Dawno temu, przed wiekami, w zamku nieopodal kościółka mieszkał młody rycerz szlacheckiego rodu. Niestety był pospolitym rabusiem i napadał na karawany bogatych kupców, zdążających z dalekiej krainy. Pewnego dnia, wraz ze zgrają jemu podobnych niegodziwców, w Ślężańskim lesie napadł na powóz zaprzężony w parę koni. Powozem jechały panie. Wśród nich była młoda, energiczna białogłowa. Rozbójnicy – rycerze, wraz ze swoim przywódcą, bez litości obrabowali bezbronne kobiety z klejnotów, zabrali kufry z odzieżą oraz konie. Śliczna białogłowa bezskutecznie błagała herszta bandy o nie krzywdzenie jej oraz pozostałych towarzyszek wyprawy, gdyż rozbójnicy nie znali słowa „litość”. Wszyscy bardzo się zdziwili, gdy okazało się, że panna posiada wielką moc. Rzuciła na rycerza zaklęcie i ten zamienił się w żabę, a po chwili zniknął podążając do okolicznego lasu. Przerażeni rycerze zostawili łupy i w popłochu uciekli. Wieść o zdarzeniu rozeszła się po całej okolicy, a w pobliskim strumyku u podnóża góry pojawiły się tysiące żab. Rycerze – rabusie raz na zawsze wynieśli się z Sulistrowiczek, Legenda niesie, że śliczna panna, która czule ucałuje żabę znalezioną w przy strumieniu w lesie, odczaruje zaklętego rycerza.
Skrzyneczka- prosty i łatwy mikrus ukryty przy strumyku. Dajcie znać jeśli uda się komuś odczarować rycerza.