Zakochani, trzymając się za ręce, wchodzą na most. Stają przy barierce… nie, nie skaczą w odmęty. To nie jest smutna historia. Wyjmują kłódkę, składają na niej podpis niezmywalnym flamastrem, po czym przypinają ją do balustrady. Kluczyk, na znak niezłomnego uczucia, wrzucają do rzeki. Tak wygląda rytuał, który od kilku lat odprawiany jest na „mostach miłości” na całym świecie.
Zapraszam zakochane pary do przyjścia i przypieczętowania swoich uczuć :)
Sama skrzynka również jest ,,przypięta'' do mostu.