły w nich dusze utopionych ludzi.
Z wiarą w wodniki związany był zakaz kąpieli przed Nocą Kupały, po której to kąpiel stawała się stosunkowo bezpieczna.
Więcej: slawoslaw.pl