Uniemyśl został założony w XII lub XIII w., w początkach intensywnego rozwoju gospodarczego Sudetów. Górnicy z Europy Zachodniej przybywali w te strony w poszukiwaniu nowych źródeł surowców. Za nimi podążali rzemieślnicy wszelkich specjalności oraz kupcy i rolnicy. Przychylność miejscowych panów – Czechów, którzy w kolonizacji widzieli szanse na powiększenie własnej fortuny, zachęcała do osiedlania się w trudnych, górskich warunkach. W miejscu karczowanych lasów zaczęły powstawać osady. Wśród nich i Uniemyśl. Zasadźcą wsi i pierwszym sołtysem był Berthold, szklarz, który założył we wsi hutę szkła. Od jego imienia wieś wzięła swoją pierwszą nazwę – Berthelsdorf.
Przez stulecia Uniemyśl należał do cystersów z Krzeszowa. Pod ich rządem wieś słynęła z wyrobów lniarskich, kamieni młyńskich i osełek. Od początku istnienia Uniemyśl pozostawał pod panowaniem Czechów, od połowy XVII w. – Austriaków, w połowie XVII w. z całym Dolnym Śląskiem został przyłączony do Prus i należał do państwa niemieckiego do połowy XX w. W okresie międzywojennym ze względu na dogodny dojazd koleją, naturalne piękno i położenie w pobliżu Skalnego Miasta w czeskim Adršpachu, w Uniemyślu rozwinęła się turystyka.
Miesiąc po zakończeniu II wojny światowej w 1945 r. do Uniemyśla przybyli pierwsi polscy osadnicy, którzy zamieszkali pod jednym dachem z niedawnymi wrogami. Ostatecznie, kiedy polska administracja utrwaliła się na Dolnym Śląsku, Niemcy zostali zmuszeni do opuszczenia ich dawnej ojczyzny. Musieli pozostawić cały dobytek. Owoce pracy kolejnych pokoleń przypadły w udziale Polakom. Niestety władzę w Polsce przejęli komuniści, a ich kolejne rozporządzenia likwidujące prywatny biznes, nacjonalizacja części rolnictwa, nieudolne zarządzanie, brak poszanowania cudzej własności i dobra wspólnego doprowadziły do degradacji wsi. Poruszanie się w terenach przygranicznych utrudniono do tego stopnia, że ruch turystyczny zupełnie zanikł. Zniknął pensjonat z restauracją, zlikwidowano kolej, zamknięto piekarnię, sklep i szkołę. Wkrótce spłonął kościół, zrujnowano karczmę sądową, a ostatni zakład produkcyjny uległ likwidacji. Z 85 gospodarstw zostało 31. Liczba mieszkańców zmalała trzykrotnie.
Obecnie nadzieją miejscowości znów jest jej piękne, naturalne położenie i turystyka. Spacer po Uniemyślu skłania do refleksji o minionych czasach, o polonizacji tych ziem i losie pierwszych osadników, którzy przyjechali do Uniemyśla z różnych stron Polski.
Kościół św. Mateusza
Kościół św. Mateusza zbudowano w latach 1746-48. Budowniczym kościoła był sławny wówczas mistrz Józef Antoni Jentsch, autor m. in. Przebudowy bazyliki krzeszowskiej i planów odbudowy Lubawki po pożarze w 1735. Józef i jego ojciec Kaspar przyczynili się do stworzenia charakterystycznego rysu barokowych świątyń sudeckich. Kościół w Uniemyślu jeszcze po II wojnie światowej służył wiernym. Pod koniec lat 60. XX wieku został zamieniony na magazyn. W niewyjaśnionych okolicznościach spłonął 27 lipca 1972 roku. Od tamtego dnia, dzieło wybitnego mistrza pozostaje w stanie ruiny.
Kościół św. Mateusza ma konstrukcję jednonawową z nieznacznie wydzielonym prezbiterium. Nad kruchtą wznosi się ośmiokątna wieża pierwotnie przykryta dzwonowym hełmem. Dach był pokryty łupkiem. Kościół otoczony jest murem kamiennym z budynkiem bramnym. Wokół kościoła znajduje się zdewastowany cmentarz.
XVIII w. Karczma sądowa – Sudecka Stacja Terenowa Klubu Przyrodników
Zabytek o przysłupowo-zrębowej konstrukcji z połowy XVIII w., tzw. „dom przysłupowy”. Ideą takiego rozwiązania architektonicznego jest wieniec przysłupów okalający drewnianą izbę – salę karczemną, na którym spoczywa konstrukcja dachu. Ściany izby drewnianej nie pełnią funkcji nośnej, na zasadzie szuflady zostały „wsunięte” w bryłę obiektu. Sercem zabytku jest sala karczemna – pierwotnie roszarnia lnu. W centrum izby zachował się piękny modrzewiowy słup wspierający imponującej długości belkę z jednego pnia modrzewia. W późniejszych latach budynek został przebudowany na karczmę sądową i był dziedziczoną siedzibą sołtysów wsi. Obecnie jest tu Stacja Terenowa Klubu Przyrodników – organizacji działającej na rzecz ochrony i edukacji dziedzictwa przyrodniczego.
Więcej informacji na
www.uniemysl.kp.org.pl.
Kesz to plastikowy pojemnik na żywność, zawiera logbook i ołówek.
Wejście do środka kościoła surowo wzbronione!
Obiekt grozi zawaleniem!