Przy dzisiejszej ulicy Wojska Polskiego 115 stoi przepiękna willa, która była wybudowana dla Georga Grawitza w latach 1897 – 1899. Architektem domu i stajni był szczecinianin W. O. Zimmermann. Dzisiaj mieści się tu Szkoła Muzyczna I Stopnia im. Tadeusza Szeligowskiego, a w czasie II wojny światowej były w nim biura spółki handlującej bydłem
Budynek ma charakter renesansu niemieckiego z elementami gotyku. Wewnątrz można jeszcze dziś podziwiać między innymi boazerię dawnej jadalni wraz z rzeźbioną obudową kominka, hol z drewnianą boazerią oraz z zielonych kafli kominek.
Szczyt frontowej elewacji wieńczy zegar słoneczny, a pod nim w kartuszu jest żaglowiec podtrzymywany przez dwie syreny.
O KESZU:
Niemagnetyczny mikrus. Atrybut "niebezpieczny" dodany ze względu na bliskość (niecałe 2,5 m) ruchliwej jezdni.
U ZEGARMISTRZA
Autor: Kajetan Kraszewski
Mój panie! ten zegarek ciągle bałamuci,
Raz mi czasu przydłuży - to znów ukróci,
Ciągle w nim reguluje wskazówki, rukiera,
Już się i cierpliwości na koniec przebiera.
Przy tak niepewnym ruchu żyć - trudne zadanie,
Bóg wie, co kiedy robić...
- Wiem łaskawy panie!
Tak, tak! to rzecz znajoma; dzisiaj w całym świecie
Taka sama niepewność wszystkich ludzi gniecie,
W każdym państwie i kraju - nie wiem z jakiej racji,
Panuje dziś gorączka ciągłej regulacji,
To w tył, to naprzód pchają bez żadnej przyczyny
Rukiery i wskazówki - ze szkodą machiny
Którą raz nastawiwszy zaczekać należy,
By ujrzeć, czy zbyt wolno - czy za prędko bieży,
Nie zważając na drobne, przypadkowe zmiany,
Inaczej, z tym pośpiechem - mój panie kochany
Będzie iść coraz gorzej - z waszej własnej winy,
I nikt nigdy nie będzie - pewnym swej godziny.