Cmentarz katolicki we wsi Trestno powstał pod koniec XIX wieku, zamknięty zaś został w 1978 roku. Położony jest przy drodze do Blizanowic, w południowo-wschodniej części Trestna. Dominująca nad niewielką liczbą grobów (niektóre sprzed 1945 roku) kapliczka została zbudowana w początku XX wieku. Niektóre z grobów pochodzą z przełomu wieków. Nagrobki części z nich zostały wtórnie wykorzystane przez okoliczną ludność w latach powojennych. Nie należy obecnie do żadnej działającej parafii. Cmentarz niszczeje sukcesywnie, choć na korzyść należy zaliczyć wzniesienie nowego dachu nad kapliczką (około 2009 r).
We wsi Trestno zobaczyć można sympatyczny kościółek pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, uszkodzony w znacznym stopniu przez powódź tysiąclecia w 1997, obecnie odnowiony i w końcowej fazie rekonstrukcji wnętrz i zabytkowych elementów. Na murze domu przy ulicy Nadodrzańskiej 22 (naprzciw kościoła) widnieje oznaczenie wskazujące stan wody w lipcu 1997, można sobie tylko wyobrażać ogrom zniszczeń w tej okolicy... W samej miejscowości znajduje się główny wrocławski wodowskaz, który wskazał podczas powodzi rekordowy stan wody w historii (724 cm). Wieś była wówczas zalana nawet do 2,5 metra. Podczas ostatnich większych powodzi w 1997 i 2010 roku droga do Trestna była nieprzejezdna, co czyniło okresowo wieś odciętą od Wrocławia.
___________________________________________________________________________________________________
Do Trestna dociera bezpośrednio autobus linii 120 (jadący spod Galerii Dominikańskiej), najbliższy cmentarzowi przystanek leży na małym "rondzie", "zatoczce" pod sklepem przy końcu wsi. Niemniej jednak trasa jest wprost idealna do pokonania rowerem (przez Niskie Łąki i Opatowice) i cieszy się nieustannym powodzeniem wśród kolarzy, wędkarzy... Od centrum miasta trasa liczy około 10-12 km do cmentarza.
___________________________________________________________________________________________________
Conieco o skrzynce:
-keszynka jest malutkim pudełeczkiem z wieczkiem w kształcie prostopadłościanu (25 ml ?)
-jest magnetyczna
-JEST SCHOWANA W BUDYNKU KAPLICZKI
-zawiera logbook i ołówek (choć to za mocno powiedziane)
-stworzyłem coś na kształt mikrocertyfikatów, czekają na Was Cercik, Cetrunio i Certuś
-PAMIĄTAJCIE, ŻE BYŁO, A BYĆ MOŻE I JEST TO DLA NIEKTÓRYCH MIEJSCE KULTU, REFLEKSJI I ZADUMY, STARAJCIE SIĘ CHODZIĆ OSTROŻNIE ŻEBY NIE DEPTAĆ PO SŁABO WIDOCZNYCH JUŻ CZASEM GROBACH, można przejść trawką bokiem tuż przy kapliczce
-skrzynusia NIE przyjmuje fantusiów, fancików, fanciątekGeneralnie należy się upewnić, czy magnesik trzyma dobrze i czy pudełko jest dokładnie zamknięte
-starajcie się podejmować mimo wszystko ostrożnie, bo zza zakrętu może lada chwila wyłonić się ciekawski mieszkaniec, dociekliwy rowerzysta bądź zaintrygowany kierowca :)
-no i ostatnia prośba, ładnie odkładać na swoje miejsce, nie zmieniać lokalizacji na zasadzie "a ja wiem lepiej jak to powinno być schowane" :)
POWODZENIA :D
EDIT - 08.09.2013
zabrałem 1. logbook, teraz zamiast niego jest nowiutki.
Ponadto dołożyłem magnesy, które oprócz swej magnetyczności przytrzymują pomiędzy sobą całą zawartość. Zobaczycie, o co chodzi. Stąd prośba - odkładać tak, jak było, większa szansa, że skrzyneczka wraz z zawartością przetrwa (szczególnie wiatry).