Krajobraz Górnego Śląska pokryty jest gęsto zakładami górniczymi. Należy pamiętać o tym, że oprócz wydobycia węgla eksploatacja górnicza stwarza również różnego rodzaju zagrożenia dla środowiska: wytwarzany jest hałas związany z pracą zakładu przeróbczego, wentylatorów czy też z transportem węgla, do atmosfery wydzielają się gazy kopalniane oraz pyły, tworzone są składowiska skały płonnej (hałdy), do cieków powierzchniowych odprowadzane są słone wody, oraz ścieki przemysłowe i komunalne, a także generowane są wstrząsy sejsmiczne.
Jednym z bardziej znaczących skutków ubocznych prowadzenia podziemnej eksploatacji są jednak szkody górnicze, które ujawniają się na powierzchni. Celem tego kesza jest przybliżenie tej problematyki szerszej grupie odbiorców oraz przy okazji wskazanie ekstremalnych przykładów tego typu zdarzeń.
Rys. Słup wysokiego napięcia na Zalewie Połomskim [1]
Szczególnie destruktywnie na powierzchnię terenu górniczego oddziałuje eksploatacja z zastosowaniem zawału stropu. Za obudową, chroniącą ścianę, powstaje zawał, który do około dwukrotnej grubości eksploatowanego pokładu jest zawałem chaotycznym. Łamiące się skały stropowe, zalegające bezpośrednio nad eksploatowanym pokładem rozpadają się na w miarę małe bryły i przemieszczają się w sposób chaotyczny względem siebie. Pomiędzy nieforemnymi bryłami skał pozostają pustki, dzięki czemu zawał zapełnia przestrzeń po wyeksploatowanej części pokładu oraz przestrzeń powstałą na skutek łamania się i opadania brył skalnych. Nad zawałem chaotycznym warstwy skalne uginają się i obciążają rumowisko zawału. Na skutek tego dochodzi do stopniowego uszczelniania zawału. Jednak ugięcia warstw stropowych są na tyle duże, że skały pękają na bryły o rozmiarach znacznie większych niż posiadają bryły skalne w zawale chaotycznym. Spękane skały nad zawałem chaotycznym tworzą tzw. zawał wysoki. Sięga on średnio do wysokości równej około 3,5 krotnej grubości pokładu, licząc od stropu pokładu. Ponad zawałem wysokim warstwy skalne uginają się i pękają w dużych blokach lub uginają się pozostając monolityczne. Na powierzchni ziemi tworzy się niecka obniżeniowa, nazywana także niecką osiadań terenu.
Na obszarach ujawniania się dużych obniżeń często występują zalewiska. Zalewiska związane z ciekami wodnymi są częściowo odpływowe, natomiast mogą wystąpić również zalewiska całkowicie bezodpływowe, zasilane wodami gruntowymi oraz opadowymi. Oprócz deformacji ciągłych, czyli nie przerywających ciągłości terenu, występują również deformacje nieciągłe. Na powierzchni terenu tworzą się zapadliska (leje o regularnym lub nieregularnym kształcie, rowy), uskoki, szczeliny. Do deformacji nieciągłych zalicza się także lokalne wypiętrzenia i nasunięcia. Deformacje nieciągłe są bardzo trudno prognozowalne, gdyż na ich powstanie mają bardzo duży wpływ czynniki losowe.
Budynki oraz infrastruktura techniczna na terenach górniczych projektowane są z uwzględnieniem przewidywanych wpływów eksploatacji górniczej. Jednak obiekty powierzchniowe są uodpornione na deformacje jedynie do pewnych granic, po przekroczeniu których następuje utrata funkcjonalności obiektu. W praktyce udaje się podnosić odporność obiektów budowlanych na odkształcenia poziome. Natomiast najtrudniej zniwelować wpływ nachyleń i krzywizn terenu.
Żródła:
Współrzędne skrzynki doprowadzą cię do miejsca, w którym znajduje się budynek mieszkalny całkowicie wykluczony z użytkowania na skutek silnych nachyleń oraz pęknięć spowodowanych nadmiernymi odkształceniami poziomymi gruntu. Obok budynku utworzyło się zalewisko bezodpływowe. Zalewisko to spowodowało ponadto szkody w istniejącej uprzednio florze, w tym w drzewostanie.
Rys. Zniszczony budynek mieszkalny na zalewisku [2]
Rys. Uszkodzenie jednej ze ścian budynku [2]
Pierwotnie miałem zamiar ukryć kesza w budynku, natomiast jak się okazało na miejscu - nie byłem odpowiednio do tego przygotowany (czytaj: uzbrojony). Teren wokół budynku jest mocno niedostępny: z jednej strony budynek otacza widoczne na zdjęciach rozlewisko, z drugiej bagno porośnięte gęstą roślinnością z kolejnej zaś dość stroma skarpa poprzecinana dodatkowo ciekami wodnymi. W trampkach i krótkich spodenkach nie da się nic zdziałać… Może zimą, jak woda zamarznie…
Tak czy owak – wybrane miejsce ukrycia kesza jest ogólnodostępne – każdy może go podjąć bez większych problemów, natomiast dla poszukiwaczy spragnionych mocnych wrażeń – budynek stoi otworem.
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że obiekt ten jest bardzo niebezpieczny i grozi realnym zawaleniem. W ciągu ostatniego roku z budynku odpadł kawałek jednej ze ścian. Ewentualne wejście do budynku tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność.
-----
W dniu 18.10.2014 przeprowadzona została reaktywacja w nowym miejscu i pod nowymi współrzędnymi (zaktualizowałem je na stronie kesza). Załączone zdjęcia powinny ułatwić znalezienie kryjówki.