Zapewne wszyscy mieszkańcy Poznania znają już charakterystyczne rzeźby na Cytadeli, które w pewien sposób zdominowały sztukę w tym miejscu. Jedni uważają, że znalazły idealne miejsce, inni uważają, że nie pasują do krajobrazu Cytadeli. Sztukę oceniać można różnie, a jaki jest kesz każdy widzi.
Krótka notka dla zainteresowanych:
Nierozpoznani są największą plenerową realizacją Magdaleny Abakanowicz. Składają się ze 112, wysokich na ponad dwa metry, odlanych z żeliwa, antropomorficznych figur, tworzących pozornie bezładną grupę, pośród otaczającego ją trawnika. Sylwetki pozbawione są głów i robią wrażenie kroczących w różnych kierunkach. Według poznańskiego fotografika Macieja Kuleszy, postacie przedstawione przez autorkę mówią o fenomenie życia, poruszają problemy godności, odwagi, przetrwania, opisują dramatyczną obecność człowieka we wszechwładnej przestrzeni politycznej i technicznej obecnego świata. Są tłumem z mitu, wyłaniają się z otaczającej ich natury, z kępy drzew, ziemi, obłoków. Każdy z nich kryje w środku odmienny ślad "kręgosłupa", zmierza w innym kierunku. (źródło)
Przejdźmy jednak do najciekawszego elementu tego opisu.
KESZ:
Ukryty na koordynatach, prosty łatwy i przyjemny, ale proszę uważać na osoby w pobliżu, gdyż miejsce jest bardzo na widoku, a szkoda było by spalić miejscówkę, zalecam podejmowanie nocą, lub w brzydsze dni, gdy Cytadela nie będzie zaludniona.
Proszę o zabranie pisadła, proszę także delikatnie odkładać skrzynkę, tak aby nie było jej widać. Dla pierwszych 4 znalazców - są certyfikaty.
Proszę o niewkładanie żadnych fantów do pojemnika.