Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
ZYR 127 - Szucha 25 - OP0A4F
Dawna siedziba Gestapo
Właściciel: zyr
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 112 m n.p.m.
 Województwo: Polska > mazowieckie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 29-01-2008
Data utworzenia: 29-01-2008
Data opublikowania: 29-01-2008
Ostatnio zmodyfikowano: 04-07-2009
54x znaleziona
1x nieznaleziona
7 komentarze
watchers 3 obserwatorów
1 odwiedzających
15 x oceniona
Oceniona jako: normalna
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Szybka skrzynka  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

    Łatwo jest mówić o Polsce
    Trudniej dla niej pracować
    Jeszcze trudniej umrzeć
    A najtrudniej cierpieć.

To jeden z najbardziej znanych napisów umieszczonych na ścianach cel mieszczących się w tym budynku.

W latach 1939-1944 w gmachu przedwojennego Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego miał swoją siedzibę Urząd Komendanta Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa Dystryktu Warszawskiego
(Der Kommandeur Sicherheitspolizei und des SD fűr den District Warschau), który powstał w listopadzie 1939 w wyniku przekształcenia IV grupy operacyjnej (Einsatzgruppe IV).

Budynek, w którym Niemcy urządzili areszt śledczy, wzniesiono w latach
1925-1930 według projektu profesora architektury Zdzisława Mączeńskiego. Natychmiast po przejęciu gmachu przystąpiono do przebudowy pomieszczeń archiwum i magazynu czasopism dawnego ministerstwa, mieszczących się w piwnicy lewego skrzydła budynku. W podziemiach znajdowały się 4 cele zbiorowe, pozbawione okien, zwane „tramwajami”. Nazwa powstała od ustawienia krzeseł, dwoma rzędami wzdłuż ścian - tak jak w tramwaju. Tutaj przywożono więźniów najczęściej po aresztowaniu, bądź po krótszym lub dłuższym pobycie na Pawiaku. Zdarzały się przypadki, że więźniowie przebywając po kilka miesięcy na Pawiaku, wywożeni byli do obozów lub na egzekucje bez przesłuchania. „Badania” w katowni na Szucha były największą udręką dla więźniów. Śledztwo, w czasie którego stosowano wymyślne tortury - bicie, kopanie, szczucie psami, duszenie maską przeciwgazową, przypalanie papierosami, łamanie kości czy wyrywanie paznokci - prowadzono w gabinetach gestapo na górnych piętrach gmachu lub w kancelarii dyżurującego gestapowca obok cel w podziemiach budynku. Jęki i krzyki katowanych więźniów zagłuszało nastawione na cały regulator radio. Szczególnie niebezpiecznych więźniów trzymano w izolatkach, najczęściej dodatkowo zakutych w kajdany. Potrafiono brać na przesłuchanie po kilkadziesiąt razy jedną i tę samą osobę. Wanda Ossowska - członek ZWZ, związana z wywiadem zagranicznym, aresztowana z obciążającymi ją materiałami, była przesłuchiwana na Szucha 57 razy. W jednej z izolatek, jako więzień bezimienny „X” był przetrzymywany i w końcu zamęczony najwyższy przedstawiciel władz cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego - Delegat Rządu RP na Kraj - prof. Jan Piekałkiewicz. Zmarł z wycieńczenia w czerwcu 1943 r w celi izolacyjnej na l oddziale Pawiaka, do końca odmawiając zeznań. Przed śledztwem nie chroniły wiek, płeć, ani stan zdrowia. Bito okrutnie nawet kobiety w zaawansowanej ciąży. O bezmiarze zadawanych cierpień świadczą licznie zachowane na ścianach cel napisy, często anonimowych więźniów, będące jednocześnie świadectwem męstwa i patriotyzmu przetrzymywanych tu ludzi, z których wielu zamęczono.

W czasie Powstania Warszawskiego budynek na Szucha pełnił rolę punktu rozdzielczego dla ludności z południowych, zajętych przez Niemców, dzielnic Warszawy. Z pośród przebywających tu ludzi kilka tysięcy zostało zamordowanych w ruinach gmachu Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych, na okolicznych skwerach i podwórkach, a ich zwłoki spalono. O rozmiarze zbrodni świadczy informacja zawarta w Protokole Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Warszawie z czerwca 1946 r., że odnalezione w piwnicy przy al. Szucha 12/14 prochy ludzkie ważyły 5.578,5 kg. Z części przetrzymywanych tutaj formowano żywe osłony dla hitlerowców szturmujących powstańcze barykady. Pozostali wysłani zostali do obozu przejściowego w Pruszkowie, skąd wywieziono ich do obozów koncentracyjnych, na roboty przymusowe do Niemiec, lub - zwłaszcza osoby starsze, kobiety i dzieci - rozmieszczono w różnych miejscowościach Generalnego Gubernatorstwa.

    Tuż po zakończeniu II wojny światowej mieszkańcy Warszawy, byli więźniowie i ich rodziny traktowali to miejsce jak cmentarz. Palono znicze i składano kwiaty czcząc pamięć pomordowanych. To z ich inicjatywy podjęto ideę utworzenia w podziemiach gmachu mauzoleum - miejsca pamięci narodowej.

Za stroną: http://www.muzeumniepodleglosci.art.pl/index.php?strona=mauzoleum

chciałem coś dopisać, ale ugryzłem się w palec. To nie miejsce na żarty.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
spoiler
Wpisy do logu: znaleziona 54x nieznaleziona 1x komentarz 7x Wszystkie wpisy