Skrzynkę przejąłem od użytkownika erykradek, któremu dziękuję za przekazanie skrzynki.
Opis i zadanie pozostaje bez zmian.
Langdon przesunął się bliżej mikrofonu.
– To dosyć ważne.
– Podobnie jak zdrowy sen mojego pana. Jeśli jest pan jego przyjacielem, zdaje pan sobie sprawę z jego słabego zdrowia. Sir Leigh Teabing jako dziecko chorował, a teraz nosił aparat wzmacniający nogi i chodził o kulach, ale podczas ostatniego spotkania z nim Langdon stwierdził, że sir Leigh ma w sobie tyle życia i jest postacią barwną i tak pełną wigoru, że jego choroba jest prawie niezauważalna.
– Bardzo bym prosił powiedzieć mu, że odkryłem nowe informacje na temat Graala. Informacje, które nie mogą czekać do rana. Nastąpiła długa chwila ciszy. Langdon i Sophie czekali, a silnik furgonetki pracował hałaśliwie.
Minęła cała minuta.
Gospodarz ukazał się u stop schodów i Sophie uznała, że jest takim samym rycerzem jak sir Elton John. Słusznej postury, o rubinowo pałających policzkach, sir Leigh Teabing miał szopę ogniście rudych włosów i jowialne, migdałowe oczy, które iskrzyły się, kiedy mówił. Miał na sobie nienagannie wyprasowane spodnie i obszerną jedwabną koszulę pod elegancką wzorzystą kamizelką. Pomimo aluminiowych obręczy okalających nogi trzymał się dumnie i prosto jak trzcina, a jego godna, nieugięta postawa była owocem szlachetnego pochodzenia, a nie świadomego wysiłku woli.
Hasło pisane dużymi literami, jeden wyraz.
Skrzynka w bezpośrednim pobliżu kordów na wysokości około 1,5 m.
Miejsce bardzo ruchliwe. Proszę nie spojlerować w logach.