Z wielu wykonanych na Dolnym Śląsku sztolni jedna była szczególnie znana i podziwiana w XIX wieku w Europie. To Lisia Sztolnia, należąca do gwareckiej kopalni Fuchs w Wałbrzychu.
Była wypełniona wodą do wysokości 1 metra. Podróż łodzią w głąb ziemi dostarczała przybyszom niezapomnianych wrażeń, które opisywano w licznych listach i pamiętnikach. Sztolnię zwiedzały nawet koronowane głowy Europy. W roku 1801 odwiedziła ją pruska królewska para, Fryderyk Wilhelm III z żoną Luizą, a w 1838 r. - ich córka, ówczesna cesarzowa Rosji, Aleksandra, żona cara Mikołaja I.
Gości podejmowano bardzo uroczyście. W czasie ich pobytu pod ziemią towarzyszyła im orkiestra górnicza. W jednym z wyrobisk pod ziemią, w komorze kolumnowej zwanej Halą Schukmanna podawano bogate i wykwintne śniadanie. Sztolnię w tym okresie zwiedziło również wielu sławnych poetów, polityków, uczonych i wojskowych...
Lisia Sztolnia, choć należy do unikatowych zabytków najwyższej klasy, nie ma szczęścia. Z wielkim trudem na przełomie XX i XXI wieku została wyremontowana. Turystom udostępniono 270-metrowy odcinek z ponad 1300 metrów zinwentaryzowanych korytarzy. Radość nie trwała długo. Po gigantycznych opadach latem 2002 roku część podziemnego chodnika została zalana, choć kilkanaście ekspertyz wcześniej udowadniało, że jest to niemożliwe. I to był koniec trasy turystycznej.
Dyrekcja Muzeum Techniki i Przemysłu, któremu podlega zabytek, postanowiła jednak reanimować podziemną atrakcję. Jej ponowne otwarcie, po usunięciu skutków nawałnicy, nastąpiło 16 maja 2006 r.
Zwiedzać można dwustumetrowy odcinek od strony szybu Sobótka byłej KWK "Julia". Po likwidacji wałbrzyskich kopalń węgla kamiennego sztolnia jest jedynym czynnym i zachowanym wyrobiskiem podziemnym, świadczącym o 500-letnim okresie wydobycia węgla w tym rejonie.
info za portalem dolnyslask.naszemiasto.pl
Kesz ukryty jest w pobliżu nieczynnego wejścia do Lisiej Sztolni. Nie trzeba wchodzić na jej teren. Z POWODU WIELKOŚCI KESZA MUSISZ MIEĆ COŚ DO PISANIA.
Można liczyć na certyfikaty
Jeżeli chcemy zwiedzić sztolnię należy udać się do Muzeum Techniki i Przemysłu przy ulicy Wysockiego.
Skrzynka opublikowana również na www.geocaching.com
.