Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Zaginiony Heinrich - OP7B31
poszukiwania najmłodszego syna Hansa Keppke...
Właściciel: Geogosia
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 10 m n.p.m.
 Województwo: Polska > zachodniopomorskie
Typ skrzynki: Multicache
Wielkość: Normalna
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 29-01-2014
Data utworzenia: 29-01-2014
Data opublikowania: 29-01-2014
Ostatnio zmodyfikowano: 30-04-2019
59x znaleziona
1x nieznaleziona
15 komentarze
watchers 14 obserwatorów
78 odwiedzających
48 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
34 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Adiki, agawon4, agdam4, aslawniak&jslawniak, Browarzy, bubuanddudu, buuka, Dezerter, dulus-y, eulif, evildestiny, ewwka, Fochsztapler, got100, Grzela07, kaczix, killerekpl, KoMa69, Koszut, kotehok, lukasz 35, marwon, Norbert&Asia, Pipelki, Pluszaki, Powstaniec, QFerki squad, reggaeteam, sebekb, Skyqen, Szarlih, szysek, wmf, Wolfszpaki
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Skrzynka niebezpieczna  Potrzebna latarka  Miejsce historyczne  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Opis miejsca:

Na terenie Szczecina do dnia dzisiejszego przetrwało kilka wielokondygnacyjnych schronów przeciwlotniczych. Służyły jako schronienie dla ludności podczas bombardowań, niekiedy jako magazyny. Dzisiaj niektóre z nich są wykorzystywane, głównie do celów przemysłowych. Z racji swoich gabarytów stawały się łatwym celem, stąd też były maskowane w taki sposób, by się nie odróżniać od pozostałych budynków. 

Ten, przy ulicy Kołobrzeskiej, jest opuszczony i nie pełni obecnie żadnej funkcji. Mimo faktu, iż minęło dużo czasu od lat jego świetności można dostrzec kilka zachowanych śladów oryginału. Od strony wschodniej i zachodniej znajdują się klatki schodowe, z każdej można było wyjść "na zewnątrz" schronu i wspiąć się po drabince na dach. Do dzisiaj istnieje taka możliwość. Klatki schodowe połączone są długimi korytarzami, od których wchodzi się do mniejszych pomieszczeń. Większość z nich ma po 2 wejścia. Przechadzając się po schronie można dostrzec pozostałości pokryć podłogowych. Ściany (choć nie wiem w jakich ilościach) pokryte były farbą fluorescencyjną, która najprawdopodobniej została zamalowana. Jednak gdzieniegdzie można dostrzec jej prześwity, po uprzednim naświetleniu. Na szczególną uwagę zasługują napisy na klatce schodowej informujące o tym, na jakim piętrze się znajdujemy. Można dostrzec, iż pierwotne oznaczenie kondygnacji zostało "poprawione" formą polską. Na ostatnim piętrze proponuję przyjrzeć się oryginalnemu napisowi.

Niestety nie udało mi się znaleźć zbytnio informacji na temat tego schronu, dlatego jeżeli ktoś z poszukiwaczy będzie miał takową wiedzę - podzielcie się:)Mimo to zapraszam do jego zwiedzenia, gdyż naprawdę jest tego wart.

 

Opis zdarzeń oraz skrzynki:

Heinrich Keppke – najmłodszy syn Hansa Keppke, brat Anke. Wykwalifikowany inżynier, konstruktor. Jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej wstąpił do sił Wehrmachtu. Dowódca Heinricha – niejaki Oberführer Martin Braun odkrył niepowtarzalne umiejętności żołnierza. Postanowił zawiadomić o tym fakcie sztab generalny, który bez wahania podjął decyzję o bezzwłocznym wykorzystaniu predyspozycji młodego inżyniera. Od tego momentu całe dnie i noce Heinrich poświęcał się powierzonemu zadaniu. Tworzył dziesiątki szkiców, wzorców, planów. Przeprowadzał wiele doświadczeń i prób. Pragnął jak najprędzej ukończyć dzieło, którym była elektromechaniczna maszyna szyfrująca służąca do kodowania przekazywanych wiadomości. Kiedy po wielu tygodniach wyrzeczeń i mozolnej pracy dostrzegł efekt końcowy swych działań był z siebie bardzo dumny. Nie zdawał sobie jednak sprawy z faktu, iż tajemnica konstrukcji urządzenia może stać się jego zgubą… Nie miał pojęcia, że wynalazek stanie się obiektem zainteresowania aliantów. Kiedy kilka tygodni od pierwszego użycia maszyny szyfrującej Heinrich wracał do swojej ukochanej – Pauline Krause, nie zastał jej w domu. Czekała jednak na niego następująca wiadomość: „Dajemy ci 3 dni na przekazanie nam informacji jak złamać szyfr skonstruowanego przez ciebie urządzenia. W przeciwnym wypadku nie zobaczysz już nigdy Pauline”. Heinrich zamarł. Czuł się rozżalony, wściekły i bezsilny. Był świadom konsekwencji, jakie będzie musiał ponieść zdradzając sekret Wehrmachtu, mimo to nie mógł pozwolić na śmierć swojej ukochanej. Była dla niego wszystkim, nie wyobrażał sobie życia bez niej. Bez wahania postanowił ujawnić sekret. Zdawał sobie sprawę, iż niebawem niemieckie siły zbrojne odkryją jego nielojalność. Dlatego też natychmiast po przejęciu Pauline, podjął decyzję, iż ukryją się przed całym światem. Ukochana młodego inżyniera nie opuszczała ani na chwilę miejsca ukrycia, jednak Heinrich musiał od czasu do czasu opuścić prywatny schron, by zapewnić sobie i Pauline przetrwanie. Pewnego razu, kiedy wracał już do panny Krause, na niebie ujrzał dziesiątki bombowców. Wiedział, co to oznacza. W pobliżu Metzstraße, którą podążał, ujrzał ogromny schron przeciwlotniczy, natychmiast postanowił udać się do niego, by przetrwać nalot… I tak słuch po Heinrichu Keppke zaginął… Nikt nie wie, dlaczego nie daje znaku życia, dlaczego mimo ocalenia schronu nie wrócił do Pauline… Ostatnia osoba, która go widziała zeznała, iż podczas rozpoczęcia nalotów młody inżynier zachowywał się w sposób irracjonalny, jak gdyby go ktoś gonił, jak gdyby przed kimś uciekał…

Twoim zadaniem jest odkryć tajemnicę tamtego dnia, a może nawet odnaleźć i ocalić Heinricha…

 

Kesz to 5-etapowy multak. 

Pierwszej podpowiedzi szukaj na klatce schodowej na I piętrze. Wysoko.

2 etapy umiejscowione zostały wysoko, za co z góry przepraszam - nie było innej możliwości. Jednak ja, nie za wysoka osóbka, powiadam wam: bez stresu! Wierzę w waszą inwencję twórczą. Nie musicie zabierać drabinek:)wystarczy wykorzystać to, co znajdziecie wokół siebie.

Kordy wskazują jedno z wejść do schronu.

Dla sześciu pierwszych znalazców certyfikaty.

 

Pragnę nadmienić, że współtwórcą kesza jest kaczix.

 

 Pamiętajcie! Miejsce jest niebezpieczne. Dzieci zostawcie w domu, jeśli natomiast sami nie czujecie się na siłach - proponuję nie podejmować. A już na pewno nie w pojedynkę... Parter jest zaśmiecony, proponuję zwiedzać go ostrożnie.

POWODZENIA!

 

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
schron
Staubfilter
6. Geschoss
ciekawe...
wejście spod kordów
z zewnątrz